Forum.VWGolf.pl

Chyba zepsułem pompę wspomagania......otóz podczas jazdy pękł mi przewod ciśnieniowy od wspomy.
Wrrrr zatrzymalem sie , patrzę kałuża....i tu popełniłem chyba błąd......odpaliłem auto i podjechałem do znajomego warsztatu (około 2 kilometry). Dorobili przewód , zalali nowy płyn Febiego i odpowietrzyli układ. Jednak gdy jadę wspomaganie przerywa (tzn. raz działa raz nie). Czy zabiłem pompę na amen? A może się samo naprawi hehehehe ?
Poradźcie co robić i czy warto kupować nówkę z allegro (ceny około 200 zł)

raczej nie zepsules pompy.Po peknieciu paska pompa nie pracowala,sprawdz naciagniecie paska zle naciagniety moze byc przyczyna raz dzialajacego wspomagania a raz nie dzialajacego.

Po peknieciu paska pompa nie pracowala

Skąd wziąłeś te pęknięcie paska?

ESTEBAN pisze:Czy zabiłem pompę na amen?

prawdopodobne, należało zdjąć pasek i mogłeś spokojnie jechać.