Problem z odpaleniem,nie kręci
: pt sty 23, 2009 18:55
Witam
Jestem nowicjuszem na forum ale zwracam się z pomocą do użytkowników.
Od tygodnia mam problem ze swoim Golfem 1.6 benzyna+gaz (nie wiem jakie jest oznaczenie silnika).Problem zaczął się któregoś wieczora na krótko przed wymianą oleju.Poziom oleju był poniżej minimum.Dolałem około 1 litra.Zdziwiło mnie to bo silnik nie bierze oleju ale będąc na kanale zauważyłem jakieś nieszczelności na misie olejowej.Przyszła pora na wymianę oleju ,filtra i uszczelki.Przyniosłem naładowany akumulator i podłączyłem go.Odpaliłem silnik na benzynie z zamiarem wyjazd do znajomego na kanał przejechałem 50 m i samochód zgasł.Benzyna była gaz również.Dosyć długo kręciłem rozrusznikiem do momentu aż akumulator padł.Kolejne ładowanie akumulatora i dalej nic.Wyjaśniło się do wymiany przewód łączący cewkę z kopułka.Uruchomienie było ciężkie ale auto odpaliło i później nie było już problemu.Odstawiłem auto i kolejnego dnia czekał mnie wyjazd na wymianę tego oleju.Przekręciłem kluczyk i nic.Rozrusznik zakręcił a auto nie chce odpalić.Sprawdziłem znów wszystkie połączenia.Nic.Akumulator może był nieco osłabiony ale rozrusznik kręcił aż do momentu jakby nie miał siły a kontrolki przygasały.Było też tak że całkiem zgasły a rozrusznik dalej kręcił.I w końcu brakło akumulatora.To wtedy telefon i już kumpel był z przewodami i samochodem.Dziwne było to że po zalaniu w gaźnik dawki paliwa i spięciu akumulatorów rozrusznik nie mógł się zakręcić.na wysokich obrotach czasem przekręcił z pół obrotu.Świece po wykręceniu były suche.Rano była spora mgła a silnik i wszystkie kable były zroszone.Myślałem że to wina pogody i jakiegoś upływu prądu.Z drugiej strony zastanawiałem się czy przez to że jak miałem mało oleju i przy padnięciu kabla od zapłonu nie przytarł się silnik i teraz rozrusznik nie może przekręcić.Co o tym sądzicie????
Dzień wcześniej rozrusznik kręcił lekko.Nie chce sądzić ze od kręcenia rozrusznikiem przez 10 minut przytarło coś w silniku i teraz dwa akumulatory nie chcą go uciągnąć.
Po głowie chodzi mi 1000 myśli i większość pesymistyczna związana z jakąś inwestycja finansową.Oby jak najmniejszą.
Jestem nowicjuszem na forum ale zwracam się z pomocą do użytkowników.
Od tygodnia mam problem ze swoim Golfem 1.6 benzyna+gaz (nie wiem jakie jest oznaczenie silnika).Problem zaczął się któregoś wieczora na krótko przed wymianą oleju.Poziom oleju był poniżej minimum.Dolałem około 1 litra.Zdziwiło mnie to bo silnik nie bierze oleju ale będąc na kanale zauważyłem jakieś nieszczelności na misie olejowej.Przyszła pora na wymianę oleju ,filtra i uszczelki.Przyniosłem naładowany akumulator i podłączyłem go.Odpaliłem silnik na benzynie z zamiarem wyjazd do znajomego na kanał przejechałem 50 m i samochód zgasł.Benzyna była gaz również.Dosyć długo kręciłem rozrusznikiem do momentu aż akumulator padł.Kolejne ładowanie akumulatora i dalej nic.Wyjaśniło się do wymiany przewód łączący cewkę z kopułka.Uruchomienie było ciężkie ale auto odpaliło i później nie było już problemu.Odstawiłem auto i kolejnego dnia czekał mnie wyjazd na wymianę tego oleju.Przekręciłem kluczyk i nic.Rozrusznik zakręcił a auto nie chce odpalić.Sprawdziłem znów wszystkie połączenia.Nic.Akumulator może był nieco osłabiony ale rozrusznik kręcił aż do momentu jakby nie miał siły a kontrolki przygasały.Było też tak że całkiem zgasły a rozrusznik dalej kręcił.I w końcu brakło akumulatora.To wtedy telefon i już kumpel był z przewodami i samochodem.Dziwne było to że po zalaniu w gaźnik dawki paliwa i spięciu akumulatorów rozrusznik nie mógł się zakręcić.na wysokich obrotach czasem przekręcił z pół obrotu.Świece po wykręceniu były suche.Rano była spora mgła a silnik i wszystkie kable były zroszone.Myślałem że to wina pogody i jakiegoś upływu prądu.Z drugiej strony zastanawiałem się czy przez to że jak miałem mało oleju i przy padnięciu kabla od zapłonu nie przytarł się silnik i teraz rozrusznik nie może przekręcić.Co o tym sądzicie????
Dzień wcześniej rozrusznik kręcił lekko.Nie chce sądzić ze od kręcenia rozrusznikiem przez 10 minut przytarło coś w silniku i teraz dwa akumulatory nie chcą go uciągnąć.
Po głowie chodzi mi 1000 myśli i większość pesymistyczna związana z jakąś inwestycja finansową.Oby jak najmniejszą.