Czy rozrusznik padł ???
: pt sie 05, 2005 14:35
Dzis zaparkowałem auto na lekkim wzniesieniu , zaciagnołem reczny i wrzuciłem pierwszy bieg. Jak wrócilem zapomnialem zwolnic biegu , zapalilem zaplon - auto szarpnelo.
Od tego momentu przekrecam kluczyk i cisza, zero rozruchu, wogule nawet nie ma dzwieku ze cos kreci
Na pych auto zapalilo, dojechalem na parking u siebie i potem zaraz podejchalem do mechanika. Na komputerze sprawdzil czy nie ma jakiejs usterki z blokadą itp. wszystko jest OK.
Auto nie zapala, jest cisza , czy mam zostawic do naprawy rozrusznika????
Moze mi ktos doradzic czy moze jakis bezpiecznik, czy jakas blokada przy rozruszniku , bo nie chce zeby mnie skasowali za regeneracje rozrusznika wymieniajac jakąs błachostke!!!!!!!
Od tego momentu przekrecam kluczyk i cisza, zero rozruchu, wogule nawet nie ma dzwieku ze cos kreci
Na pych auto zapalilo, dojechalem na parking u siebie i potem zaraz podejchalem do mechanika. Na komputerze sprawdzil czy nie ma jakiejs usterki z blokadą itp. wszystko jest OK.
Auto nie zapala, jest cisza , czy mam zostawic do naprawy rozrusznika????
Moze mi ktos doradzic czy moze jakis bezpiecznik, czy jakas blokada przy rozruszniku , bo nie chce zeby mnie skasowali za regeneracje rozrusznika wymieniajac jakąs błachostke!!!!!!!