Strona 1 z 2

bagaznik sie zacial ?

: pn mar 16, 2009 00:43
autor: Demoniq
Witam

Dzisiaj sie mocno zdziwilem gdy przy probie otwarcia bagaznika, klapa ani drgnela. Wczoraj jeszcze chodzil bez zadnych problemow - zamykal sie i otwieral normalnie.
Ogolnie wyglada to tak, ze jak pociagam za klamke to idzie ona cala do gory i nei ma zadnego oporu - tak samo jakby zamek byl zamkniety. Ale caly samochod otwieram normalnie z pilota.

Czy ma ktos jakis pomysl co sie moglo stac albo jak je otworzyc ?

Acha... niestety nie da rady otworzyc z kluczyka... wejscie na kluczyk skorodowalo jeszcze zanim kupilem samochod - nie da sie go nawet wlozyc.
Golf 4 TDI chatchback z 2000r

: pn mar 16, 2009 10:15
autor: bibi466
Prawdopodobnie bez rozbierania się nie obejdzie tu masz trochę na ten temat http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?t=224940

: pn mar 16, 2009 20:30
autor: Demoniq
Ale czy to jest wina centralnego zamka, ze nie otwiera tylnej klapy ?
Mozna to sprawdzic w VAGu ?

A jesli nie central to co innego moze to byc ?

: pn mar 16, 2009 20:50
autor: Toledziak
Kolego, wczoraj kumpel zrobił myk i najpierw pociągnął klamkę,równocześnie otwierając centralny. Efektem była niemożliwość otwarcia klapy. Dopiero od środka ja otworzyłem rozbierając plastiki i zwalniając cięgno. Sprawą nie jest siłownik centralnego, ale można powiedzieć przekładnia odpowiadająca za zwolnienie języka w momencie pociągania za klamkę. Nie wiem jak się to fachowo nazywa. W każdym razie u niego to trzeba wymienic,bo wychyla się w sposób uniemożliwiający otwarcie klapy. Podobnie może być u Ciebie. Trzeba więc pobawić się w turka, wziąć torxa, 10 na kiju, krzyżaka i do dzieła.

: pn mar 16, 2009 23:11
autor: Demoniq
Toledziak:
Hmm... nie jestem pewny al u mnie tez moglo zajsc cos takiego...
Dziewczyna otwierala wlasnie samochod z pilota a ja juz ciagnalem za klamke... nie pamietam czy w tym samym momencie czy jednak troche poczekalem ale to co napisales jest prawdopodobne.

A jakies przyblizone koszty tej czesci , ktora trzeba wymienic ?

: wt mar 17, 2009 07:32
autor: Toledziak
Nie wiem Demoniq sam muszę ją znaleźć :) Jak będę coś wiedział to napiszę. Póki co zostaje Ci otwarcie bagażnika od środka.

: wt mar 17, 2009 08:02
autor: stanislawski
Miałem coś podobnego u siebie (wersja 3 - drzwiowa). Niestety, bez rozbierania drzwi się nie obeszło. Pierwszy raz jak działał mi siłownik robiłem to sam, drugi przypadek zleciłem mechanikowi - elektrykowi. Dość skomplikowany ten zamek.
Niestety diagnoza VAG'iem nic nie da, bo ten element nie jest diagnozowany. U mnie było po pierwsze uszkodzenie mechaniczne, a po raz kolejny (prawdopodobnie przy mocniejszym zatrzaśnięciu) pojawił się brak reakcji na pilota. Trzebaby posłuchać, czy przy działaniu centralnego "coś" tam grzechota, tzn. czy działa siłownik. U mnie np. przestał on wogóle działać! I problem był elektryczny, elektryk coś tam porzebał i jest teraz OK. Całe zamki są na Alleg..., ceny niezbyt zachęcające. Ale jeśli korozja Ci zjadła wkładkę, to osobiście zmieniłbym to. Choć i czytałem komentarze, że to dobry sposób... na złodzieja (brak wkładki).
Tak czy inaczej - niestety - rozbiórka klapy :blush:
Chyba, że jakimś cudem - jak działa siłownik - zgrać poprzednią sytuację, np. próba zamknięcia + klamka...

: wt mar 17, 2009 08:32
autor: Demoniq
Dzieki za podpowiedzi panowie

Dzis wieczorem bede z tym kombinowal. Ale powiedzcie mi jeszcze takie cos... czy jesli rozbiore ta klape odd srodka i otworze te drzwi to czy zamkne je pozniej normalnie ? Zeby nie bylo tak, zepo otwarciu juz ich nie zamkne czy cos... :P

pozdro

: wt mar 17, 2009 13:21
autor: stanislawski
Demoniq pisze:czy jesli rozbiore ta klape odd srodka i otworze te drzwi to czy zamkne je pozniej normalnie
Ja wogóle nie wyobrażam sobie demontażu plastiku bez otwartej klapy! Przy otwartej miałem problemy ze zdjęciem osłony, a co dopiero z zamkniętą??!!
Wydaje mi się, że może wskazane na początek byłoby potraktować samą wkładkę zamka jakimś penetratorem, zostawić na kilka godzin, a nóż uda się "odkluczyć".
Darcie na żywca osłony tylnej zostawiłbym na koniec...
Sama wkładka musi się w końcu ruszyć, to tylko ćwierć obrotu...

: wt mar 17, 2009 16:18
autor: Toledziak
Nie w tym rzecz stanislawski, preparat nic nie da,bo smarujesz wkładke, a nie spowodujesz poprawy mechanizmu. Da sie rozebrać od środka.Najpierw boczne półki, potem plastik z progu załadowczego i na końcu plastik klapy.Demoniq, potem jak poprawisz zamek to zamkniesz klape,ale możesz jej znów nie otworzyć, dlatego nie zakładaj plastiku klapy.

: wt mar 17, 2009 18:19
autor: bibi466
U mnie też klapa czasami się zacina pomaga jak włożę kluczyk i wtedy otwieram bez problemu. Nie mam czasu żeby to rozkręcić i zobaczyć o co w tym chodzi że z kluczykiem się da otworzyć. Próbowałeś jakoś uruchomić ten zamek żeby kluczyk włożyć?

: śr mar 18, 2009 00:24
autor: Demoniq
Dzis nie dalem rady ale jutro wieczorem jestem juz ustawiony z qmplem

Jak damy rade cos z tym zrobic to napisze ;)

Ewentualnie jak macie jeszcze jakies pomysly/teorie/przemyslenia to piszcie smialo

: śr mar 18, 2009 18:44
autor: stanislawski
Wydaje mi się, że we wszystkich zamkach klapy tylnej Golf'a jest ta sama zasada:
- zamek ma trzy pozycje:
- normalnie otwarty, całkiem zamknięty i do otwierania z centralnego (przynajmniej u mnie tak jest - wersja 3-drzwiowa).
I przerabiałem już i niedziałający centralny - siłownik w klapie, i kolejno brak możliwości obrócenia wkładki, a nawet przez pewien był taki stan, że nie działał ani siłownik ani wkładka się nie obracała, bo korozja ją przychwyciła. Zdecydowanie penetrol pomógł o tyle, że za jakiś czas można było obrócić (na szczęście nic poważnie się nie połamało, tylko ca konstrukcja zamka się porozwala). Tak czy inaczej trochę dłubaniny było, ale zamek zdecydowanie trzeba zdemontować i na stół z nim. Odczyściłem po rozebraniu w drobny mak i działa do dziś.

: czw mar 19, 2009 00:20
autor: Demoniq
Wlasnie wrocilem z garazu od dziewczyny... i naprawilem :D

Tak jak mowili koledzy na poczatku - trzeba rozebrac tapicerke od srodka.
Oczywiscie najpierw skladamy siedzenia. Nastepnie zdejmujemy boki na ktorych lezy polka. Dopiero wtedy powoli ale gwaltownie (zeby nic nie polamac) odrywamy z zaczepow tapicerke klapy. U mnie udalo sie to zrobic w miare bezbolesnie, nie lamiac zaczepow czy plastikow. Teraz odciagamy ciegno* otwierajace zamek w lewo.

U mnie problemem okazal sie mechanizm, ktory mocno zasniedzial i w momencie gdy silownik zmienial sie w pozycje "otwarta" to metalowa czesc**, ktora przesuwa meachanizm nie ustawiala sie w polozenie poziome (tak jak powinna).
Najpierw dalem WD40 a potem powoli, reczenie przesuwalem zasniedziala czesc** az sie troche rozruszala. Wtedy operowalem juz tylko pilotem (otwieralem i zamykalem) i psikalem WD40. Po kilkunastu minutach caly mechanizm ladnie sie rozruszal i ustawial sie dokladnie na swoje miejsce.
Na koniec przesmarowalem elementy ruchome, smarem maszynowym. I tyle. Wszystko ladnie smiga i przy okazji klamka zaczela plynnie, lekko chodzic ;)

Dzieki za pomoc. Pozdro

P.S. Sory za jakosc foty ale mialem tylko telefon i slabe oswietlenie :P

Obrazek