Strona 1 z 1

Chłopaki pomocy

: śr gru 03, 2008 17:24
autor: toma100
Witam pisze tu bo na forum seata nikt mi nie jest w stanie pomóc
A mam silnik aex 1,4 taki jak w golfie III

Problem :rotfl:

Cordoba w moich łapkach od 11 lat 1,4 AEX do tej pory 166tyś praktycznie bezawaryjnie.
Problem wystąpił kilka dni temu gdy podczas jazdy najnormalniej zgasła.
Auto na hol i do garażu
1 diagnolz to brak iskry i brak paliwa więc padło na cewke, kupiłem nową oryginał za 200zł i auto odpaliło.
Długo się jednak nie nacieszyłem bo po 10 km padło to samo.
Więc auto na hol i do domu. Był już wieczór więc nic nie grzebałem tylko zostawiłem. Rano wsiadam i auto odrzyło )) ale wjechałem na kanał posprawdzałem wszystkie kostki i wymieniłem halla tego w aparacie na nowy. Auto na chwilę obecną chodzi ale nie za równo tzn rytmicznie co 3 sekundy go przydusza otwierając tym samym na ok 0,5cm przepustnice i nie ma znaczenia czy na wolnych obrotach czy podczas jazdy czuć szarpnięcia. Co to może być kable???? jak je sprawdzić??? i jaka mogła być przyczyna tej wcześniejszej usterki bo szczerze to boje sie teraz wyjechać pozamiasto coby znowu nie padł Kurde a może on sie na mnie zdenerwował bo te 2 pady to w moje urodzinki były
Z góry dzięki za wszyskie odpowiedzi

: śr gru 03, 2008 17:28
autor: miś fazi
piszesz że brak iskry i paliwa , a co z pompą paliwa , ma dobrą wydajność ?

: śr gru 03, 2008 17:51
autor: kusmat19
raczej czujnik plozenia walu

: śr gru 03, 2008 18:10
autor: leoncio
kolego mialem kiedys cos takiego w polo identyczne obiawy okazalo sie ze aparat zaplonowy szlak trafil nie wiem co sie w nim zepsulo bo mialem 2 po podmianie auto smiga do dzis

: śr gru 03, 2008 20:55
autor: sas_gti
leoncio pisze:kolego mialem kiedys cos takiego w polo identyczne obiawy okazalo sie ze aparat zaplonowy szlak trafil nie wiem co sie w nim zepsulo bo mialem 2 po podmianie auto smiga do dzis
to jak nie wiesz co dokłądnie to nie powineś raczej tego pisać ale jak juz napisałeś to powiem ci ze tym apracie uwalony był właśnie czujnik halla (b. częsta usterka)

: śr gru 03, 2008 22:03
autor: Jarowo
sas_gti pisze:ze tym apracie uwalony był właśnie czujnik halla (b. częsta usterka)
I to w 100% racja. Nie potrafię tego wytłumaczyć, ale w aparatach montowanych na głowicy zdarza się uszkodzenie czujnika zdecydowanie częściej niż montowanych na bloku jak np w ABS i podobnych. Opis przebiegu awarii, czyli nagle zgasł, brak iskry, a po jakimś czasie jakby nigdy nic zapalił tylko to potwierdza. Ja z Hallem walczę od ponad roku, z tym że ja się zawziąłem aby tę usterkę ostatecznie potwierdzić i ...dalej mam stary. 02.05 tego roku miałem z nim ostatnią przygodę i do dzisiaj od tego czasu jest spokój, ale zeszła zima to było wesoło bo nie znałem momentu kiedy stracę iskrę, a straciłem kilka razy (przeważnie na skrzyżowaniu) ale znalazłem sposób jak auto w miarę szybko uruchomić. Wg moich obserwacji uszkodzony Hall przeważnie daje o sobie znać kiedy zimno i wilgotno. Jeden z kolegów, który także walczył z tym czujnikiem opisywał mikropęknięcia obudowy przy wyprowadzeniach i wg mnie całkiem jest możliwe, że przez te pęknięcia dostaje się do wnętrza wilgoć, która powoduje czasem jego nieprawidłowe działanie.
Co do tego co dzieje się teraz z twoim autem to tak na odległość szczerze mówiąc nie mam pomysłów innych niż te jakie sugerujesz, czyli sprawdzić obw. wysokiego napięcia, Poza tym, jak ustawiałeś zapłon po wymianie czujnika? I jeszcze jedno rutynowe pytanie, czyli co na to wszystko VAG, podłączałeś?

: śr gru 03, 2008 22:17
autor: bachus20
Nie wiem czy pomoge bo golfa mam od niedawna. Ale podobnie mialem w hondzie civic. Tylko ze tam czujnik halla był przy kole zamachowym a w aparacie zaplonowym byl czujnik położenia 1 tloka w cylindrze. Jedno i drugie do wymiany...

: czw gru 04, 2008 01:41
autor: toma100
Przejechałem dziś ok 50 km i auto narazie chodzi :) ale i tak jak jad i trzymam równo gaz to co chwilę są takie malutkie szarpnęcie w sumie można przeżyć ale denerwujące to jest :chytry: Ale i tak narazie dalej sie nie wybieram bo strach że znowu będzi pad. Wczoraj byłem tak zły że o mało co nie spaliłem auta :)) Bo miałem juz go dosć :)