Forum.VWGolf.pl

Może ktoś miał podobny problem, lub orientuje się co to może być? Ruszałem i dałem trochę za mało gazu, szarpnął no i golfina zgasła. Próbowałem go odpalić, ale bez skutku, nic, rozrusznik ani drgnął, nie kręci, cisza. Padł rozrusznik, cewka, stacyjka? Jeżeli ktoś miał podobny przypadek proszę o pomoc, lub podpowiedz, może sam naprawię.

Kolejne, możliwe sprawy: kostka stacyjki, włącznik elektromagnetyczny rozrusznika, szczotki rozrusznika.
Co dzieje się z kontrolkami oraz włączonym dla testu oświetleniem kabiny w chwili przekręcania kluczyka i co wówczas słychać?

W chwili przekręcenia stacyjki na zapłon gaśnie podświetlenie np przełącznika świateł, wyłącza się dmuchawa, jak puszczam kluczyk zaczyna działać. Z tego co mi się wydaje to zadnego dzwięku nie było.

Czy kierunkowskazy i kontrolki działają? Jeśli tak to stacyjka jest dobra i trzeba szukać na rozruszniku: podać plusa na wyłącznik przykręcony na rozruszniku w miejsce cienkiego kabla (nie do tych grubych). Biegi wtedy muszą być na luzie!. Potem sprawdzić dokręcenie grubych przewodów na rozruszniku i akumulatorze.

kowalca2 pisze:...Może ktoś miał podobny problem, lub orientuje się co to może być? Ruszałem i dałem trochę za mało gazu, szarpnął no i golfina zgasła. Próbowałem go odpalić, ale bez skutku, nic, rozrusznik ani drgnął, nie kręci, cisza. Padł rozrusznik, cewka, stacyjka? Jeżeli ktoś miał podobny przypadek proszę o pomoc, lub podpowiedz, może sam naprawię...

A może zerwany pasek rozrządu? Należałoby sprawdzić, czy pasek się nie urwał lub czy nie przeskoczył.
Jeżeli tłok zatrzymał się na zaworze to wtedy rozrusznik nie drgnie.
Kiedy rozrząd był zmieniany?

...ale będzie wtedy stuk a kontrolki i wszelkie światła praktycznie gasną przy przekręceniu rozrusznika.
To chyba nie to.

Lekko przygasnąć a zgasnąć w stopniu znanym z awarii akumulatora to spora różnica!

Kontrolki itp zawsze gasną przy odpalaniu atuta. To przecież normalne. Sprawdź ten pasek bo mógł być za luźny...

Kontrolki świecą się prawidłowo, kierunki są, wszystko jest, pasek rozrządu jest OK, właściwie napięty, wymieniany 20 tyś km temu. Dziś sprawdzałem, prąd dochodzi do rozrusznika, ale rozrusznik ani drgnie. Raz nawet wydał dzwięk, pyknięcie i przy dalszych próbach nic. Pewnie rozrusznik dokonał żywota. Jutro czeka go warsztat, więc się dowiem co zdechło.