Strona 1 z 1

Smród spalonego oleju

: wt gru 23, 2008 00:02
autor: moquai
Witam,
Po rozgrzaniu silnika w aucie zaczyna śmierdzieć spalonym olejem. Spalenizna pojawia się co jakiś czas,tak jakby olej skapywał na jakąś rozgrzaną częśc i się spalał. Macie może pojęcie skąd to kapie ? Uszczelka ? (silnik rozgrzewa się do 90st po 4-5 km). Olej ze skrzyni ?
Z góry dzięki za pomoc.

: wt gru 23, 2008 01:41
autor: grandi
Uszczelniacze zaworowe pierścienie > Spalony olej w kolektorze wydechowym na 80 %

Silnik jest brudny?

: wt gru 23, 2008 11:18
autor: dziejo
sprawdz odmę czy jest szczelna :bajer:
wpisz w profil jaki silnik !!!!

: wt gru 23, 2008 12:13
autor: rysiektr
u mnie jest to samo i ja na 100% mam uszczelniacze na zaworach wywalone

: wt gru 23, 2008 12:28
autor: Maćkooo
Najczęściej olej spala się na kolektorach ssącym i wydechowym. Wtedy po włączeniu dmuchawy na zimne czuc woń spalonego oleju.

: wt gru 23, 2008 12:51
autor: rysiektr
Maćkooo pisze:Najczęściej olej spala się na kolektorach ssącym i wydechowym. Wtedy po włączeniu dmuchawy na zimne czuc woń spalonego oleju.
wiec przyczyna moze być też nieszczelna odma, lub uszczelka pod pokrywą zaworów

: sob gru 27, 2008 15:16
autor: moquai
Dzięki za informacje.

Odma była nieszczelna. Teraz jest już zrobiona i smród jest dalej. Silnik nie jest zabrudzony. Od góry, kiedy odma była walnięta wyciek był dość spory, myślałem że ten olej się gdzieś nagromadził i spalał podczas rozgrzania ale to już zbyt długo trwa, pozatym plamę oleju z korpusu usunąłem i żadnych nowych niespodzianek nie widać.

Nie ma różnicy czy dmuchawa jest włączona na zimne czy na gorące powietrze, śmród jest tak czy siak, tylko jak już pisałem nie non stop, pojawia się co jakiś czas. Jak mam dłuższą drogę, gdzie kilkadziesiąt km przejadę bez redukcji, stania na światłach czy mocnego przyspieszenia to nie śmierdzi praktycznie w ogóle.

: sob gru 27, 2008 15:38
autor: Robson83
Ja tez miałem podobny problem ze smrodem w aucie. Zaciągało mi spaliny przez nieszczelność wydechu. Szczególnie śmierdziało jaj jechałem z otwartym oknem przez co sie robiło podciśnienie i ssało z pod auta gdzieś w okolicach bagżnika