Strona 1 z 1

Ślizgające sprzęgło POMOCY !!!

: śr gru 17, 2008 13:22
autor: daniel026
A więc miałem objawy ślizgającego się sprzęgła i wymieniłem kompletne sprzęgło firmy Lukas wraz z linką.Niestety dzisiaj sobie jadę a tu od 3000 obrotów wzwyż obroty wzrastają a auto nie ciągnie.Napiszcie mi co to może być bo już normalnie niewiem co to się dzieje.
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i informacje.

: śr gru 17, 2008 14:55
autor: Lukasz_mk2
przez kompletne sprzęgło rozumiesz tarcze i docisk czy tylko tarcze??

: śr gru 17, 2008 18:29
autor: daniel026
Dokładnie tarcza sprzęgłowa i docisk oraz linka

: śr gru 17, 2008 18:37
autor: djozi21
sprawdz czy olej niedostał sie do sprzegła , jakies wycieki ?

: śr gru 17, 2008 21:02
autor: barca90
djozi21 pisze:sprawdz czy olej niedostał sie do sprzegła , jakies wycieki ?
dokładnie olej może się przedostać na tarczę , A sprawdzałeś oringi czy nie były jakieś uszkodzone itp?
może też być linka żle założona - a jak sprzęgło bierze wysoko czy nisko?

: śr gru 17, 2008 21:05
autor: daniel026
Wycieków nie ma na 100%.
Sprzęgło zaczyna brać gdzieś tak od połowy.
I właśnie dlatego sam już niewiem.
Może coś z Turbem jest nie tak?

: śr gru 17, 2008 21:38
autor: djozi21
a był to jednorazowy uślizg ? obroty wzrosły a predkość bez zmian ?

: pn gru 22, 2008 11:44
autor: gego145
Miałem ten sam problem. Sprzęgło było tak starte,że prawie nity brało na tarczy. Kompletna wymiana sprzęgła to moim zdaniem: tarcza, docisk i łożysko. Nie ma sensu wymieniania jednej części ponieważ może nie za bardzo pasować do innych zużytych, a wymiana zajmuje jednak trochę czasu. teoretycznie może to być też wina łożyska, ale nie daję pewności.

: wt gru 23, 2008 00:56
autor: Hefajsto
Mam taki denerwujący problem.
Spaliłem sprzęgło silnik aaz. Sprzęgło konkretnie się przykopciło(ostro było czuć). Odstawiłem samochód na noc żeby ostygło. Rano zagladam pod maskę czuć zapach sprzęgła...
Pojeździłem troche, żadnej różnicy nie widzę w jeździe. Pare razy przycisnołem i poczułem lekki zapach w środku. Tak jak by się znowu przygrzało ale się nie ślizga. Przynajmniej tak nie zauważalnie? Dalej cały dzień latałem normalnie, żadnego ślizgania i zapachu w środku ale pod maską po dwóch dniach czuć zapach sprzęgła. Czy sprzęgło może tyle czasu się wietrzyć? Czy jak się przegrzeje i bierze normalnie to nie powinno po ostygnieciu nie śmierdzieć?
Denerwuje mnie ten smród bo niby się nie ślizga a śmierdzi. Pewnie nie polatam długo bo ma przebieg 184tyś i bierze tak już wysokawo ale przed spaleniem brało praktycznie tak samo i było wszystko ok..
Czy ktoś miał doświadczenia z tym zapachem?