Strona 1 z 2

Umyty samochód - i po lakierze

: ndz wrz 07, 2008 10:16
autor: jaro12345
Witam.

Nie wiem czy ten wątek klasyfikuje się w tym miejscu ale nie wiedziałem za bardzo gdzie go umięścić - najwyżej będzie przeniesiony.

Jest taka sytuacja że poprosiłem siostrę aby umyła mi auto. To ona wzieła ludwik, proszek do prania, szampon do włosów - zmieszała to no i gąbkę ostrą do mycia garów. Mnie akurat w domu nie było. Teraz auto wyglada jak by było szyykowane lakiernikowi. lakier częściowo zdarty - bardzo szorowała gdzie znalazła czarną kropkę po musze. Obecnie maska wygląda koszmarnie. I teraz tak czy mogę zastosować jakąś pastę, wosk lub coś w tym stylu żeby przywrócić widok bynajmniej już nie idealny ale jakiś normalny. Czy pozostaje tylko lakiernik? O ile reszte da się zrobić bo mało widać to maska tak wygląda w niektórych miejscach jak by ktoś ja czyścił papierem ściernym.

Teraz mam już nauczkę że moja siostra należy do tych mniej inteligentnych.

Pozdrawiam.

: ndz wrz 07, 2008 10:19
autor: greg
aj bym przeciągnął automaxem czy inną pastą lekkościerną (żeby zapolerować rysy) a potem zawoskował

: ndz wrz 07, 2008 10:47
autor: marcin664
z autem zrobiłbym tak jak mówi greg:
greg pisze:aj bym przeciągnął automaxem czy inną pastą lekkościerną (żeby zapolerować rysy) a potem zawoskował
i zobaczył co z tego wyjdzie jak będzie w miare dobrze to dorobić lakier i pomalować samą maskę (jej sie chyba nie uratuje z tego co piszesz). Jak sie nie uda to niestety tylko lakiernik :(.

Miałem dziś prosić siostrę żeby mi dziś auto umyła ale po Twoim poście się trochę boje ... ona też nie jest inteligentna.

: ndz wrz 07, 2008 11:23
autor: jaro12345
No to muszę pastę kupić.

A na allegro patrzę jest spory wybór.
http://allegro.pl/18919_mleczka_i_pasty ... view=gtext
Czy ktoś ma sprawdzony "Cudowny" środek. Bo jak widzę każdy tam na allegro przechwala swój i nie wiem co wybrać. Automax jest jednym z tańszych - a więc nie wiem czy też i dobry. Ale to tylko moje zdanie - nigdy nie używałem tego typu past. Co doradzicie. Cena - tu raczej nie powinienem oszczędzać.

: ndz wrz 07, 2008 11:30
autor: greg
dużo osób chali G3 - farecla

: ndz wrz 07, 2008 11:32
autor: grzecho87
dobra jest pasta TEMPO.

: ndz wrz 07, 2008 11:34
autor: wolfzan
grzecho87 pisze:dobra jest pasta TEMPO.

Również polecam. A co do siostry to teraz ją trzeba by wypolerować proszkiem, może by coś zakumała :grin:

: ndz wrz 07, 2008 11:42
autor: Przemo86
jaro12345, spróbuj G3 farecla ( droga około 30-40 zł) lub tańszą tempo (około 7-10 zł), poszukaj sobie oryginalnej czeskiej (w ciemnym opakowaniu) bo według mnie jest lepsza, ale ta w niebieskim też daje radę.

albo podjedź do jakiegoś lakiernika, najlepiej takiego sprawdzonego, który nie powie od razu, że malować trzeba, niech sam oceni, może wystarczy tylko polerka mechaniczna i nie trzeba będzie nic więcej robić.

[ Dodano: Nie Wrz 07, 2008 11:43 ]
jaro12345 pisze:Teraz mam już nauczkę że moja siostra należy do tych mniej inteligentnych.


a na koniec siostrze rachunek wystaw :bigok:

: ndz wrz 07, 2008 12:17
autor: To_mas
W sumie to masz 3 wujście

polerka ręczna to bym sie starał zrobić jak koledzy piszą Farecl G3, Tempo, 3M (podobnoe najlepsze produkty ale cholernie drogie) i jesli sie uda to na wosko połozyć potem na to

polerka mechaniczna ale to jzu do kogoś kto sie zajmuje polerowaniem.

Malowanie ale wiadomo ze to jest duzo $$$$$


Moze dasz foto auta ???? będzie łatwiej ocenić :D

: ndz wrz 07, 2008 13:13
autor: jaro12345
W sumie też tak myślę. Ok foto wrzucę wieczorem. Tylko co do jakości to nie wiem - zrobię telefonem. Natomiast że środki chemiczne są drogie - to nic - ważne ze to wychodzi jeszcze duzo taniej niż usługa u lakiernika.

: ndz wrz 07, 2008 19:34
autor: kamien11985
pasta tempo! polecam powinna uratować ten lakier oczywiście do pewnego stopnia potem wosk i powinno byc ok a siostra niech poleruje po nałożeniu to ja nauczy pokory heh

: ndz wrz 07, 2008 19:56
autor: CSR_GTI
To_mas pisze:polerka mechaniczna ale to jzu do kogoś kto sie zajmuje polerowaniem.
i bym sie z tym nie pierd... bo wiem jak to lekko jest polerować :crazy:

Lakier na pewno uratujesz... użyte środki pzrez Twoją siostre niebyły aż tak groźne

: ndz wrz 07, 2008 20:45
autor: Xabingo
jaro12345 pisze:Teraz mam już nauczkę że moja siostra należy do tych mniej inteligentnych.
Blondynka?
Miałem dziś prosić siostrę żeby mi dziś auto umyła ale po Twoim poście się trochę boje ... ona też nie jest inteligentna.
Ja myje sam. A najprościej będzie jechać na myjnię.
To_mas pisze:wujście
Co???
jaro12345 pisze:Ok foto wrzucę wieczorem
Weno, poka foto.
- - - -
Nie chcę Cię pocieszać :grin:, ale coś mi się wydaje, że pastą da się to uratować, ale lepiej nie rób tego sam (może siostra zechce) - oddaj do lakiernik, on to polernie.
Jeśli lakier przetarł się do podkładu to pozostaje lakierowanie.

Może siostra zrobiła to specjalnie, bo masz już nie ładny kolor.
Ciesz się, że nie używała jakiś kwasów...
Może chciała zrobić Ci furę na ten beznadziejny styl rost czy jak to się tam "mufi"...

: ndz wrz 07, 2008 20:50
autor: wojtas4589
Xabingo pisze:A najprościej będzie jechać na myjnię
no nie zawsze, kolega miał fele zajebiście wypolerowane borbety i tak mu załatwili chemią że myślałem że ich podusi tam na myjni :axe: