Strona 1 z 1

świecąca kontrolka abs

: sob lis 29, 2008 00:40
autor: tomano
hej! szukalem,szukalem i nie znalazlem konkretnego wątka. problem w tym że zapalam samochód kontrolka gasnie i po przejechaniu ok. 20 km. zapala się. i tak co dzień. jak postoi kilka godz. to kontrolka gasnie przy zapaleniu ale po przejechaniu tych kilometrow znow swieci.gdzie szukac problemu ?

: sob lis 29, 2008 00:46
autor: marcin.w
Przyczyną mogą być zabrudzone czujniki ABS-u.Czujniki są namagnesowane i przyciągają opiłki powstające przy hamowaniu,wystarczy je oczyścić i powinno być OK.

: sob lis 29, 2008 17:39
autor: fazi205
a zobaczy czy nie spadła Ci koronka na bębnie z lewej albo z prawej strony z tyłu też tak miałem

: ndz lis 30, 2008 02:18
autor: tomano
hej! dzieki za zainteresowaniemoim problemem.a co to za koronka na tym bebnie?

: pt gru 12, 2008 14:27
autor: urbi1980
Witam mam podobny problem czy jest ktos kto wie jak to naprawic???
Kontrolka od ABS swieci sie po przejechaniu kilku kilometrów czytam na forum ale gdzie mozna to naprawic czyli gdzie są czujniki ABS-u, koronki na bębnie lub cos jeszcze co moze to powodowac?

Prosze o pomoc w znalezieniu przyczyny????

: pt gru 12, 2008 14:37
autor: Sztomel
koledzy sprawdźcie sobie co pokaże Wam VAG bo równie dobrze możecie mieć słaby akumulator lub małą przewodność prądową na klemach i też będzie się zapalała kontrolka od ABS-u. Dopiero po diagnozie vagiem bierzcie się za naprawę jeśli wykaże błąd któregoś z czujników.

: pt gru 12, 2008 15:37
autor: urbi1980
Ale jak sprawdzic VAGiem i czt to moze wykazac co sie dzieje.
Mam tak ze nieraz przejade autem i mi sie nie zaswieci a nieraz i ASR i ABS sie swieci
Proesze o podpowiedz jak to sprawdzic

: pt gru 12, 2008 16:25
autor: wachelo
Tak, jak kolega pisze, podepnijcie samochód po kompa i wszystko będzie jasne. Też mam takie objawy z tym ABSem i okazało się, że to zawory elektromagnetyczne w pompie, a już chciałem czujniki kupować.

: pt gru 12, 2008 18:22
autor: Jarowo
Sztomel, ma rację . Zasilanie a potem VAG. Sam VAG to niby nie problem, a i zakup fejsa, jak nie macie może okazać się tańszy niż grzebanie na oślep. Do tego fejs może się przydać w przyszłości, jak macie zapędy do grzebania w aucie. Odczytanie błędów ze sterownika ABS to zadanie proste i bezpieczne tzn. nie da się nic popsuć.

: pn sty 05, 2009 15:03
autor: urbi1980
Byłem w serwisie Boscha na Kobierzynskiej (Kraków) gosc podpiął komputer i nic nie znalazł łączył sie i ABS niemiał błędów nic nie pomógł a kase wziął 120zł (brak słów)
Czy ktos wie gdzie moge to zrobic czyli sprawdzic i naprawic w Krakowie????
Prosze o odp???

: pn sty 05, 2009 17:07
autor: Paweł NPI
urbi1980, jak był podpięty pod VAGa to kontrolka się świeciła??

: czw sty 08, 2009 21:51
autor: Jarowo
urbi1980, trochę to dziwne co piszesz. Gdybym był bardziej oblatany w układach ABS to zaproponował bym spotkanie, ale niestety na razie nie posiadam potrzebnej wiedzy aby Ci pomóc, sorki, bo mam zasadę że najpierw zdobywam wiedzę, potem staram się nie zepsuć nic u siebie, a potem grzebie u innych .
urbi1980 pisze:Byłem w serwisie Boscha na Kobierzynskiej (Kraków) gosc podpiął komputer i nic nie znalazł łączył sie i ABS niemiał błędów nic nie pomógł a kase wziął 120zł (brak słów)
Podzielam twoje zdanie. Zakup fejsa od Viakena byłby tańszy i przynajmniej by Ci został fejs na przyszłość a jak pisałem Vag to nie problem a wiedział byś o usterce to samo, czyli nic.
palen pisze:urbi1980, jak był podpięty pod VAGa to kontrolka się świeciła??
palen, czyżbyś miał wątpliwości czy gość w ogóle połączył się ze sterownikiem ABS?
Jak pisałem specem od układów ABS nie jestem ale mam pytanie. Czy ten gość co podpinał kompa do twojego auta sprawdzał coś jeszcze poza odczytem błędów np. jakieś odczyty podczas jazdy ze zgaszaną kontrolką i z zapalona?
Jak będziesz chciał dać komuś zarobić to poszukam dla Ciebie namiarów na kogoś kto poza sprzętem posiada trochę więcej doświadczenia niż ten koleś z Kobierzyńskiej.
Co do tych 120,- to wizyta u speca od elektroniki to powinna tyle kosztować, ale prawdziwy spec nie puścił by cię z nie naprawioną (lub chociaż zdiagnozowaną) usterką biorąc przy okazji aż tyle.