Forum.VWGolf.pl

Witam mam taki problem wczoraj wróciłem do domu autem , wszystko było OK , po godzinie przyszedłem i chciałem pojechać do sklepu , i jadę z tu przy każdym ruchu kierownicy coś ociera tzn to jest taki e ocieranie jak by jakiś drut , lub kawałek metalu ocierał o element metalowy, myślałem ze to może o ten plastik ociera ale to był by inny odgłos , ale odkręciłem go i ruszyłem kierownicą i dalej ociera, ma ktoś jakieś pomysły ? szlak mnie trafia jak to ociera.Takie (rysowanie , ocieranie czegoś o metal, strasznie hałaśliwe , bardziej piskliwe) odgłos ten dochodzi z kierownicy.

Może "blaszka" od klaksonu daje taki efekt. Sprawdź i ewentualnie przesmaruj lekko bieżnię, po której się ślizga.

zodiak pisze:Może "blaszka" od klaksonu daje taki efekt. Sprawdź i ewentualnie przesmaruj lekko bieżnię, po której się ślizga.

jawirax to będzie własnie to, jak się zdemontujesz obudowę manetek to zobaczysz tą blaszkę, biegnie on po styku kołowym

Ja tak miałem w sportowej kierownicy RAIDA. Odkręciłem, przesmarowałem smarem grafitowym, dokręciłem i problemu nie ma.

pozdr.

Ja też tak miałem jak miałem trójkę, obcierała ta blaszka od klaksonu co ślizga się po bieżni. Delikatnie na płaski plastikowy patyczek owinąłem jedną warstwą cieniutkiej szmatki i wytarłem zanieczyszczenia z bieżni, potem przesmarowałem smarem po całej bieżni i po kłopocie. Oczywiście niczego nie demontowałem, wystarczył płaski plastikowy patyczek i cieniutka szmatka, który zmeścił mi się w tą szczelinę między kirownicą a obudową manetek.

Pozdrawiam

Dzieki chłopaki pomogło , wziąłem szmatkę cienko włożyłem tam w szparę i mocno wyczyściłem na około , potem na patyczek do uszu smaru tam i działa jak malina .