Forum.VWGolf.pl

Panowie prosze o POMOC. Mam gaznik pierburg 2E3 w ktorym jest tylko masa i prad, dwa kable. Usuwalem instalacje po pierburgu 2EE bo nie jest mi potrzebna, Wszystkie wtyczki wisialy. Wyciagnalem ta instalacje razem ze sterownikiem i samochod nie odpali. Patrzylem na mase cewki ktora idzie do akumulatora i dalej nie zapali,
Przeciez wtyczki od np. sondy, czy aparatuz aplonowego (pdcisnienie podlaczone), czy czujnikow sa juz bezuzyteczne. Co jest? Patrzylem na swiecei sa suche, opalone ale suche, niezalane.

Rozrusznik kreci jak szalony ale nie zapali. BARDZO prosze o porady.

[ Dodano: 19 Gru 2008 17:41 ]
Panowie co z tym moim gaznikiem, macie jakies koncepcje?
Jak poznac czy cewka wys. napiecia padla? badajac iskre?
Czy odlaczenie kostki z aparatu zaplonowego moglo to spowodowac? (czy miala ona jeszcze jakies zadanie skoro bylo wszystko odlączone?)

No oczywiście że odłączenie wtyczki od aparatu spowoduje unieruchomienie auta, bo aparat zapłonowy wciąż jest wykorzystywany - czy jest komp, czy go nie ma.

[ Dodano: Pią Gru 19, 2008 23:11 ]
Musisz mieś podłączony czujnik halla (czyli wtyczka przy aparacie zapłonowym), cewkę zapłonową, elektroniczny moduł zapłonowy (taka kostka nad komputerem) no i zaworek w gaźniku. A no i jeszcze chyba (choć nie jestem pewien) podgrzewacz w kolektorze dolotowym. To są chyba wszystkie elementy potrzebne do tego, aby silnik pracował.