rodzaj i długosc wezyka podcisnienia do serwa :)
: śr paź 15, 2008 23:44
Chodzi mi o ten gumowy od kolektore, czy mogłby ktos zrobic mi fote jak to wyglada ? bo ja cos podejrzewam ze mam albo nieoryginalny , albo fabryka tak skaszaniła
Opisze moj problem, otoz borykalem sie ostatnio z hamulcami , to znaczy np podczas wolnej jazdy naciskajac gwałtownie hamulec ( powidzmy jakby mi ktos wpadł na pasy w ostatniej chwili , to koła nie zapiszcza ) pedał jest miakkawy, zauwazylem ze np jak sie jedzie szybciej , powiedzmy 140 i chcac gwałtowni przychamowac, to pedał jest wyzej , twarszy i czuc ze mocniejsze wcisniecie na pewno zablokuje koła, wprost wyrywa z fotela i wisze na pasach
Zaczalem dzisiaj grzebac, wpadlem na pomysl zeby obejrzec te weze i ten plastikowy wezyk z zaworkiem, odkrecilem od kolektora, wyciagnalem z serwa ( slyszac głosne psssssss) koncowke tego plastikwoego no i zaczely sie ogledziny i testy , za pomoca aparatu mowy sprawdzilem dzialanie zaworka, w jedna strone nie przepuszcza, natomiast w druga jak trzymalem powietrze w ustach i dmuchajac czulem jak cisnienie maleje i pomalusienku powietrze przepływa.
plastikowy wezyk okazal sie ok, wszystko cale i nie popekane, natomiast moja uwage przykuł ten łącznik gumowy miedzy kolektorem i plastikowym wezem, z jednej strony tam gdzie nasadzony byl na kolektor waz zesztywniał okolo 2 cm bylo twarde jak plastik , wpadlem na pomysł zeby to uciac, tak tez zrobilem skrocilem o 3 cm nawet, ciezko weszło na krociec w kolektorze, druga strona weza byla niechlujnie zakonczona, tak jak to sie mowi na kiełbaske nie do konca przeciety i urwany . Zastanawia mnie wiec fakt czy to tak ma byc ? czy to tak niechlujnie zrobila fabryka ? pamietam ze sciagalem opaski takie uzywane glownie przez fabryke . zamienilem w przeszłosci na takie zakrecane opaski. ale najwazniejsz spostrzezenie, po tym skroceniu weza zauwayzlem ze poprawil sie hamulec, jest twardszy , mocniej hamuje, nawet w powolnej jezdzie czuc ze hamulce sa ok, w trasie dzisiaj sie tez zdziwilem bo zatzymywalem sie wczesniej niz bylem przyzwyczajony
Czy mozliwe jest ze obciecie weza spowodwało polepszenie hamulca ? zmniejszylem przeciez pojemnosc weza niejako , a moze to ze wyciagnalem z serwa koniec i ten ruch membrany ja "obudzil" ? ,
nadmienie jeszcze ze ta stwardniala koncowka była szczelna, znaczy na zew bylo male pekniecie, ale nie doszło do wewnatrz i powietrze sie nie dostawało. po odkreceniu opasek wtedy mozna było swobodnie pokrecic wezem , z małym probelemem go wyciagnac, a teraz po odkreceniu waz ciasno jest osadzony na kroccu
czekam na Wasze spostrzezenia, moze jakas fotka jak to wyglada u Was ?
dzieki wszystkim za pomoc, pozdrawiam
Opisze moj problem, otoz borykalem sie ostatnio z hamulcami , to znaczy np podczas wolnej jazdy naciskajac gwałtownie hamulec ( powidzmy jakby mi ktos wpadł na pasy w ostatniej chwili , to koła nie zapiszcza ) pedał jest miakkawy, zauwazylem ze np jak sie jedzie szybciej , powiedzmy 140 i chcac gwałtowni przychamowac, to pedał jest wyzej , twarszy i czuc ze mocniejsze wcisniecie na pewno zablokuje koła, wprost wyrywa z fotela i wisze na pasach
Zaczalem dzisiaj grzebac, wpadlem na pomysl zeby obejrzec te weze i ten plastikowy wezyk z zaworkiem, odkrecilem od kolektora, wyciagnalem z serwa ( slyszac głosne psssssss) koncowke tego plastikwoego no i zaczely sie ogledziny i testy , za pomoca aparatu mowy sprawdzilem dzialanie zaworka, w jedna strone nie przepuszcza, natomiast w druga jak trzymalem powietrze w ustach i dmuchajac czulem jak cisnienie maleje i pomalusienku powietrze przepływa.
plastikowy wezyk okazal sie ok, wszystko cale i nie popekane, natomiast moja uwage przykuł ten łącznik gumowy miedzy kolektorem i plastikowym wezem, z jednej strony tam gdzie nasadzony byl na kolektor waz zesztywniał okolo 2 cm bylo twarde jak plastik , wpadlem na pomysł zeby to uciac, tak tez zrobilem skrocilem o 3 cm nawet, ciezko weszło na krociec w kolektorze, druga strona weza byla niechlujnie zakonczona, tak jak to sie mowi na kiełbaske nie do konca przeciety i urwany . Zastanawia mnie wiec fakt czy to tak ma byc ? czy to tak niechlujnie zrobila fabryka ? pamietam ze sciagalem opaski takie uzywane glownie przez fabryke . zamienilem w przeszłosci na takie zakrecane opaski. ale najwazniejsz spostrzezenie, po tym skroceniu weza zauwayzlem ze poprawil sie hamulec, jest twardszy , mocniej hamuje, nawet w powolnej jezdzie czuc ze hamulce sa ok, w trasie dzisiaj sie tez zdziwilem bo zatzymywalem sie wczesniej niz bylem przyzwyczajony
Czy mozliwe jest ze obciecie weza spowodwało polepszenie hamulca ? zmniejszylem przeciez pojemnosc weza niejako , a moze to ze wyciagnalem z serwa koniec i ten ruch membrany ja "obudzil" ? ,
nadmienie jeszcze ze ta stwardniala koncowka była szczelna, znaczy na zew bylo male pekniecie, ale nie doszło do wewnatrz i powietrze sie nie dostawało. po odkreceniu opasek wtedy mozna było swobodnie pokrecic wezem , z małym probelemem go wyciagnac, a teraz po odkreceniu waz ciasno jest osadzony na kroccu
czekam na Wasze spostrzezenia, moze jakas fotka jak to wyglada u Was ?
dzieki wszystkim za pomoc, pozdrawiam