Strona 1 z 1

mk2 1.8 RP sonda lambda

: pn paź 13, 2008 09:36
autor: Dehumanizer
witam..

po sprawdzeniu sondy pracuje ona praktycznie niezmiennie przy cieplym silniku w zakresie 0,48 - 0,5 V... z tego co wiem powinna reagowac na dodanie gazu i wahac sie 01 - 09 V.(sona jest bez ogrzewacza i ma jeden czarny kabel)
mam pytanie czy to jednoznacznie oznacza ze jest ona do wymiany..czy mozna jeszcze cos grzebac ze sprawdzeniem masy, \reset kompa nie wiem jakies inne przyczyny moga stac za tym czy tez wymiana jej..jesli tak to czy ktos to juz robił??? da sie samemu to wymienic?? słyszałem ze na goraco sie ja odkreca.
dzieki za pomoc

: pn paź 13, 2008 11:45
autor: sle
Nie wiem kiedy sprawdzałeś tą sondę ale mam nadzieje, że pamiętałeś iż do poprawnej jej pracy ona musi być rozgrzana.
Jak stoi i napięcie nie faluje(0,2-0,8V) to znak że jest padnięta. Te Twoje 0,48-0,5V to niby daje idealny współczynnik 1. Ale gdyby popatrzeć na wykres z pracy takiej sondy to powinno być tak, że przez te 0,48V przeskakuje bardzo szybko i w żaden sposób nie staje na tym poziomie. Na krótko przystaje jedynie na krańcowych zakresach 0,2V i 0,8V.
Tak samo jak patrzysz na wartość napięcia to po zwiększeniu obrotów powinieneś zauważyć chwilową zmianę napięcia w stronę mieszanki bogatej.
Dla pewności możesz jeszcze sprobować zmierzyć to jakimś innym miernikiem. Może Twój nie reaguje za szybko i nie widzi dokładnie tego co się dzieje. Pamiętaj o rozgrzaniu silnika przed pomiarami. Jak masz znajomych elektroników to chyba można było by sobie wykres napięcia pooglądać na oscylatorze. Byś widział na wykresie czy faluje czy stoi. Można też jak masz możliwość podjechać do kogoś kto zajmuje się instalacjami LPG. Oni też bez problemu powinni Ci potwierdzić jak Twoja sonda pracuje.
No i... gdy masz padniętą sondę to powinno Ci auto więcej palić. Pali więcej?

: pn paź 13, 2008 12:39
autor: Dehumanizer
a wiec tak:

sprawdzałem to oczywiscie na rozgrzanym silniku..
a co do spalania to zeby było ciekawiej rok czasu jezdziłem z odłaczona sondą (bez mojej wiedzy) i auto na trasie spalało 6,5 -7l w miescie 8-9..natomiast teraz jeszcze dokładnie spalania nie okresliłem, ale swiece sa ciemne i jak go przegazuje pojawia sie czarny dymek,za bogata miesznke dostaje..pozatym silnik chodzi b.ładnie nie muli nie przerywa-nic sie nie dzieje...jak nie bede miał wyjscia to pojade do kolejnego "fachowca" moze cos poradzic...choc to nie takie proste znalezc kogos

: wt paź 21, 2008 17:47
autor: tasmanvir
jezdziłem z odłaczona sondą (bez mojej wiedzy) i auto na trasie spalało 6,5 -7l w miescie 8-9
szczerze powiem że nie wiem jak jest gdy sonda jest odłączona ale u mnie w RPku jak mi sonda padła to spalanie sięgło 20-25 litrów i ciągle śmierdziało benzyną bo go zalewało

: wt paź 21, 2008 18:50
autor: Paweł Marek
bo zalezy jak się zepsuje, mniejsza z tym.Dehumanizer, czym sprawdzałeś? Zwykły tani miernik cyfrowy nie nadaży za zmianami napięcia i może pokazywać srednie napięcie. Jeśli masz takie watpliwości: podjeźdż z tym do jakiegoś elektryka z lepszym miernikiem, testerem sondymlub oscyloskopem.