Forum.VWGolf.pl

Witam. Mój problem polega na tym,że nie chce mi czasami zapalić. Problem najczęściej pojawia się po deszczowym dniu gdy nastęnego dnia jest ciepło. Tak jak dziś i jakieś dwa tygodnie temu. wsiadam, kręce i nic. Rozrusznik kręci ale nie zapala. Dopiero na pych, wtedy bez problemu, po dwóch metrach już chodzi. Na pewno nie jest to kostka stacyjki bo sprawdzałem. Aku raczej też nie, sprawdzany. Filtr paliwa zmieniony. Cewka raczej też nie bo na pych ok.I właśnie co????????Problem, pomocy!!!!!!!

Mam podobne objawy ale nie na zimnym. Zdarza się to gdy przejadę ok 1 km (jakby nie dogrzany) . Gaśnie kiedy się mu zachce, nawet przed rondem ????. Wszystko wskazuje na czujnik Halla. Muszę się za niego zabrać.

[ Dodano: 04 Paź 2008 21:23 ]
I jeszcze jedno. Spróbuj przy zapalaniu poruszać wtyczką na aparacie zapłonowym /do czujnika Halla/ najlepiej jak jest druga osoba, samemu trzeba czasem parę razy przechodzić, u mnie to pomaga zawsze - ciekawe jak długo.

krótka porada: zmień czujnik Halla montowany w aparacie zapłonowym, wszystkie objawy wskazują na niego, cena nówki Boscha to około 130 zł. pozdrawiam!

Także obstawiam halla. Mnie też pada i mam problemy jak zimno i chłodno raz na 2-3 tygodnie, w lecie jest ok, ale się zaparłem że najpierw potwierdzę jego usterkę a dopiero potem wymienię. Przegotowałem mały tester halla i czekam, a tu nic. Chyba się wystraszył. Co do samego czujnika to raczej unikaj zamienników i stosuj oryginał.

Dzięki panowie spróbuje, jak coś to "pomógł" będzie dla was. pozdrawiam.

W związku z tym że czujnik oryginalny nie jest tani bo spotkałem się z cenami od ok. 130.- do 180,- przejrzyj zanim wydasz kasę inne elementy odpowiedzialne za pracę silnika. Dopóki hall całkiem nie padnie jest bardzo trudno potwierdzić jego usterkę. Vagiem nie da rady, bo jak przy włączonym zapłonie silnik stoi to nawet przy dobrym hallu wyskakuje jego błąd, ale to norma, a jazda z cały czas podpiętym lapkiem jest bez sensu bo nie wiadomo kiedy usterka wystąpi, a nawet jak silnik zgaśnie i błąd wyskoczy to nie wiadomo czy to wina halla czy instalacji, która do niego dochodzi. Miernikiem także nie ma jak, ponieważ jak silnik zgaśnie lub nie chce się uruchomić z powodu halla tp wystarczy dotknąć wtyczki lub trącić przewody i usterka znika, Więc jak tu wykonać pomiary potwierdzające jego usterkę? Ja wykombinowałem sposób, ale jak pisałem od kiedy to zrobiłem to usterka halla nie występuje. Nic nie zrobiłem aby była poprawa. Pewnie poprawa to sprawa cieplejszej pory roku.
Poczytaj tu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1858383#1858383 , oraz tu http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p=1859204#1859204 tam było trochę wymiany zdań na ten temat. Jak tak czytam o hallu na forum to dochodzę do wniosku, że najwięcej problemów z hallem jest w silnikach z aparatem zapł. w głowicy ABD, ABU. Może to jakaś wada np zbyt wysoka temp aparatu z czasem uszkadza czujnik powodując mikropęknięcia jego obudowy przez, które do wnętrza dostaje się wilgoć a dalej to już wiesz co.

[ Dodano: 05 Paź 2008 10:48 ]
I jeszcze jedno. Podczas swojej walki z hallem zauważyłem jedną rzecz. Do deski rozd. dochodzą sygnały z czujnika ciś. oleju i ze sterownika silnika (obrotomierz). wszystko to przechodzi przez układy elektr. w desce. I teraz dzieje się tak że jak podczas uruchamiania zniknie sygnał o braku ciśnienia oleju (olej w układzie osiągnął ciśnienie podczas kręcenia rozrusznikiem), a nie ma impulsów dla obrotomierza (wskazówka ani drgnie) kontrolka oleju miga i sygnalizuje w ten sposób brak impulsów zapłonowych. Potwierdziłem to odpinając halla, a następnie wtryskiwacz aby była sytuacja że silnik nie chce zapalić przy braku i obecności impulsów z halla.

Ale na pych mi zapali jeżeli hall jest padnięty?

gor7 pisze: Na pewno nie jest to kostka stacyjki bo sprawdzałem

MAm pytanko jak ją sprawdziłeś?

Czytałeś dokładnie co pisałem?

Jarowo pisze:Miernikiem także nie ma jak, ponieważ jak silnik zgaśnie lub nie chce się uruchomić z powodu halla to wystarczy dotknąć wtyczki lub trącić przewody i usterka znika

Jak zapalasz na pych to trochę poszarpie sinikiem a przy tym także potrzęsie kablami i dalej

Jarowo pisze:Może to jakaś wada np zbyt wysoka temp aparatu z czasem uszkadza czujnik powodując mikropęknięcia jego obudowy przez, które do wnętrza dostaje się wilgoć a dalej to już wiesz co.

Czujnik halla wysyła do sterownika silnika impulsy mierzone w mA i być może odrobina wilgoci w jego wnętrzu powoduje że impulsy są zbyt słabe do wysterowania sterownika silnika lub ich nawet brak, lub jest tak,że wilgoć , która dostał się do wnętrza halla spowodowała korozję i uszkodziła połączenia wewnątrz czujnika, a wstrząs wywołany uruchamianiem na pych powoduje że to coś zaczyna kontaktować przez jakiś czas. To wszystko tylko moje przypuszczenia poparte obserwacją .
W zimie zdarza mi się na trasie że silnik zaczyna przerywać i jak nim trochę poszarpie wtedy to mam spokój ze 2-3 tygodnie. Miganie wtedy kontrolki oleju potwierdza brak impulsów z halla. Silnik oczywiście cały czas się kreci bo jest napędzany przez koła. Mogę go wymienić ale jak pisałem uparłem się się aby zdiagnozować problem do końca. Ot taki sport

ventyl2.0 pisze:MAm pytanko jak ją sprawdziłeś?

Kupujesz nową, zdejmujesz obudowy przy kierownicy (plastiki), wypinasz wtyczkę z tyłu, wkładasz nową kostkę w wtyczkę, przekręcaszkluczyk aby nie zblokowało kierownicy, w kostce jest takie coś w co można a nawet trzeba włożyć śrubokret i przekręcić, jeżeli stara kostka jest padnięta to zapalisz samochód i będziesz wiedział że to ona.