dzieki za odpowiedz ,
teraz juz zglupialem, wymienilem czerwony czujnik (40 zł za jakas włoszczyzne) , resecik oczywiscie był na wszelki wypadek , załozylem wezyk od podcisnienia z puszki ( szczelny , nowe gumki itd, zeby chwytał cieple powietrze ) niestety nie posiadam jeszcze rury od puszki do tej blachy na kolektorze ( jej tez nie posiadam
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
) no i teraz ostatnia szansa jest ta rura, jak ja zanabede i jakos umiejscowie nad kolektorem zeby w jakiejs czesci lapało ciepłe( klapka w puszcze dziala poprawnie ) to myslicie ze sie poprawi cos ? pozostało mi sprawdzenie jeszcze samego jeza, bo do wtyczki na łaczeniu 12 V dochodzi , z tego co wyczytalem to te jeze sie nie psuja, predzej czujnik lub przekaznik ( cyka , dziala )
Nie wiem co mam sadzic o tym, to sie dzieje tylko na PB, jak zimny to jest tragediaa!! w sumie wykluczyłbym jeza , bo troszke sie poprawiło po wymianie czujnika, juz nie wali dymem z rury czarnym, teraz przeplata na zimnym , pozniej jak sie nagrzeje to jest ok i to tylko na PB, a na LPG od zimnego pracuje poprawnie.
zaloze jeszcze ta rure , moooze pomoze , a jak nie to juz nie mam pomysłów, to sie stało nagle , nigdy nie mialem problemów z odpaleniem w zime. z dnia na dzien powiedzial ze on nie lubi beznyny zimnej i tyle
dzieki za rady , kazda podpowiedz bedzie mile widziana
[ Dodano: Czw Sty 01, 2009 10:55 pm ]
to sie dzieje po powiedzmy 20 sekundach od odpalenia na PB, odpali pochodzi troszke na 1200 obrotów i zaczynaja spadac stopniowo , pomalutku , jest 1000 , pozniej troszke ponizej i zaczyna sie przeplatanka . Ssanie podejrzewam dziala ok, bo jak odpale na LPG to ma 1200, pozniej ok 1000 i jest rowno juz . To tak mi sie przypomniało
[ Dodano: Pią Sty 02, 2009 11:04 pm ]
nowe fakty :
jez działa, bo zostawilem na zapłonie i reke mozna było sobie podgrzac po paru minutkach na mrozie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
nie wiem co jest z klapk , ciagnac ustami
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
, klapka dziala , na odpalonym silniku ciagnie zimne powietrze , a to ciepłe , albo bardzo delikanie , albo wogóle ( włozylem łape i tak mi sie zdawało
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
, ale jak zatkalem zimne to silnik pracował wiec podejrzewam ze jakos to dziala
kolejna sprawa to odkrylem ze po odpieciu sondy na tej przeplatance silnik odzyskał rowną prace, aaaaaleee po przełaczeniu na LPG zaczela sie przeplatanka dopoki nie podlaczyłem sondy
Gazownicy mowili ze sonda nie zyje , znaczy probuje dzialac , ale jej nie wychodzi , byc moze to jej wina ? wczesniej poprzednia nie sprawiala takich problemów, rece i nogi mi opadły.