Problem z obrotami, przyspieszeniem
: śr gru 31, 2008 13:44
Piszę w imieniu kumpla bo jeszcze nie zdążył się zarejestrowac na forum. Nie byo mnie w tedy z nim ale opowiem całą historie co sie dzieje.
Pojechał na stację zatankowac bo juz miał mało beny. Zatankował, przekręcił zapłon (nie włanczał silnika) i psikał sobie spryskiwaczami. Cos zaczęło smierdziec benzyną. Wyszedł a samochodu i zobaczył kałużę benzyny (mówił ze dużo tego było tak jakby cała benzyna z baku mu wyleciała. Zaholował auto do domu. Na drugi dzien zesmy tam patrzyli do silnika to był cały filtr powietrza w benie, tak jakby mu ta benzyna wyciekła od wtrysku przez tą rurkę do filtra powietrza. Kupił benzynę, odpalilismy go i chodził normalnie, nic juz sie nie lało itp. Pojechał do mechanika i mechanior mu powiedział ze moze cos z wtryskiem. Mechanik ma załatwic jakis wtrysk w piątek i maja przełozyc i zobvaczyc czy to wtrysk. Teraz objawy są takie ze tak jakby go troche dusi, np. jak rusza to go czasem zdusi, a jak np. na dwójce wciśnie cały gaz to tak do 3 tys. kijowo sie zbiera, trochę przyszarpuje, dopiero tak od 3 tys. ładnie idzie. Z trego co zauwazyłem to obroty na jałowym nie faluja. Nie wiecie co to może byc? Może cos sie przytkało czy cos (filtr paliwa?). W ogóle dziwna ta sytuacja z tą stacją bo teraz nic nigdzie sie nie leje
Pojechał na stację zatankowac bo juz miał mało beny. Zatankował, przekręcił zapłon (nie włanczał silnika) i psikał sobie spryskiwaczami. Cos zaczęło smierdziec benzyną. Wyszedł a samochodu i zobaczył kałużę benzyny (mówił ze dużo tego było tak jakby cała benzyna z baku mu wyleciała. Zaholował auto do domu. Na drugi dzien zesmy tam patrzyli do silnika to był cały filtr powietrza w benie, tak jakby mu ta benzyna wyciekła od wtrysku przez tą rurkę do filtra powietrza. Kupił benzynę, odpalilismy go i chodził normalnie, nic juz sie nie lało itp. Pojechał do mechanika i mechanior mu powiedział ze moze cos z wtryskiem. Mechanik ma załatwic jakis wtrysk w piątek i maja przełozyc i zobvaczyc czy to wtrysk. Teraz objawy są takie ze tak jakby go troche dusi, np. jak rusza to go czasem zdusi, a jak np. na dwójce wciśnie cały gaz to tak do 3 tys. kijowo sie zbiera, trochę przyszarpuje, dopiero tak od 3 tys. ładnie idzie. Z trego co zauwazyłem to obroty na jałowym nie faluja. Nie wiecie co to może byc? Może cos sie przytkało czy cos (filtr paliwa?). W ogóle dziwna ta sytuacja z tą stacją bo teraz nic nigdzie sie nie leje