golf - problem z obrotami
: ndz sty 25, 2009 21:58
witam
mam maly problem z moim golfem, a mianowicie od 3 dni moj golfik nie potrafi zlapac swoich obrotow. W pierwszy dzien kiedy zauwazylem usterke golf zaczal skakac na obrotach od 800 do 1500. Przegazowalem go troche i wszystko wrocilo do normy. Jednak wieczorem problem wrocil tyle, ze obroty spadly na ok 500 i tak sie utrzymywaly na luzie, w trakcie jazdy wszystko bylo ok tyle, ze przy zatrzymywaniu sie np na czerwonym spadal na 500 obrotow ( gdzie normalnie mial cos ok 800 ) Na nastepny dzien rano nie chcial mi juz zapalic. Musialem dawac gazu aby zaskoczyl i po podtrzymaniu tego gazu okolo 2 minut silnik zaczal pracowac tyle ze znowu na 500 obrotach. Wymienilem wiec swiece, kable do swiec, paluch i kopulke. No i silnik wskoczyl na swoje stare obroty. Jezdzilem nim caly dzien z przerwami no i wszystko bo dobrze. Dopiero na nastepny dzien: odpalilem samochod wszystko ladnie ssanko sie wlaczylo po nagrzaniu spadl na 800 obrotow no i pierwsza krzyzowka tym razem falowanie od ok 400 do 1200 obrotow. Wrocilem do garazu i zaczalem czyscic przepustnice wszystkie styki i w ogole caly gaznik. falowanie ustapilo lecz on znowu trzyma ok 500 obrotow. I co to moze byc ??? Ja juz nie mam pomyslow...
Niedawno wymienialem w nim:
uszczelke pod glowica,
uszczelke kolektora ssacego,
uszczelke pod zawory,
olej,
filtry ( oleju, powietrza ), ale po tym wszystkim bylo ok ( wymienialem to okolo 3 miesiace temu )
Dodam jeszcze ze moj golfik to 1.6 benzyniak z 93 r. NIE ZAGAZOWANY !!!
Chcialem go podlaczyc pod komputer, ale niestety nie mam podpiecia kolo zapalniczki ( widocznie ten model jeszcze tego nie ma )
mam maly problem z moim golfem, a mianowicie od 3 dni moj golfik nie potrafi zlapac swoich obrotow. W pierwszy dzien kiedy zauwazylem usterke golf zaczal skakac na obrotach od 800 do 1500. Przegazowalem go troche i wszystko wrocilo do normy. Jednak wieczorem problem wrocil tyle, ze obroty spadly na ok 500 i tak sie utrzymywaly na luzie, w trakcie jazdy wszystko bylo ok tyle, ze przy zatrzymywaniu sie np na czerwonym spadal na 500 obrotow ( gdzie normalnie mial cos ok 800 ) Na nastepny dzien rano nie chcial mi juz zapalic. Musialem dawac gazu aby zaskoczyl i po podtrzymaniu tego gazu okolo 2 minut silnik zaczal pracowac tyle ze znowu na 500 obrotach. Wymienilem wiec swiece, kable do swiec, paluch i kopulke. No i silnik wskoczyl na swoje stare obroty. Jezdzilem nim caly dzien z przerwami no i wszystko bo dobrze. Dopiero na nastepny dzien: odpalilem samochod wszystko ladnie ssanko sie wlaczylo po nagrzaniu spadl na 800 obrotow no i pierwsza krzyzowka tym razem falowanie od ok 400 do 1200 obrotow. Wrocilem do garazu i zaczalem czyscic przepustnice wszystkie styki i w ogole caly gaznik. falowanie ustapilo lecz on znowu trzyma ok 500 obrotow. I co to moze byc ??? Ja juz nie mam pomyslow...
Niedawno wymienialem w nim:
uszczelke pod glowica,
uszczelke kolektora ssacego,
uszczelke pod zawory,
olej,
filtry ( oleju, powietrza ), ale po tym wszystkim bylo ok ( wymienialem to okolo 3 miesiace temu )
Dodam jeszcze ze moj golfik to 1.6 benzyniak z 93 r. NIE ZAGAZOWANY !!!
Chcialem go podlaczyc pod komputer, ale niestety nie mam podpiecia kolo zapalniczki ( widocznie ten model jeszcze tego nie ma )