Strona 1 z 2

Schodzi lakier podczas mycia myjką ciśnieniową.

: sob lut 28, 2009 17:51
autor: kiss
ok. 1,5 roku temu miałem naprawiany próg, bo było w nim wgniecenie w okolicy przedniego koła. Naprawa odbyła się w warsztacie Seata i wszystko wydawało się być zrobione dokładnie i należycie.

Niestety od ok. pół roku zaobserwowałem, że podczas każdego myciu auta na myjni ciśnieniowej stopniowo schodzi z tego progu lakier. Co ciekawe nie schodzi z przodu, dokładnie z miejsca gdzie było to wgniecenie tylko bardziej z tyłu tak jak widać to na foto.

Pytanie:, czemu tak się dzieje i jak to teraz najprościej, ale skutecznie naprawić?

Obrazek

Obrazek

: sob lut 28, 2009 18:06
autor: szymko
hehehe niezmatowane dokladnie jak malowali :p ja tak zrobilem ze zderzakiem jednym i w tym miejsu potem lakier odchodzil tak ladnie jak naklejka pod wplywem ciepla :D trzeba jechac i reklamacje zglosic bo sam przeciez nie mozesz tak uszkodzic lakieru :D a prog na nowo do malowania :/

: sob lut 28, 2009 18:36
autor: Dyziu14021991
Napewno lakiernik odwalił fuszere moj kolega miał taki sam przypadek zle przygotowana pow. do malowania

: sob lut 28, 2009 18:50
autor: Modix
musisz pojechac do warsztatu i zgłosić reklamacje, masz odstawioną fuche przez lakiernika

: sob lut 28, 2009 19:12
autor: To_mas
Modix pisze:musisz pojechac do warsztatu i zgłosić reklamacje, masz odstawioną fuche przez lakiernika
zacznijmy od tego ze po 1,5 roku temu nikt mu tego nie uzna

i prawdopodobnie kolega tu ma racje :
szymko pisze:niezmatowane dokladnie jak malowali :p

: sob lut 28, 2009 19:14
autor: wolfzan
kiss pisze:hehehe niezmatowane dokladnie jak malowali
Prawdopodobnie też nie odtłuszczona powierzchnia. Ogólnie to źle przygotowane podłoże.

: sob lut 28, 2009 20:04
autor: kiss
w tym miejscu nowy lakier był chyba kładziony na oryginalny lakier a nie na gołą blachę, więc czemu teraz schodzi od razu do gołej blachy? Wgięcie było tylko z przodu progu, ale i tam lakier nie został uszkodzony.
Chyba, że przed naprawą fragmentu progu trzeba wcześniej ori lakier usunąć do golej blachy na całej długości progu?

: sob lut 28, 2009 20:06
autor: mate64
kiss pisze:w tym miejscu nowy lakier był chyba kładziony na oryginalny lakier a nie na gołą blachę, więc czemu teraz schodzi od razu do gołej blachy? Wgięcie było tylko z przodu progu, ale i tam lakier nie został uszkodzony.
Chyba, że przed naprawą fragmentu progu trzeba wcześniej ori lakier usunąć do golej blachy na całej długości progu?
To nie jest goła blacha, IMO to jest warstwa antykorozyjna i jak to zedrzesz to będzie nie fajnie :chytry:

: sob lut 28, 2009 20:13
autor: kiss
mate64 pisze:To nie jest goła blacha, IMO to jest warstwa antykorozyjna
dobrze, wiec czemu schodzi do ocynkowanej blachy? ;)

: sob lut 28, 2009 20:18
autor: mate64
A jesteś pewien? Bo ja tam nie widzę ocynkowanej blachy tylko antykorozje, no chyba że to jest pierwsze auto które ma progi nie z gładkiej blachy tylko z "chropowatej". Poza tym ocynkowana blacha wygląda troszkę inaczej.

IMO (ale mogę się mylić) goście wymienili lub zaszpachlowali ci próg walnęli na to baranka na świeżo poszła farba i tyla. Za tym by przemawiało to że farba złazi ci tylko do linii antykorozji a wyżej już nie. :chytry:

: sob lut 28, 2009 20:19
autor: To_mas
kiss pisze:więc czemu teraz schodzi od razu do gołej blachy?
a moze poprostu zbyt blisko trzymasz myjke ?

: ndz mar 01, 2009 12:05
autor: lmb4020
tutaj jak najbardziej wina warsztatu szkoda tylko ze tak pozno zaczelo sie to dziac, zauwaz ze lakier schodzi platami tylko w miejscu baranka, zostal on nieprawidlowo polozony takie rzeczy dzieja sie gdy baranek naniesie sie na zawilgocone miejsce ( zimna wilgotna hala, slabo doschniety podklad albo slabo wysuszony po szlifowaniu na mokro ) badz lakier zostal polozony na slabo doschniety baranek

teraz aby to wszystko bylo jak nalezy trzeba by zerwac baranek i zrobic jeszcze raz i nie tak na szybkiego byle pozbyc sie klienta

: ndz mar 01, 2009 14:05
autor: szymko
no tylko ze teraz musi ze swojej kieszeni na to wydac :/ a moze da sie jakas skarge napisac na ten serwis czy cos zeby im troche dupe oczernic?

: ndz mar 01, 2009 14:24
autor: BoneCollector
Witam.

Mam inny problem, ale również związany z fuszerą odwalona przez lakiernika. Zaprowadziłem moje POLO 6N 2001r. (srebrne) do warsztatu na zrobienie tzw. "wyprawek". Przy odbiorze wszystko wyglądało ok, ale kiedy po tygodniu umyłem samochód okazało się, że elementy malowane przez lakiernika (m.in. maska, przedni i tylny zderzak) są w kolorze szarnym. Lakiernik broni się tym, że nie było kartki z numerem lakieru w bagażniku i musiał kolor wybierać na oko. Czy numer lakieru jest w jeszcze innym miejscu samochodu, czy tylko na tej kartce w bagażniku? Proszę o pomoc w tej sprawie.