Szalejąca temperatura silnika w 2E
: wt mar 31, 2009 00:58
Zaczne od poczatku. Jak kupilem mojego golfa w zeszlym roku to mial on od poczatku taka przypadlosc, ze lubil sie dosc szybko zagrzac do 100 stopni i wlaczal sie wtedy wentylator. W sumie mi to za bardzo nie przeszkadzalo, bo dzialo sie tak tylko w podczas dluzszego postoju na przyklad w korku. Przyszla zima i dzialo sie dokladnie to samo. Sprawe uznalem za normalna, az do ostatnich dni gdy zrobilo sie troche cieplej.
Teraz jak na dworzu jest 9-11 stopni, wentylator wlacza mi sie prawie na kazdych "dluzszych" swiatlach, a wskazowka pokazuje cos w okolicach 100 stopni. Jak przejade kawaleczek nie zatrzymujac sie z predkoscia kolo 70-90 km/h to widze temperature na poziomie 80 stopni. Po jakims czasie wraca to do normy czyli do 90, a z nastepnym postojem zabawa sie powtarza.
Co padlo? Termostat, korek w zbiorniczku, a moze jeszcze cos innego?
Korek typuje dlatego, ze czasem (nie wiem czemu czasem) ucieka mi plyn z pod uszczelki miedzy blokiem silnika, a kroccem, ktory z niego wychodzi do przodu. Raz po dolaniu plynu (jezdzilem) po jakims czasie odkrecilem korek i w tym momencie plyn wylecial do gory.
Teraz jak na dworzu jest 9-11 stopni, wentylator wlacza mi sie prawie na kazdych "dluzszych" swiatlach, a wskazowka pokazuje cos w okolicach 100 stopni. Jak przejade kawaleczek nie zatrzymujac sie z predkoscia kolo 70-90 km/h to widze temperature na poziomie 80 stopni. Po jakims czasie wraca to do normy czyli do 90, a z nastepnym postojem zabawa sie powtarza.
Co padlo? Termostat, korek w zbiorniczku, a moze jeszcze cos innego?
Korek typuje dlatego, ze czasem (nie wiem czemu czasem) ucieka mi plyn z pod uszczelki miedzy blokiem silnika, a kroccem, ktory z niego wychodzi do przodu. Raz po dolaniu plynu (jezdzilem) po jakims czasie odkrecilem korek i w tym momencie plyn wylecial do gory.