Forum.VWGolf.pl

Próbowałem ostatnio odpalić na gazie (benzyna sie skonczyła z nienacka), z minute go pomęczyłem i akumulator padł. Na drugi dzień dolałem benzyny, odpaliłem na popych, śmignąłem z 10km w miescie, po jakiś 30-40 minutach normalnie odpalił, zrobiłem kolejne 10km. Dziś przychodze rano i znowu akumulator padnięty, odpaliłem znów na popych, sprawdziłem napięcie na odpalonym silnku, wyszło 14 z kawałkiem, zaświciłem swiatła, dodałem gazu to tylko o kilka dziesiątych spadło. I kolejna sprawa, radio nie działa swiecą sie przyciski ale za to wyświetlacz zgaszony. Przejechałem jakies 40km, sprawdzam radio dalej, to samo, później po jakiś 100km - to samo. Tak sie zastanawiam czy jutro rano też spotka mnie zonk

Co to może sie dziac?

A ma to coś wspólnego z LPG? Musisz wyjaśnić co rozładowywuje aku. Jakie radio? Farbryczne ma osobne zasilanie na podświetlenie i może ono działać, podczas gdy reszta w nim padła i może jakieś zwarcie sie zrobiło.

Paweł Marek pisze:A ma to coś wspólnego z LPG?

prosze o przeniesienie do odpowiedniego działu

Paweł Marek pisze: Musisz wyjaśnić co rozładowywuje aku.

no własnie tego chciałbym sie dowiedziec. co moze go rozładowywać

Paweł Marek pisze: Jakie radio? Farbryczne ma osobne zasilanie na podświetlenie i może ono działać, podczas gdy reszta w nim padła i może jakieś zwarcie sie zrobiło.

nie jest fabryczne

ostatnio brat miał taki problem w swoim mk3 ze tez wlasnie padał aku po jednym dniu a nic produ duzo nie pobierało i nowy aku ma
wyczyscił klemy mase w aucie i mase od rozrusznika i dobrze posamrował jak reka odjał zaczał normalnie ladowac i juz teraz super kreci popatrz u siebie czy jak masz odpalone auto czy masz dobre ladowanie??

ładowanie sprawdzałem i było ok

już wiem co sie dzieje, poprostu akumulator wysechł.

teraz wystarczy, że doleje samej wody destylowanej?

daj znac czy pomogło jak dolejesz wody destylowanej

tylko jeszcze jest taka sprawa, czy moge poprostu dolać tej wody i odpalić na popych? czy musze go naładowac prostownikiem?

najlej wody tyle co potrzeba i naladuj prostownikiem kilka godzin zalerzy o jakiej mocy masz prostownik i wtedy odpal

majekMK2 pisze:najlej wody tyle co potrzeba i naladuj prostownikiem kilka godzin zalerzy o jakiej mocy masz prostownik i wtedy odpal

i nie odpalaj na popych. Jak masz aku rozladowany to spokojnie moze sie ladowac cala noc. Niedawno pewien pan m powiedzial ze jak aku padniety to ladowac 12h prostownikiem o mocy 5A aku o pojemnosci 55ah. Tak zeby elektrolit zaczal lekko bulgotac. Tylko nie zapomnij otworzyc tych klapek a aku, chyba ze masz bezobslugowy

jest sytuacja z rozladowanym aku sie powtorzy, wymontuj radio i sprawdz, czy pomoze. i nie zapomnij domknac drzwi, gdy zostawiasz auto na noc. niedomkniecie sprawia, ze uklad opoznienia gaszenia oswietlenia wnetrza zzera ponad 1 mA, co przy slabym aku moze wystarczyc, zeby do rana padl.

majekMK2 pisze:najlej wody tyle co potrzeba

jeszcze jedno pytanie. ile tej wody potrzeba? jest tam zaznaczone do kąd można lać?

Musisz tyle nalac zeby wszystkie cele byly zalane tan na 1-1,5cm o ile sie nie myle

zalałem tak troche ponad te blaszki, ładowałem 9h na 12V i póki co 11 dni hula jak trzeba