Strona 1 z 1

Wieszanie się obrotów 1.6 AEE

: pt gru 12, 2008 16:44
autor: kubi_sos
Witam Golfiarzy :grin:

Co prawda nie mam Golfa, ale użytkuję jego siostrę z Mlada Boleslav.
Mam felicię z sercem z Wolfsburga, mianowicie 1.6 AEE
I mam z nim nie lada kłopot.
Skodziarze nie potrafią mi pomóc, więc zwracam się do Was z prośbą o pomoc :crazy:

Otóż moje maleństwo ma tendencje do wieszania się obrotów.
Najbardziej to jest odczuwalne na LPG (tu to wisi i czasem dodanie silnikowi obciążenia w postaci popuszczenia sprzęgła nie pomoże), ale i na benie ma na to chęć, tylko że komp ucina wtryski (obroty spadają z lekkim hamowaniem w okolicy 1500obr/min, a później spadają na prawidłowe 800).

Podejrzewam że te wariacje mają wiele wspólnego z przysiadaniem obrotów na LPG i tylko przy normalnej temp. silnika (na benie już ok)- ale to inna bajka.

Wieszanie występuje tylko na gorącym silniku, zawsze po włączeniu się wiatraka na chłodnicy (przed nigdy).

Wymienione jest:
czujnik temperatury płynu, przepustnica (było testowane na 3 i na każdej dzieje się to samo), wszelkie węże wychodzące z kolektora dolotowego (ten do serwa z zaworem zwrotnym, ten do filtra z węglem aktywnym, ten do podciśnieniowego regulatora par paliwa), Vag nie pokazuje błędów (za wyjątkiem wtryskiwaczy i małego sygnału z sondy - LPG), wskazania czujników temp. są chyba w normie (temp płynu na pewno, ale wskazania czujnika w dolocie są chyba troszkę za niskie - z tym że mam zablokowany dopływ ciepłego powietrza i leci tylko zimne).

Co może odpowiadać za wieszanie się obrotów na biegu jałowym?
(nie wiem czy to może być usterka elektryczna czy mechaniczna)

Pomóżcie bo borykam się z tym od pół roku i nie potrafię sobie z tym poradzić. Teraz jeszcze nie jest źle ale latem to makabra. :grrr:

ps. opcja szukaj nic nie daje, więc piszę tutaj. Dzięki z góry za jakąkolwiek pomoc.

: pt gru 12, 2008 21:47
autor: Jacenty85
Czy po czyszczeniu przepustnicy robione było czyszczenie wyuczonych wartości ECU i wprowadzenie nowych nastaw podstawowych?? Jeśli nie to same przekładki kurpusu i odczytanie błędów nic nie dadzą.
Jeśli chodzi o wieszanie się obrotów proponuję w momencie kiedy dzieje się to zdjąć wtyczkę napięcia z niebieskiego zaworu par paliwa. Jak przestanie się wieszać to odpowiedz masz na dłoni. Można całkiem zaślepić wężyk i zobaczyć

: pt gru 12, 2008 21:58
autor: kubi_sos
Oczywiście za każdym razem były nastawy wgrywane. Przepustnica jest u mnie od września, jest nowa
Jacenty85 pisze:eśli chodzi o wieszanie się obrotów proponuję w momencie kiedy dzieje się to zdjąć wtyczkę napięcia z niebieskiego zaworu par paliwa. Jak przestanie się wieszać to odpowiedz masz na dłoni. Można całkiem zaślepić wężyk i zobaczyć
czy chodzi o "układ pochłaniania par paliwa"?
Tam jest coś w rodzaju elektrozaworu. Z niego mam wyciągnąć wtyczkę?

Szczerze mówiąc nie jestem pewien czy są jakieś różnice w osprzęcie pomiędzy skodą a vw :blush:

: pt gru 12, 2008 22:50
autor: Jacenty85
tak, przynajmniej warto zobaczyć :)

[ Dodano: 12 Gru 2008 21:53 ]
a czy przypadkiem gazownicy nie zmienili kąta wyprzedzenia zapłonu?? Warto go skorygować przy pomocy lampy i kompa na 6 stopni.

: sob gru 13, 2008 09:26
autor: kubi_sos
Wczoraj jechałem do pracy (nocka) więc przed wyjazdem wypiąłem tą wtyczkę.
Teraz muszę pojeździć trochę i poobserwować jak się będzie zachowywać. Czy się będzie wieszać, czy nie

Dzięki piękne :pub:

: sob gru 13, 2008 20:52
autor: Jacenty85
Na dłuższą metę proponowałbym ją podpiąć a jazda na odpiętej tylko w celach poglądowych

: sob gru 13, 2008 22:37
autor: kubi_sos
No dobrze, ale jeśli o to chodziło, to co może być nie tak że się te obroty wieszają, lub ewentualnie jak rozwiązać ten problem żeby wilk był syty i owca cała?

Tak sobie myślę, że może by przeciąć ten wąż i odcinek, który wchodzi do przepustki zaślepić, a ten co idzie z elektrozaworu i filtra węglowego spuścić w dół, pod auto i wpiąć tą kostkę, ale nie wiem czy tak może być.

Są może jakieś inne sugestie?

: ndz gru 14, 2008 00:41
autor: Jacenty85
jeśli to jest to to trzeba zaworek wymienić. Jeśli nie to trzeba szukać dalej. Ja bym jeszcze zapłon pomęczył na kompie.

: ndz gru 14, 2008 10:03
autor: kubi_sos
Dobrze. Pojeżdżę tak z pół tygodnia i napiszę spostrzeżenia.
A co do zapłonu to niestety nie robiłem tego nigdy (nawet nie wiem jak się do niego dostać).
Gdybyś mógł wytłumaczyć, tak łopatologicznie jak sprawdzić na vagu zapłon. To było by świetnie (choćby na przyszłość bym wiedział).
Aha. Nie mam Vag-Com`a tylko Polski Vag 2.5 i 4.9 (mój fejsik nie łączy się z vag-comem)

: ndz gru 14, 2008 23:07
autor: Jacenty85
Rozgrzać silnik do 90 stopni wyłączyć odbiorniki, wejść w nastawy podstawowe na pracującym silniku 001 - obroty wzrosną do 1275 i wówczas sprawdzić kąt wyprzedzenia zapłonu lampą z opóźniaczem błysku na 6 stopni.
Polecam udać się w tym celu do kogoś, kto robił to wcześniej-to wbrew pozorom dośc precyzyjne zajęcie.

: ndz gru 14, 2008 23:40
autor: kubi_sos
No tak. Dostępu do lampy zbytnio nie mam, a z resztą mam taką zasadę że nie wtykam łap do czegoś na czym się nie znam :grin:

No dobrze ale teraz moje wstępne wrażenia.
Po odłączeniu "zaworka" auto zdecydowanie lepiej się zbiera, wcześniej z mocą różnie było :crazy: jak na razie nie wiesza się, a i nie ma spadków obrotów
Ale od jutra zacznie się poważny test (korki itd.)

Jest jeszcze jedna rzecz. Skoda niestety ma instalację gazową II generacji (oszczędności poprzedniego właściciela) i tak na prawdę nie wiem jaka będzie współpraca instalki z elektrozaworem (chodzi mi o to żeby wymiana zaworka okazała się niepotrzebna, bo na nowym będzie pracowała tak samo, a koszt "jego" przekracza 100 PLNów, a chyba nikt nie lubi niepotrzebnie kasy wydawać).
Ale jak ją kupiłem to ta wtyczka była wypięta (teraz sobie przypomniałem :blush: ), a gazownik ją podpiął i powiedział że tak ma być.
Czy elektrozawór (sprawny) może mieć negatywny wpływ na pracę silnika na gazie (moc, dynamika i takie tam)? Czy może lepiej spodziewać się jeszcze poprawy?

: ndz gru 14, 2008 23:57
autor: Jacenty85
no właśnie...jeśli to jest II generacja w silniku na wielopunkcie to naprawdę lipa. Ja proponuję zakupić taki sam zawór na szrocie z możliwością oddania. NIe wiem jak u was ale u nas jest tego dużo za parę groszy i jeszcze można zwrócić wiec ryzyko zerowe. Ten zawór jest potrzebny po to, by odpowietrzyć zbiornik pochłaniacza par paliwa z oparów. Teoretycznie można by wężyk wyprowadzić gdzieś w "bezpieczne" miejsce a zawór odpiąć z wtyczki i tak jeździć. Ja radzę kupić na szrocie zamiennik i sprawdzić.
Czy zawór może mieć wpływ na pracę silnika. Zawór wchodzi pod przepustnicę także wydaje mi się, że wszystko to kwestia doboru mieszanki gazowo-powietrznej przy założeniu że zawór jest sprawny.

: sob lut 07, 2009 16:12
autor: kubi_sos
No i du*a.
Niestety auto dalej się wiesza.
Dziś wymieniłem czujnik temperatury cieczy i nic.

Na chwilę obecną wygląda to tak.

Czujnik temperatury cieczy - nowy (to nie to)
Mapsensor -nowy (to nie to)
przepustnica - nowa (to nie to)
Układ zapłonowy (palec, kopułka, przewody) również są nowe.
elektrozawór par paliwa był odłączany i to też nie pomogło.
A i ostatnio był wymieniany rozrząd, oraz przy okazji kontrola ustawienia wyprzedzenia kąta zapłonu - to też jest w porządku.

Obroty wieszają się na benzynie i na gazie w okolicy 1500 obr/min po uzyskaniu temperatury ponad 90°C i będą się wieszać do całkowitego ostygnięcia silnika (nocny postój). Nawet jeśli silnik ostygnie tak że wskaźnik temperatury leży na 0 po jakimkolwiek zagrzaniu się silnika będą się wieszać.

Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły? Bo ja już nie mam. :grrr:

: pt mar 06, 2009 00:40
autor: witus29
Przekręć stacyjkę, aż zapalą się kontrolki. Zostaw w takim stanie przez ok.minutę, następnie wyłącz zapłon, po kilku sekundach zrób to samo, a później jeszcze raz, następnie odpal silnik.
U mnie to w większości przypadków wieszania się pomaga.