Strona 1 z 1

1.6benzynka- silnik zalany wodą :(

: pt paź 24, 2008 20:18
autor: kopytko
Witam
Na wstępie proszę nie pisać ,że głupi jestem ale tak już wyszło.
Nie wiem co mnie wzięło po myciu autka na to żeby umyć sobie SILNIK karcherem <lol>.
Chociaż wiedziałem co się z tym wiąże to coś k** mnie skusiło i się zaczęło silniczek ładnie wygląda itp ... ale nie odpala już :/
tzn sprawa wygląda następująco :
- umyłem (gites:/ co nie ?? ) i jaki czysty :)
- nie odpalał to go na hol i zapalił :)
- przejechałem 2 km i nie działa:/ , nie pali w ogóle strzela tylko czasem w tłumik i to wszystko
dodam ,że mam gaz i gaźniczek 2ee w pełnej niestety elektronice.
i teraz moje pytanko co mogłem popsuć ??
Sprawdziłem filtr i suchy , kopułka sucha, kable suche (już), w gaźniku nie widać żeby też była woda, no i iskra jest na świecach.
proszę o pomoc dla upartego czyściocha (hahahahaha) śmieszne prawie :P

Z góry bardzo dziękuję

: pt paź 24, 2008 20:25
autor: Zico63b
Nie wiem czy w tym wypadku ma to miejsce, ale kiedyś ktoś na forum pisał jak przejechał przez kałużę i po kilkuset metrach padł. Wówczas była to cewka czy dokładnie moduł w cewce zapłonowej (od wytworzonej pary po nagrzaniu mokrego silnika).

: pt paź 24, 2008 20:25
autor: Paweł NPI
napewno gdzieś jeszcze w elektryce jest jakieś zwarcie... Może poprostu zaczekaj do jutra rana i wtedy zobacz czy zapali. Tylko najdziwniejsze jest to że dopiero po 2km zdechł...

: pt paź 24, 2008 20:28
autor: kopytko
tez myslalem ze to cewka ale sprawdzałem iskre i jest taka ,że konia zabije.
Pary nie było prawie nic bo też odczekałem z 2h po myciu i wysechł (pobieżnie), no i nie zdążył sie nagrzać tak żeby zrobić pare przez te 2 km :( .
Może macie racje poczekam do jutra może sie sam naprawi:) czasem trzeba wierzyć w cuda :P

: pt paź 24, 2008 20:30
autor: Paweł NPI
Tak jak kolega wyżej napisał że przyczyny można szukać w cewce...

: pt paź 24, 2008 21:01
autor: dj241
sprawdz , jesli jest to wydmuchaj wode z gniazd swiec

: pt paź 24, 2008 21:06
autor: kopytko
też zrobiłem to więc dalej to nie to :(
a mogłem uszkodzić np komputer ??

: pt paź 24, 2008 21:08
autor: Sx!
A trzeba było słuchać brata ,,nie myj tego silnika" ehheh mi tez sie wydaje ,że to cewka;] bo widzialem na niej zware ... i Ci to mówiłem kopytko:P :chytry: ale jak to zawsze starszy mądrzejszy;] :bigok:

: pt paź 24, 2008 21:11
autor: kopytko
to co sie dymiło braciszku to było na rozruszniku a dokładniej na bendiksie a nie na cewce ( mój mądrzejszy braciszku) <omg>

: pt paź 24, 2008 21:12
autor: Sx!
to chyba nie wiesz o które miejsce mi chodziło ale nie ważne to nie gg

: pt paź 24, 2008 21:36
autor: Paweł Marek
kopytko, twierdzisz że iskra jest i taka że jak piszesz "konia zabije", więc gdzie ją sprawdzałeś? Wypiąłeś kabel środkowy z kopułki i na nim? Bo to nie starczy, na samych końcówkach kabli przy świecach sprawdzałeś? Wykręciłeś świece? Bo po tych próbach zapalania mgą być zasyfione.

: pt paź 24, 2008 21:52
autor: kopytko
świece wykręciłem i wtedy sprawdziłem.
po pierwszych próbach zaraz po umyciu troche go męczyłem zanim zapalił.
potem znów wykrecilem swiece i je osuszylem bo byly zalane(paliwem oczywiscie)
po tym zabiegu autko odpalilo i po 2km zgasło i juz nie odpala :(
ponownie wykręciłem świece i iskra dalej jest tyle ze swiec juz nie zalało (strzela w tlumik czasem tzn cos przepala sie i dlatego nie zalewa ich teraz )