Forum.VWGolf.pl

Coś niedobrego dzieje się z moim gofrem ostatnio. Od jakiegoś czasu ma problemy z zapłonem a mianowicie kręci ,kręci i nic. Jak go wezmę na popych to zapali bez problemu i dalej pali dobrze. Obserwowałem czy brak zapłonu nie jest związany z jakimś czynnikiem powtarzającym się ale niestety nie. Jak to zazwyczaj bywa niezapala w najmniej spodziewanym momencie . Wymieniałem już filtr paliwa, były czyszczone przewody paliwowe oraz lany denaturat do baku aby pozbyć się ewentualnej wody. Gofer niestety dalej fochy stawia.

Sprawdź szczotki na rozruszniku, przeczyść komutator i przerwy między blaszkami komutatora. Napewno rozrusznik pracuje na zwarciu i pobiera tyle prądu, że brakuje na świece. Miałem takie same objawy kiedyś w kadecie.

A i jeszcze jeden objaw. Potrafi zgasnąć silnik np jak podjeżdżam do świateł i wtedy też już nie chce odpalic.

Jeśli dzieje się tak na ciepłym silnika, to prawdopodobnie czujnik Halla odmawia posłuszeństwa.

Miqi pisze:Jeśli dzieje się tak na ciepłym silnika, to prawdopodobnie czujnik Halla odmawia posłuszeństwa.

A gdzie się ten czujnik znajduje, czy jestem w stanie sam sobie go wymienić i jaki by jego był mniej więcej koszt?

Jakiś czas temu dowiedziałem się, ze takie ustrojstwo kosztuje ok 160 zł w sklepie nówka (na alledrogo pewnie taniej). To urządzonko znajduje się wewnątrz aparatu zapłonowego ( Ty masz aparat montowany w głowicę, ja w RP ku mam oddzielnie). Trzeba rozebrać aparat zapłonowy, na forum na pewno jest to napisane - z tego co pamiętam w FAQu I uważać, żeby palec przed i po wymianie był w tym samym położeniu, bo zapłon się przestawi i kiszka

Gdzieś na HDD mam info, jak sprawdzić, czy działa prawidłowo. Jak znajdę to podeślę na maila. Bo lepiej najpierw sprawdzić coś, niż wymieniać pół wozu:)