Strona 1 z 2

Wymienione poduszki macpersona i nadal puka

: śr lut 18, 2009 18:34
autor: prezesik25
Witam forumowiczów.

Opiszę swój problem:
Latem wymieniałem amortyzatory z przodu (firma STATIM) i poduszki mac-persona (nie pamiętam nazwy firmy). Od tamtej pory do teraz cały czas puka z przodu przy jeździe np. po "kocich łbach", myślałem, ze to może sworznie dolne lub końcówki drążków. Pojechałem do LOKu na sprawdzenie - okazało się, że cała kolumna ma luz ok. 1 cm, karoseria opiera się tylko na poduszce mac-persona, a z góry zabezpieczona jest przez - nazwę to - "grzybek" pokazany na poniższym zdjęciu. Między tym "grzybkiem" a karoserią jest wspomniany luz.

Obrazek

Obrazek

Pan z LOKu powiedział mi, że niektórzy wkładają tam dodatkową amortyzację w postaci poduszki pod silnik od fiata 126p (na zdjecach).

Obrazek

Obrazek

Teraz pytanie:

Czy zda to egzamin? poprawi się komfort jazdy?

Nie będzie pukać?

Czy ten luz pokazany na zdjęciu taki powinien być, czy owy "grzybek" powinien przylegać do karoserii?

Przy wymianie amorków w felicii ten "grzybek" był ciasno spasowany z karoserią.

Proszę o info.

: śr lut 18, 2009 19:14
autor: miś fazi
ma byc taki luz jak masz na zdjeciu , ale żeby to stuknęło to musisz podskoczyć autem dosyć sporo

: śr lut 18, 2009 20:37
autor: cyrulinski
Mam podobnie,tyle że przed wymianą nie pukało,zaczęło po.Ten luz musi byćtak jak na foto,zmniejsza sie jak np.podnosisz auto.Też nie wiem co tłucze chociażu mnie tylko z jednej strony,informuj jak coś znajdziesz lub zaradzisz.

Co znaczy że cała kolumna ma luz 1cm?

: śr lut 18, 2009 22:24
autor: prezesik25
cyrulinski pisze:Co znaczy że cała kolumna ma luz 1cm?
to jest ten luz, ta szczelina między "grzybkiem" a karoserią.
Odkręcałem tą nakrętkę, zdejmowałem "grzybek" i dokręcałem jeszcze tą małą nakretkę trzymającą talerzyk ze sprężyną, oczywiście niewielkim przecinakiem ostrożnie, aby nie uszkodzić jej, jakiś tam luz był, ale to nadal nie to...

Możliwe, ze to jakieś liche poduszki kupiłem i łożysko się już wybiło i ma luz góra-dół?...

: śr lut 18, 2009 22:30
autor: edzio
prezesso pisze: Odkręcałem tą nakrętkę, zdejmowałem "grzybek" i dokręcałem jeszcze tą małą nakretkę trzymającą talerzyk ze sprężyną, oczywiście niewielkim przecinakiem ostrożnie, aby nie uszkodzić jej, jakiś tam luz był, ale to nadal nie to...
ten luz jest powodem pukania

: śr lut 18, 2009 22:50
autor: ceasar
edzio pisze:ten luz jest powodem pukania
To ciekawe dlaczego w moich autach na największych dziurach jest cicho mimo tych "luzów".

: śr lut 18, 2009 22:56
autor: gopiter
prezesso pisze:dokręcałem jeszcze tą małą nakretkę trzymającą talerzyk ze sprężyną, oczywiście niewielkim przecinakiem ostrożnie, aby nie uszkodzić jej, jakiś tam luz był, ale to nadal nie to...
Musisz porządnie dokręcić tą nakrętkę inaczej zawsze będzie luz i będzie pukało na dołkach.Też miałem ten problem i dopiero po porządnym dokręceniu tej nakrętki (specjalnym kluczem) pukanie ustąpiło.Przecinakiem napewno jej nie dokręcisz.

: śr lut 18, 2009 23:27
autor: djmatys
najlepiej zrobic sobie taki klucz z kawałka rurki stalowej :P Naciąc tak kontówką żeby wyszły takie 2 ząbki... 1 osoba trzyma żabką za amortyzator, a 2 dokręca "kluczem" tą nakrętke ;)

: śr lut 18, 2009 23:40
autor: gopiter
djmatys pisze:najlepiej zrobic sobie taki klucz z kawałka rurki stalowej :P Naciąc tak kontówką żeby wyszły takie 2 ząbki... 1 osoba trzyma żabką za amortyzator, a 2 dokręca "kluczem" tą nakrętke ;)
Dokładnie takim dorabianym kluczem dokręcał to mój mechanior...

Re: Wymienione poduszki macpersona i nadal puka

: śr lut 18, 2009 23:54
autor: raf1al
prezesso pisze:Witam forumowiczów.

Opiszę swój problem:
Latem wymieniałem amortyzatory z przodu (firma STATIM) i poduszki mac-persona (nie pamiętam nazwy firmy). Od tamtej pory do teraz cały czas puka z przodu przy jeździe np. po "kocich łbach", myślałem, ze to może sworznie dolne lub końcówki drążków. Pojechałem do LOKu na sprawdzenie - okazało się, że cała kolumna ma luz ok. 1 cm, karoseria opiera się tylko na poduszce mac-persona, a z góry zabezpieczona jest przez - nazwę to - "grzybek" pokazany na poniższym zdjęciu. Między tym "grzybkiem" a karoserią jest wspomniany luz.

[url=http://images49.fotosik.pl/66/31184d58a981ed93m.jpg]Obrazek[/URL]

[url=http://images37.fotosik.pl/62/c98c4a006c49aa4dm.jpg]Obrazek[/URL]

Pan z LOKu powiedział mi, że niektórzy wkładają tam dodatkową amortyzację w postaci poduszki pod silnik od fiata 126p (na zdjecach).

[url=http://images50.fotosik.pl/66/94b60c6e45e0d983m.jpg]Obrazek[/URL]

[url=http://images47.fotosik.pl/66/15e97868d4a0b63dm.jpg]Obrazek[/URL]

Teraz pytanie:

Czy zda to egzamin? poprawi się komfort jazdy?

Nie będzie pukać?

Czy ten luz pokazany na zdjęciu taki powinien być, czy owy "grzybek" powinien przylegać do karoserii?

Przy wymianie amorków w felicii ten "grzybek" był ciasno spasowany z karoserią.

Proszę o info.

a moze masz wybite gumy od wahaczy ? tak samo wszystkie mocowania stabilizatora jak masz pasuje sprawdzić!
sprawdź tez czy masz blaszki trzymające klocki! i czy wydech o coś nie uderza!
luz ma być miedzy talerzykiem a kielichem około 1cm!

: czw lut 19, 2009 00:12
autor: edzio
ceasar pisze:
edzio pisze:ten luz jest powodem pukania
To ciekawe dlaczego w moich autach na największych dziurach jest cicho mimo tych "luzów".
czy ty aby wiesz o jakim luzie mówie?

: czw lut 19, 2009 00:34
autor: prezesik25
djmatys pisze:najlepiej zrobic sobie taki klucz z kawałka rurki stalowej Naciąc tak kontówką żeby wyszły takie 2 ząbki... 1 osoba trzyma żabką za amortyzator, a 2 dokręca "kluczem" tą nakrętke
pójdę tym krokiem, zrobię taki klucz i dokręcę na max
raf1al pisze:a moze masz wybite gumy od wahaczy ?
tego nie podejrzewam, choć latem gość z diagnostyki wspomniał mi, że możnabyłoby wymienić, chociaż luz nie jest znaczny
raf1al pisze:sprawdź tez czy masz blaszki trzymające klocki!
to mam
raf1al pisze:i czy wydech o coś nie uderza!
to też jest OK
raf1al pisze:luz ma być miedzy talerzykiem a kielichem około 1cm!
przynajmmniej z tego powodu jestem już spokojny. ps to teraz mam do sprzedania 2 komplety poduszek silnika do fiata 126p :kac: :kac:

u mnie luz nie jest duży (coś jakby ok. 2 mm - tak ze słuchu), ale ewidentnie słychać go od strony poduszki mac-persona, słychać go najwięcej podczas jazdy tak jak pisałem wcześniej po "kocich łbach" czy po kostce brukowej.

: czw lut 19, 2009 10:19
autor: cyrulinski
gopiter pisze:
prezesso pisze:dokręcałem jeszcze tą małą nakretkę trzymającą talerzyk ze sprężyną, oczywiście niewielkim przecinakiem ostrożnie, aby nie uszkodzić jej, jakiś tam luz był, ale to nadal nie to...
Musisz porządnie dokręcić tą nakrętkę inaczej zawsze będzie luz i będzie pukało na dołkach.Też miałem ten problem i dopiero po porządnym dokręceniu tej nakrętki (specjalnym kluczem) pukanie ustąpiło.Przecinakiem napewno jej nie dokręcisz.
A nie ma możliwości że przy silnym dokręceniu łożyska bedą ciężko chodziły?

: czw lut 19, 2009 17:23
autor: gopiter
cyrulinski pisze:A nie ma możliwości że przy silnym dokręceniu łożyska bedą ciężko chodziły?
Mechanior który mi to robił dokręcił na maksa a jest to sprawdzony człowiek (i nie tylko przeze mnie) więc raczej wie co robi.