Strona 1 z 2

Mk II silnik padł, co dalej???

: ndz lip 31, 2005 16:02
autor: fido
Witam
Jak w temacie stało się to czego się obawiałem i spodziewałem
strychnina jaką miałem pod maską padła :grrr: .
Wiedziałem, że jest do bani i trzeba będzie go wymieniać ale
miałem nadzieję, że znajdę najpierw drugi i go wtedy wymienię.
A teraz moje pytanie do Was miałem dieselka JP 1,6 piątkę skrzynię
jakiego silnika szukać żeby przeróbek było jak najmniej?
Może ktoś ma namiary na pewny silniczek, czekam na info

Fido

: ndz lip 31, 2005 17:22
autor: vorlog
Dokładnie taki sam silnik, z tego rocznika w super stanie wraz ze skrzynką i pełnym osprzętem sprzedałem za 1000 zł...
Musisz poszukć po ogłoszeniach lub na szrotach, możesz spotkać się z typem CR, to w gruncie rzeczy to samo, jednak jak chodzi o stan techniczny- jedynie sprawdzenie ciśnienia cylindrów jest miarodajnym wskaźnikiem.
Najlepiej jednak uruchomić silnik w pojeździe, w ostateczności można na stanowisku, choćby prowizorycznym, pozwolić mu popracować z 20 min. i dopiero sprawdzać ciśnienie. A jak trafi się uczciwy sprzedający, to po odpowiednim uzgodnieniu, może pozwoli Ci pojeździć 2-3 dni na tym silniku, potem albo zwrot kasy i silnika, albo finalizacja umowy kupna.
V.

: ndz lip 31, 2005 22:30
autor: vorlog
flanel pisze:ALe chyba nie cisnienie cylindrów po 20 minutach co?? Bo w dislu spradz sie na zimnym chodzi ci o cisnienie oleju tak?? vorlog
Nie. Ciśnienie na cylindrach najlepiej sprawdzać na silniku dogrzanym do ok. 40-50 st.C, wtedy pierścienie są jako-tako spasowane z cylindrami, więc mamy pewność, że po nagrzaniu do temperatury roboczej (ok 90-95 st) na pewno ciśnienie nie ulegnie zmianie. Na zimno możemy uzyskać dobry wynik pomiaru, ale jeżeli po nagrzaniu silnika okazuje się że nie mamy mocy, to występuje przypuszczenie, że ktoś zalał silnik "doktorkiem".
Ciśnienie oleju jest wskaźnikiem zużycia panewek wału korbowego lub pompy, ale raczej wału. Niekoniecznie jednak wystąpi po nawet wysokim stanie zużycia silnika.
V.

: ndz lip 31, 2005 23:40
autor: vorlog
flanel pisze:No ale co ty gadasz na ciepłym nigdy w zyciu ci nie wyjdzie prawidłowe cinienie auto musi odstac 12 godzin minimum jak sie nagrzeje to chyba wtedy ci sie uszczelni nie sadzisz??
Wybacz, ale czy Ty słyszałes o rozszerzalności cieplnej metali (dylatacji)? Wiesz z czego jest wykonany blok, a z czego tłoki?
I skąd wziąłeś 12 godzin? Kolega, z którym współpracuję, nie podejmuje się sprawdzania silnika na zimno, twierdząc, że szkoda jego czasu... Kilka razy przyjeżdżałem do niego z autami do badania, zawsze trochę były nagrzane, odczekał tylko tyle, żeby dało się pracować przy silniku bez oparzeń I stopnia, może się zdziwisz, ale podejrzewam, że ma trochę pojęcia, w końcu pracuje w tym interesie więcej niż Ty żyjesz....
V.

: śr sie 03, 2005 11:35
autor: fido
Dzięki za zainteresowanie tematem
co do sprawdzania ciśnienia to też słyszałem że robi się to na zimnym silniku
ale nie jestem mechanikiem więc się nie spieram, a co do rodzaju silnika
to zastanawiam się teraz nad jakimś mocniejszym dieselkiem
większym albo z turbo.
Co Wy na to?

Pozdro

: śr sie 03, 2005 16:49
autor: mr_simon
Na Twoim miejscu kupiłbym 1.6 TD JR - super sprawa! Większa moc, osiągi, jest czym jechać.

: śr sie 03, 2005 20:39
autor: vorlog
mr_simon pisze:Na Twoim miejscu kupiłbym 1.6 TD JR - super sprawa! Większa moc, osiągi, jest czym jechać.
Prawda :pub: , też taki lubię.
Jeszcze o kontroli ciśnienia- na zimno pomiar najczęściej bywa mylący, cylindry nie są spasowane jednakowo z tłokami, zawory na zimno najczęściej nieco przepuszczają, a przecież ich stan również wpływa na wynik pomiaru.
Jak wcześniej wspominałem, również różne "specyfiki", dodane do oleju, poprawiają odczyt ciśnienia, potem zaś, po nagrzaniu silnika jesteśmy zaskoczeni, że motorek nagle słabnie i kopci...
Diesel w wykonaniu VW, zwłaszcza wolnossący, mimo ciśnienia ok. 24 atm. (widziałem na własne oczy!), z trudem bo z trudem, ale zapalił... Jadąc walił z komina jak stary parowóz, ale jechał...
Silnik zimny to silnik suchy, olej nie trzyma się za długo na ściankach cylindrów, a olej robi również za uszczelniacz...
Tak na marginesie- mój JR ma nastukane ponad 2kkm, a ciśnienie ma fabryczne- 34 atm...
V.

: śr sie 03, 2005 21:25
autor: vorlog
flanel pisze:Vorlg jestes mechanikiem ze cchesz udowodnic uparcie ze na ciepłym silniku mierzy sie cisnienie??Bo ja ci pisze ze tylko na zimnym silniku sie mierzy cinienie i juz kropka
Nie, nie jestem mechanikiem, ty raczej, jak widzę, tym bardziej. Mam natomiast zwyczaj korzystać z doświadczenia ludzi, którzy są faktycznymi fachowcami w swej profesji.
Niczego nie zamierzam tobie akurat udowadniać. To, ze mi cos piszesz, nie jest dla mnie wiążące w żaden sposób.
BTW. pewien mądry filozof kiedyś powiedział, że z pewnymi ludźmi nie należy wdawać się w dyskusje...
V.

: czw sie 04, 2005 09:42
autor: lukdohc
sory Vorlog ale mylisz sie cylindry sprawdza sie na zimnym silniku i flanel ma jak najbardziej racje
pozdrawiam

: czw sie 04, 2005 15:19
autor: rzodkiew
a moje zdanie jest takie , diesla sprawdzilbym i na zimnym i na cieplym , dlatego ze zimny diesel i slabe cisnienie to bedzie ciezko palil wiec kontrola na zimno tez jest wskazana ,a na cieplym tez bym sprawdzil przynajmniej bede wiedzial jaka bedzie roznica w cisnieniach i czy nie bedzie slabnal silnik przy rozgrzaniu, wedlug mnie obie metody sa wskazane. pozdro