Strona 1 z 1

kawałek włącznika w skrzyni biegów golf II..;> ktos słysz

: czw mar 05, 2009 18:31
autor: marcinhello1
witam. kupilem włącznik wstecznego za 15 zł, obok w sklepie był za 35 - odżałowałem a może akurat był lepiej wykonany kto wie czy nei taki sam bo ten sklep jest drogi;). odkręciłem stary i wkręcam nowy ten za 15 wiadomo. wkręcam i nagle gwint na tym czujniku cały się ukręcił;/ nie da rady tego wykręcić.. mialem plan, że to poprostu zaślepie przegwintuje troche i tyle, a włącznik zrobie przy gałce zmiany biegów, ale jak sie okazało, biegi nie wchodza coś je blokuje- ten czujnik jak go wkręciłem nie wiem czemu ale cos sie zablokowalo i bardzo cieżko biegi wchodziły. tak więc musiałem to usunąć;/ gwintownikiem przejechałem ale niestety kawałek tego czujnika wpadł do skrzyni- końcówka jego bo tam był mniejszy otwór i gwintownik go wypchał.. spusciłem olej ale jak sie szybko okazalo nie da rady tego wydłubać niczym.. kręce kołem i słysze tryby trą o ten kawałeczek- taka tulejka o średnicy 5 mm ;)) zmienialem końcówki drążków tak więc samochód był podniesiony.. nie wyobrażałem sobie rozbiórki skrzyni bez narzędzi w nerwach wsiadlem i uruchomiłem silnik zaczęło trzeć słychac było, wbiłem 1, 2,trze cos.. zamknąłem licznik 200km\h potem pojezdzilem i juz nic, wracam do domu z myslą że już go sprzedaje, 100km przy szaleńczej jeżdzie pewnie tam się to zmieliło że poezja.. gdyby to był metal to gorzej;/ co o Tym myślicie? kawaleczek aluminium został brutalnie potraktowany przez rozszalałe tryby tak więc co można jeżdzić;)? nigdy nie kupujcie podrób jakiś czy tp, gwint na oryginalnym byl stalowy, ja nie zwróciłem uwagi że na nowym aluminiowe wszystko nie spodziewalem sie ze to sie ukręci ale potem patrze to ścianka nawet pół milimetra nie miala to nie ma co sie dziwic ze sie ukręciło zanim zdązyłem dokręcić jeszcze;/ dzisiaj kupiłem ze szrotu oryginalny i działa;> a skrzyni nic się nie dzieje zupełnie..

: czw mar 05, 2009 18:54
autor: bibi466
Jak nić się nie dzieje to znaczy że raczej nic się poważnego nie stało. Najwyżej spuść jeszcze raz olej może teraz resztki wypłyną

: czw mar 05, 2009 21:47
autor: marcinhello1
tez tak mysle, ale wlaściwie czy to takie konieczne?? bo tyle sie ostatnio narobiłem przy tym samochodzie że mam dosyć.. a skrzynia ma już z silnikiem 412 tysięcy ale śmiga nigdy nie stanął \, po tym czujniku myslalem ze nie dojade wracalem od babci ponad 100km ale nic tylko na początku tam trzeszczało obcierało ale widocznie sie zmieliło;);) miał ktoś podobną sytuacje??;>

: czw mar 05, 2009 22:03
autor: Andrzej.Pr.P
marcinhello1 pisze:tez tak mysle, ale wlaściwie czy to takie konieczne?? bo tyle sie ostatnio narobiłem przy tym samochodzie że mam dosyć.. a skrzynia ma już z silnikiem 412 tysięcy ale śmiga nigdy nie stanął \, po tym czujniku myslalem ze nie dojade wracalem od babci ponad 100km ale nic tylko na początku tam trzeszczało obcierało ale widocznie sie zmieliło;);) miał ktoś podobną sytuacje??;>

: czw mar 05, 2009 22:37
autor: kosmita18
200km/h jechales 1,3 silnikiem hmmm dziwne:]chyba masz nitro :helm:

: czw mar 05, 2009 22:40
autor: tomaszgow
Witam na niektórych częściach nie ma co oszczędzać ale nigdy nie wiadomo czym się kierować.Nie które części orginalne od podróbek nie różnią się ceną więc nie ma co oszczędzać.Pozdro

: pt mar 06, 2009 12:36
autor: marcinhello1
no nitro a co Ty myslałeś :bigok: nie spodziewalem sie czegoś takiego nigdy z tym wlacznikiem teraz bede uwarzal;/ ale skończyło się tak, że wystawiłem go na sprzedarz ale dzisiaj po kilku dniach nie jestem juz tego pewny jak wtedy więc zobacze;) ta usterka juz mnie załamała;/ za jakiś czas spuszcze ten olej, przeleje przez sitko wleje i tyle..;) na liczniku mam 412 tysięcy faktyczny przebieg, jak bym nie cofnął licznika to malo kto by sie odważył kupić ten samochód jak nei zna golfów.. ja zaufałem koledze taty że jezdzą i mają po 700tysięcy na benzynie więc kupiłem ale się bałem.. silnik nie do zdarcia naprawde a skrzynia to ma ciężkie życie wysokie obroty itd- przez rok jezdzilem na 1 litrze oleju górne łożyska nie były smarowane bo jak zaczęlo się zimno to piszczały charczały, każdy mi mówił że to łożysko oporowe mechanicy ale ja bylem pewny ze to napewno nei to łożysko chodz tez na początku tak myślałem;/. dolalem oleju przez włącznik wstecznego( brak kluczy;) ) i spokój nic nie trzeszczy.. a w skrzyni pływa kawałek alu pewnie juz dawno zmielonego:>

[ Dodano: 06 Mar 2009 11:40 ]
wystawilem na sprzedarz samochód nie czujnik jakby co;))