Forum.VWGolf.pl

Wymieniłem filtr powietrza w golfiku II 1.6 gaźnik i okazało się ze nalezy wyregulować instalację gazową. Podjechałem do zakładu, gdzie montowałem gaz i ustawili mi tak "na słuch" gdyż analizator spalin mają w naprawie.
Co może się z tym wiazać, że w reduktorze mam prawie całkowicie wykręconą śrubkę od "wolnych obrotów na gazie" a główny zawór dochądzący do miksera jest prawie całkowicie wkręcony. Wydaje mi się ze za dużo pali niż wcześniej na starym filtrze powietrza. Czego mogę żądać przy następnej wizycie w zakładzie przy regulacji?
Czy samemu mogę cos pokręcić i przy okazji czegos nie popsuć?

u mnie wszystkie regulacje wykonywane byly na sluch i nie narzekam na spalanie i dynamike...

krecic mozesz i raczej nic nie zepsujesz, no moze poza tym ze moze sie okazac iz konieczna bedzie kolejna regulacje

A JAK ZE SPALANIEM? CO Z FILTREM GAZU?
cZY JAK WYKRĘCAM TĘ ŚRUBKĘ W REDUKTORZE TO DAJĘ WIĘCEJ POWIETRZA CZY GAZU? CZY SPALANIE ZWIĘKSZA SIĘ CZY ZMNIEJSZA? pRZYKRĘCAJĄC ŚRUBKĘ PRZY MIKSERZE WIEM ŻE ZMNIEJSZAM DAWKĘ GAZU DOSTAJĄCĄ SIĘ DO GAŹNIKA A JAK JEST Z TĄ W REDUKTORZE?

Masz zpierwsza generację zgadza się? Jeździłem z taka 10 lat. Po wymianie filtra mieszanka robi się za uboga i trzeba regulować. Potem w miarę zabrudzania filtra mieszanka sie robi coraz bogatsza i trzeba śróbkę regulacujną co paręset km dokręcać. Robiłem to na słuch bo bym zbankrutował. Objaw ten narasta jak reduktor sie starzeje. Ten typ tak ma niestety

Paweł Marek pisze:Masz zpierwsza generację zgadza się? Jeździłem z taka 10 lat. Po wymianie filtra mieszanka robi się za uboga i trzeba regulować. Potem w miarę zabrudzania filtra mieszanka sie robi coraz bogatsza i trzeba śróbkę regulacujną co paręset km dokręcać. Robiłem to na słuch bo bym zbankrutował. Objaw ten narasta jak reduktor sie starzeje. Ten typ tak ma niestety

Na słuch to se mozna na gitarze przy grilu zagrać, pod warunkiem ze pozostali są po kilku piwach. A przy gazie to sie stosuje takie urządzonka jak analizator spalin.

A zeby nie miec takich problemow to sobie zamontowalem komp samoadaptracyjny do gazu i samo sie caly czas reguluje. Do gazownikow nie jezdze wszystko sam robie.

Wiecie że nawet jak wyregulujecie po zmianie filtra powietrza to po zatankowaniu slabszego gazu i po oziębieniu temperatury powietrza bedziecie mieli za ubogą mieszanke, a po zatankowaniu lepszej jakosci gazu i ociepleniu na dworze za bogatą????

paulox pisze:A zeby nie miec takich problemow to sobie zamontowalem komp samoadaptracyjny do gazu i samo sie caly czas reguluje. Do gazownikow nie jezdze wszystko sam robie.

Co to takiego ten komputer samoadaptacyjny? Jak go podłączyć do instalacji I generacji i w jaki sposób ustawia sobie regulację. Ile takie coś kosztuje i gdzie to zamontować?

mar_tec pisze:

paulox pisze:A zeby nie miec takich problemow to sobie zamontowalem komp samoadaptracyjny do gazu i samo sie caly czas reguluje. Do gazownikow nie jezdze wszystko sam robie.

Co to takiego ten komputer samoadaptacyjny? Jak go podłączyć do instalacji I generacji i w jaki sposób ustawia sobie regulację. Ile takie coś kosztuje i gdzie to zamontować?

Komputer samoadaptacyjny jest częścią instalacji 2 generacji. Jeśli masz sonde lambda mozesz go zamontować (a nawet nalezy). Ja zapłaciłem 250 łącznie z przesyłką.

więc nie dla mnie a przydaby się bardzo.
Wie może ktoś, gdzie można sciągnąc jakąś ksiązkę dotyczącą regulacji instalacji gazowych gaźnikowych I generacji? Czy można w ogóle coś takiego spotkać?