Wymiana maglownicy Wasze opinie o materiale
: pt wrz 26, 2008 09:53
Poradźcie co zrobić:
- Golf IV TDI 74kW AXR, mam do wymiany ewidentnie przekładnię kierowniczą, już w czasie okresowego badania technicznego był zgrzyt, gdyż pan nie chciał rejestrować z uwagi na luzy w przednim zawieszeniu, ale po perswazji i dokładnym obadaniu (wymienione drążki, wahacze itd) jedyny luz w maglownicy, ale sakramencki - wniosek wymiana.
- szukam w sklepach nowej - ceny kosmiczne, patrzę w A...gro http://allegro.pl/item444030893_przekla ... html#photo
nowe za 950, pytam tego gościa o producenta, bo cena coś mi dziwnie niska w stosunku do np. regenerowanych, otrzymuję odpowiedź, że "co nowe to nowe".
W serwisie, gdzie w końcu zdecydowałem się to robić gość tłumaczy mi, że to nawet podejrzanie niska (950zł) cena, że nie wyklucza tego, że to jest używka tylko "podpicowana", umyta itd.
I teraz pytanie? Czy to możliwe?
Też słyszę, że w warsztatach wolą dobrze zregenerowaną przekładnię "starej" produkcji niż te obecne, które niestety nie są najlepszej jakości...
Czyżby była to prawda, że nie ma już "niemieckiej solidności"? Bo mimo nalegań z pytaniem o producenta tej "nowej" przekładni odpowiedzi wprost nie otrzymałem...
Co sądzicie o takim stawianiu sprawy?
Czy kupować tę "nową" czy zdecydować się na regenerowaną ale z renomowanego źródła?
Ceny prawie porównywalne....
Oczywiście sam tego nie mam zamiaru wymieniać, za stary już na to jestem...
- Golf IV TDI 74kW AXR, mam do wymiany ewidentnie przekładnię kierowniczą, już w czasie okresowego badania technicznego był zgrzyt, gdyż pan nie chciał rejestrować z uwagi na luzy w przednim zawieszeniu, ale po perswazji i dokładnym obadaniu (wymienione drążki, wahacze itd) jedyny luz w maglownicy, ale sakramencki - wniosek wymiana.
- szukam w sklepach nowej - ceny kosmiczne, patrzę w A...gro http://allegro.pl/item444030893_przekla ... html#photo
nowe za 950, pytam tego gościa o producenta, bo cena coś mi dziwnie niska w stosunku do np. regenerowanych, otrzymuję odpowiedź, że "co nowe to nowe".
W serwisie, gdzie w końcu zdecydowałem się to robić gość tłumaczy mi, że to nawet podejrzanie niska (950zł) cena, że nie wyklucza tego, że to jest używka tylko "podpicowana", umyta itd.
I teraz pytanie? Czy to możliwe?
Też słyszę, że w warsztatach wolą dobrze zregenerowaną przekładnię "starej" produkcji niż te obecne, które niestety nie są najlepszej jakości...
Czyżby była to prawda, że nie ma już "niemieckiej solidności"? Bo mimo nalegań z pytaniem o producenta tej "nowej" przekładni odpowiedzi wprost nie otrzymałem...
Co sądzicie o takim stawianiu sprawy?
Czy kupować tę "nową" czy zdecydować się na regenerowaną ale z renomowanego źródła?
Ceny prawie porównywalne....
Oczywiście sam tego nie mam zamiaru wymieniać, za stary już na to jestem...