Strona 1 z 1
Mrugająca kontrolka ładowania na wyższych obrotach MK2 1.6
: śr wrz 07, 2005 21:11
autor: mar_tec
Czy spotkał się ktoś z tym, że przy wyższych obrotach silnika zaczyna mrugać kontrolka od ładowania. Raz się zapali mocnym światłem, potem delikatnie widać że zapala się, potem gaśnie. Na wolnych obrotach nic się nie dzieje. Sprawdziłem wszystkie połączenia, popryskałem styki sprayem WD40 i nadal to samo. Wieczorem jak juz jest ciemno dokłądnie widac jak kontrolka zapala się i gaśnie, potem przygazuje i zapali się mocnym światłem. Jednocześnie zauważyłem że jak zapali się kontrolka ładowania to słabną światła.
Czy alternator do wymiany, a może akumulator już siada?
Pomóźcie proszę.
: śr wrz 07, 2005 22:04
autor: tomek26106
a regulator napięcia sprawdziłes, szczotki w jakim stanie??, sprawdz to, akumulator to raczej nie.
: czw wrz 08, 2005 10:42
autor: mar_tec
W jaki sposób wyjmuje się szczotki? Czy trzeba wyjąć cały alternator?
Czym sprawdzić i jak regulator napięcia (miernikiem)?
: czw wrz 08, 2005 13:26
autor: bebe2
Jeżeli jest alternator firmy VALEO to regulator wyciąga się razem ze szczotkami bez rozbierania czy wyciągania alternatora.
Dwie śrubki jeden kabelek i to wszystko.
: czw wrz 08, 2005 14:12
autor: magik
u mnie jest znowu trochę inaczej...
jak jest ciemno,to na wolnych obrotach kontrolka mi się lekko żarzy... co dziwne jak włączę światła to gaśnie... jak jadę ok.110-120 to się zaczyna żarzyć i im szybciej jadę,tym mocniej świeci... co dziwne jak odpalę wieczorem to się nie żarzy,tylko po jakimś większym kawałku drogi przejechanym... odniosłem wrażenie jakby akumulator był wtedy przeładowany i się świeci (po dłuższej jeździ,na wysokich obrotach)...
mieliście coś takiego?
zaznaczam,że wymieniłem już regulator ze szczotkami.alternator był rozbierany jakiś roku temu-wymiana łożyska.może być to wina diód na alternatorze?jak to sprawdzić samemu?
: czw wrz 08, 2005 14:15
autor: mar_tec
Właśnie zapomniałem dodać, że mam tak samo, gdy włączę światła to nie świeci się ładowanie. Sam już nie wiem co to jest.
Wczoraj byłem u mechanika. Rozkręcił alternator i stwierdził, że wszystko jest OK, komutator nie uszkodzony. Jedyna przyczyna to regulator - 80 zł lub diody - 60 zł.
Jednak powiedział, że najlepiej gdybym podjechał do elektromechanika i żeby to on sprawdził, pomierzył. Więć lada dzień udam się na pomiar napięcia i sprawdzenie alternatora.