Forum.VWGolf.pl

Witam!
Jaki powinien być czujnik ciśnienia oleju w podstawce filtra w MKII silnik 1.8 (RP) ?

kolor biały

No tak, ale na ile barów on jest?
Oryginalnie był biały, a zamiennik też ma być biały?

w tych czujnikach vag określa jedynie kolorami, odpowiedni kolor ma odpowiednią ilość barow i jak byl biały to i musi byc biały, wiec zachodzisz do sklepu mowisz ze chcesz biały i ma pasować, powodzenia

adamgti pisze:w tych czujnikach vag określa jedynie kolorami, odpowiedni kolor ma odpowiednią ilość barow i jak byl biały to i musi byc biały, wiec zachodzisz do sklepu mowisz ze chcesz biały i ma pasować, powodzenia

A w głowicy miałem oryginalnie czarny, a zamiennik był niebieski.

to ktos zły zamiennik dobrał, wiesz one pasowac to bedą ale może oszukiwać na wskaźnikach... kolory są ważne

A to biały czujnik ile ma barów?

Jak będziesz miał dwa wskaźniki w tym samym kolorze to będzie świecić lampka kontrolna więc jeden ten niżej ma być biały a ten wyżęj chyba czarny albo brązowy.

Sławek DWR pisze:Jak będziesz miał dwa wskaźniki w tym samym kolorze to będzie świecić lampka kontrolna więc jeden ten niżej ma być biały a ten wyżęj chyba czarny albo brązowy.

Najlepiej by było jak by ktoś powiedział na ile ten barów przy podstawce ma być. Czyżby 1,8bara.

O cholera.... ja mam założony niebieski w głowicy i jest ok, a oryginalnie miałem czarny to powinien być czarny? Na pewno?

biały - 0,18 MPa
brązowy - 0,015 do 0,045 MPa
niebieski - 0,025 MPa
czarny - 0,14 MPa
szary - 0,09 MPa

tylko pamiętaj że jeden czujnik jest zwierny , a drugi rozwierny , bo masz dynamiczną kontrole ciśnienia

Odkopę tamat trochę. Poszedł mi czujnik ciśnienia oleju wczoraj tzn. zaczął przeciekać. Poszedłem do kumpla mechanika i miał czujnik z golfa bo powiedział, żebym się nie fatygował do sklepu. Przed założeniem tego jego czujnika sprawdziłem oznaczenia i nie pamiętam dokładnie co na nim pisało, ale na pewno coś 0,45 bara. Na tym moim starym pisze 1,8 bara +/- 0,2 bara. Wyleciało mi wcześniej trochę oleju, że było poniżej min. na bagnecie. Założył mi czujnik i od razu kupiłem olej, wlałem ponad 1l i (chyba, albo od razu) zaczęły mi stukac zawory i załanczał się brzęczek i kontrolka tak po przekroczeniu 2-2,5tys. obr. Dojechałem tak do domu (niecały km) i postawiłem Golfa, bo bałem się nim jeździć. Po paru godzinach odpaliłem i zaworki przestały grać po kilku sekundach, więc się ucieszyłem, ale nadal załącza się brzęczek. Teraz się trochę boję jeździć, bo nie wiem czy jak tego oleju tak ubyło to nie stało mi się coś ze smarowaniem (pompą oleju?), Ale chyba to będzie przez czujnik, bo wydaje mi się, że na tym założonym co innego pisało niż na moim ori. Mój czujnik był chyba biały, bo jest taki brązowawy, ale to chyba przez olej. Podpowie ktoś?

kwadrat, no i co ty sie dziwisz ze Ci brzeczy jak załozyles nie ten czujnik?
człowieku , sam piszesz ze poprzedni mial 0,45 Bara, a ten ma 1,2 bara no to chyba roznice widzsz sam nie ? jezeli sadzisz ze to jest niewiele , to Ci powiem, ze spusc jednego Bara z opony to zobaczysz czy nie ma roznicy.
co do szklanek ze halasowały to norma jak sie nie ma oleju, a ty go nie miales skoro dolales litro oleju, tym sie nie przejmuj , jak zassie oleju to sie wszystko uciszy, a co do czujnika to wymien na taki jaki ma byc i po kłopocie.

guti, dobrze gada. Wystarczy dobry czujnik - nowy kosztuje z 15zł. Tylko kup jakiś dobry, nie tandetę typu HansPries (Topran). Dolej oleju na odpowiedni poziom i wymień czujnik. Ja miałem ten sam problem - czujnik zaczął przeciekać.

kwadrat pisze:ale na pewno coś 0,45 bara

To chyba ten w podstawce filtra oleju Ci padł? Jeśli tak to w podstawkę do RP-ka idzie biały czujnik, ale może to nie reguła. A w głowicę idzie czarny lub niebieski. Ale przy kupnie nie patrz tylko na kolor, tylko też na Bary.

Znowu odkopuję tamat, bo bylem na wakacjach, ale nie Golfem i dzisiaj przyjechałem i musze kupic nowy czujnik. ten stary jest na bank koloru białego i jest na nim napisane 1,8 +/- 0,2 bara. Więc jakby to komuś pomogło to do RPka idzie na bank biały 1,8 bara. Myśle że w intercarsie powinni mieć coś lepszego niż jakiś szajsowny zamiennik. Jak nie to udaję się na szrot