Strona 1 z 2

[mk3] golf 3 gti 8v 2e, uwazajcie.

: wt wrz 06, 2005 09:59
autor: sadek
Witam
W sobote w nocy uszkodziłem swoj silnik w mk3.
Wszystko sie zaczelo od jakiegos stuku podczas odpalania i cichego pykania ktorym mechanik mi powiedzial zebym sie nie przejmował, ze to wtryskiwacze. Podczas dosc brutalnej jazdy i zmiany biegów, oczywiscie po uprzednim rozgrzaniu silnika, uszkodzil sie silnik. Na dodatek słuchałem głosno muzyki i poczulem ze cos nie tak dopiero po tym ze auto nie ciagnie i całe wibruje jak jakis najlepszy wibrator:) Po wylaczeniu radia, poczulem sie jakbym jechal URSUSEM (jezdze czasem takim, swietna zabawa) auto wibruje, na biegu jałowym trzyma sie na 800 obrotów, a dzwiek ktory wydawał podczas zapalania teraz wydaje podczas dodawania gazu. Wczoraj po zlawetowaniu auta do kolegi mechanika okazało sie ze nie ma kompresji w dwóch cylindrach. Dzisiaj chłopaki sciagaja głowice. Najlepsze jest to, ze kumpel mi powiedzial ze wszystko powinno wyjsc wczesniej na komputerowej diagnostyce. Takze nie załujcie kasy na badanie i w razie podobnych problemów nie olewajcie sobie tego. Dodam ze temp oleju i płynu chłodzacego byla po tym zdarzeniu w normie, nie wydmuchało uszczelki, głowica jest z zewnatrz cała nigdzie pekniecia nie widac. Poza tym nie cieknie nigdzie olej. Nie bierze oleju, tylko czuc ze nie spala całej mieszanki, dobrze ze nie mam katalizatora. Jesli ktos wie co to moze byc to prosze niech napisze. Dzis w poludnie bede wiedzial co to jest dokładnie. Pozdrawiam i stwierdzam ze silnik 2e nie jest taki niezawodny jakby sie wydawac mogło:) jak bede mial hajs to zmienie na vr6, ten przynajmniej wiem ze co jakis czas bedzie mi sie psuł i bede wczesniej dokladał kase, bo sobotnie zdarzenie zaskoczylo mnie do reszty i teraz musze po nocy jezdzic na robote. Pozdro.

: wt wrz 06, 2005 10:31
autor: Marihuana Man
sadek pisze:Pozdrawiam i stwierdzam ze silnik 2e nie jest taki niezawodny jakby sie wydawac mogło
Heh... Odczep ty się od tego silnika... Silnik jest miodzio, tylko użytkownicy są czasem śmieszni... :axe: Współczuję i stawiam na ustawienie rozrządu jako przyczyne problemów...

Re: [mk3] golf 3 gti 8v 2e, uwazajcie.

: wt wrz 06, 2005 14:10
autor: piotr1979
sadek pisze:Witam
W sobote w nocy uszkodziłem swoj silnik w mk3.
Wszystko sie zaczelo od jakiegos stuku podczas odpalania i cichego pykania ktorym mechanik mi powiedzial zebym sie nie przejmował, ze to wtryskiwacze. Podczas dosc brutalnej jazdy i zmiany biegów, oczywiscie po uprzednim rozgrzaniu silnika, uszkodzil sie silnik. Na dodatek słuchałem głosno muzyki i poczulem ze cos nie tak dopiero po tym ze auto nie ciagnie i całe wibruje jak jakis najlepszy wibrator:) Po wylaczeniu radia, poczulem sie jakbym jechal URSUSEM (jezdze czasem takim, swietna zabawa) auto wibruje, na biegu jałowym trzyma sie na 800 obrotów, a dzwiek ktory wydawał podczas zapalania teraz wydaje podczas dodawania gazu. Wczoraj po zlawetowaniu auta do kolegi mechanika okazało sie ze nie ma kompresji w dwóch cylindrach. Dzisiaj chłopaki sciagaja głowice. Najlepsze jest to, ze kumpel mi powiedzial ze wszystko powinno wyjsc wczesniej na komputerowej diagnostyce. Takze nie załujcie kasy na badanie i w razie podobnych problemów nie olewajcie sobie tego. Dodam ze temp oleju i płynu chłodzacego byla po tym zdarzeniu w normie, nie wydmuchało uszczelki, głowica jest z zewnatrz cała nigdzie pekniecia nie widac. Poza tym nie cieknie nigdzie olej. Nie bierze oleju, tylko czuc ze nie spala całej mieszanki, dobrze ze nie mam katalizatora. Jesli ktos wie co to moze byc to prosze niech napisze. Dzis w poludnie bede wiedzial co to jest dokładnie. Pozdrawiam i stwierdzam ze silnik 2e nie jest taki niezawodny jakby sie wydawac mogło:) jak bede mial hajs to zmienie na vr6, ten przynajmniej wiem ze co jakis czas bedzie mi sie psuł i bede wczesniej dokladał kase, bo sobotnie zdarzenie zaskoczylo mnie do reszty i teraz musze po nocy jezdzic na robote. Pozdro.
bedziemy pamietac ,jakies stuki to na vaga. :) a tak na serio to nie ma nie zawodnych silnikow zawsze moze sie cos przytrafic.ale mow co chcesz ja wiem ze te silniki sa dobre.i jeszcze jedno dawales w piz...e autu ,ktore cos bolało nie wiedziales co ale dawales-madre to to nie bylo.
ps. nie chwal sie ze na nocne roboty jezdzisz -to tez nie bylo madre.

: wt wrz 06, 2005 17:42
autor: ku_bi
napisz co było jak już sie dowiesz

: wt wrz 06, 2005 19:11
autor: sadek
ok napisze. Pozdrawiam.

[ Dodano: Wto Wrz 06, 2005 20:17 ]
Przed chwila dzwonilem do mechanika, pierscienie sa całe, *#cenzura#* uszczelke głowicy miedzy 3 a 4 cylindrem, obydwa zawory na 4-ce. Poza tym miodzio, mechanik mowi ze tylko pozazdroscic w takim stanie silnika, jest poprostu zajebisty, kazałem wymienic takze uszczelniacze, takze nie bedzie juz brał oleju. Mam nadzieje ze wszystko dobrze złozy i bede hulał swoim 2e. Ciekawe tylko ile bedzie chcial mnie skasowac kolega mechanik:) jak myslicie ile da za robote? planowana głowica, zaworki i te sprawy? Kto trafi w cene za robote stawiam browara:) Jutro sie dowiem to napisze. A i zwracam honor temu silnikowi bo chyba jest wart tej fatygi:P PS. ale ulga, juz szukałem innego silnika. Pozdro.

: wt wrz 06, 2005 20:26
autor: ku_bi
stawiam na 500 zł....

: wt wrz 06, 2005 20:29
autor: sadek
ja licze na tyle z uszczelka:) ale moze masz racje, teraz musze obrabowac bank!

: wt wrz 06, 2005 20:34
autor: ku_bi
sadek pisze:ja licze na tyle z uszczelka:) ale moze masz racje, teraz musze obrabowac bank!
w każdym bądz razie może wyjdzie mniej :okej:

: wt wrz 06, 2005 23:09
autor: piotr1979
sadek pisze:ok napisze. Pozdrawiam.

[ Dodano: Wto Wrz 06, 2005 20:17 ]
Przed chwila dzwonilem do mechanika, pierscienie sa całe, *******o uszczelke głowicy miedzy 3 a 4 cylindrem, obydwa zawory na 4-ce. Poza tym miodzio, mechanik mowi ze tylko pozazdroscic w takim stanie silnika, jest poprostu zajebisty, kazałem wymienic takze uszczelniacze, takze nie bedzie juz brał oleju. Mam nadzieje ze wszystko dobrze złozy i bede hulał swoim 2e. Ciekawe tylko ile bedzie chcial mnie skasowac kolega mechanik:) jak myslicie ile da za robote? planowana głowica, zaworki i te sprawy? Kto trafi w cene za robote stawiam browara:) Jutro sie dowiem to napisze. A i zwracam honor temu silnikowi bo chyba jest wart tej fatygi:P PS. ale ulga, juz szukałem innego silnika. Pozdro.
bez kitu pozazdroscic silnika tylko szkoda ze olej juz bral

: śr wrz 07, 2005 10:10
autor: ksorzel
ja dalem za taka usluge u swojego mechaniora 300 zl

: pt wrz 16, 2005 13:08
autor: sadek
500zł zapłaciłem za robote + uszczelki i uszczelniacze. Ku_bi miał racje. hehh ty to masz głowe. Pozdro. :)

: sob wrz 17, 2005 13:50
autor: ku_bi
sadek pisze:500zł zapłaciłem za robote + uszczelki i uszczelniacze. Ku_bi miał racje. hehh ty to masz głowe. Pozdro. :)
he no to dobrze, że tylko tyle :pub:

: sob wrz 17, 2005 16:00
autor: briano
Kubi to wogóle ma głowe nie od parady :hmm:

: czw paź 13, 2005 21:32
autor: sadek
Chłopaki tydzien temu silnik mi padł, urwał sie tłok i ro****** panewki. Szukam teraz innego 2e do wkładki. Olej sie zagotował, temp. 150'C. Nie wlewajcie Lotos 10w40 semi jesli macie ciezka noge. Pozdro. Jakby ktos mial jakies 2e najlepiej z passata z automatem to dawajcie znac, :P