Strona 1 z 1

Cos mocno wali w lewym przednim kole..

: ndz sie 24, 2008 15:44
autor: haps
Witam, od strony kierowcy czasem slychac jakies pukniecie, walniecie itp.. na poczatku myslalem ze to stabilizator ale wszystko jest ok.. juz nie mam pojecia co to moze byc, sworznie sa sztywne, amortyzatory rowniez.. Ostatnio zauwazylem ze jak dodam gazu i gwaltwonie puszcze sprzeglo tak jak bym chcial zamielic kolami to slychac wlasnie to mocne walniecie, ale tylko gdy robie to na wstecznym, na jedynce nic sie takiego nie dzieje... myslalem ze moze to byc przegub, ale kurde jak skrecam mocno kolami to nic nie stuka i nie puka, jedynie pasek od wspomagania cos tam popiskuje, ale mniejsza o to..
moze to poloska? tylko dlaczego tak sie dzieje na wstecznym a na innym biegu juz nie?? juz nie mam pojecia co robic, bylem u mechanika i sprawdzalismy poduszki pod silnikiem i pod skrzynia i sa rowniez ok..

czy taki objaw walenia moze byc spowodowany zuzyciem gornego mocowania amortyzatora? te gumy np?? bo za bardzo juz pomysłow nie mam :crazy:

Re: Cos mocno wali w lewym przednim kole..

: ndz sie 24, 2008 18:19
autor: waldimax
haps

Najprawdopodobniej mam ten sam problem, otóż przy jeździe po dziurach nic nie stuka auto jest sztywne nie wybite, wymieniłem amortyzatory kompletne z gumą i łożyskiem na kielichy wszystkie gumy na wahaczach wyglądają na dobre byłem na przeglądzie kazałem zwrócić na to uwagę ale nic nie znaleźli, mechanik również załamał ręce , sądzę że to jednak przeguby, ( nie strzelają ale objawy są takie same jak z twojego opisu). Przeguby wymieniłem wymieniłem również tarcze z klockami ale wciąż słychać takie pojedyńcze stuknięcie przy mocnym skręcie na wstecznym biegu.

: ndz sie 24, 2008 19:12
autor: Lolek1333
ja mialem podobnie z tym ze przestawalo stukac jak wcisnolem delikatnie na hamulec i w moim przypadku to byly poluzowane mocowania okładzin ciernych i te mocowanie tak walilo jedno o drugie moze i u was to to jest??

: ndz sie 24, 2008 23:24
autor: TheBiSHoP
mogą być łożyska od mcpersonów wywalone już. ale z doświadczenia wiem że różne dziwne rzeczy mogą powodować bardzo różne dźwięki, u mnie np chłodnica była kiedyś luźna i nawet sobie niewyobrażacie ile mi to krwi napsuło bo myślałem że to wachacze łożyska na kolumnach swożnie tuleje poduchy pod silnikiem.

: pn sie 25, 2008 11:54
autor: nerlst
Posprawdzajcie też wszystkie poduchy (mocowania) silnika.
http://forum.vwgolf.pl/viewtopic.php?p= ... t=#2082070


pzdr

: pn sie 25, 2008 12:29
autor: minoryt
Ostatnio wymieniłem gumy z łozyskami na obydwu stronach bo były jednak wybite.Ale później sie okało ze wali(telepie) dalej.Okazało sie że za luźno załozełem sprezyny na klockach :grrr:.

: pn sie 25, 2008 13:38
autor: Gitner
minoryt pisze:Okazało sie że za luźno załozełem sprezyny na klockach .
Mozesz rozszerzyc swoja wypowiedz? Jakie sprezyny? Wymienialem klocki ostatnio i podczas jazdy caly czas mi cykaja, po wcisnieciu hamulca ustepuje. Nie wiem czy to te sprezynki na klockach (byly na klockach, nic z nimi nie robilem) czy ta blaszka na tloczku?

: pn sie 25, 2008 14:22
autor: minoryt
Musisz zrzucić na nowo
cały cały zacisk hamulcowy i te sprężynki górna i dolna podgiąć te języczki na sprezynkach.Potem założyć zacisk tak zeby te jezyczki opierały sie na zacisku i cała sprezynka dociskała klocki.Pokombinujesz to zobaczysz.Całkowicie luzu nie zlikwidujesz,ale ten dzwoniacy napewno.

: pn sie 25, 2008 17:42
autor: Atomic10
dU mnie tez sie dziwne rzeczy dzieją coś mi stuka jak jakde około 20km/h +/-5km/h. Stuki głosne lecz głuche nie metaliczne. Wymienione wszystkie gumy w zawieszeniu. Najdziwniejsze jest to że jak rano jade to nic nie słychac dopiero po przejechaniu 10km jak sie silnik nagrzeje zaczyna stukać. Jak kręcę kierownicą na postoju to tyko pompa od wspomy wyje. Nie wiem co to moze byc układ wydechowy, poduszki silnika, przekładnia kierownicza czy mocowanie gorne amorków.... Dodam że czasmi to słychac jak zaczynam hamowac np. przef progiem zwalniajacym. Na samym progu i po cisza. odnoszę wrażenie że niekiedy troche czuc jakies stuki na kierownicy ale nie jestem do końca pewien. Przy szybszej jezdzie tj powyzej 40km/h nic nie słychać.

Pozdrawiam

: pn sie 25, 2008 22:10
autor: haps
dU mnie tez sie dziwne rzeczy dzieją coś mi stuka jak jakde około 20km/h +/-5km/h. Stuki głosne lecz głuche nie metaliczne. Wymienione wszystkie gumy w zawieszeniu. Najdziwniejsze jest to że jak rano jade to nic nie słychac dopiero po przejechaniu 10km jak sie silnik nagrzeje zaczyna stukać. Jak kręcę kierownicą na postoju to tyko pompa od wspomy wyje. Nie wiem co to moze byc układ wydechowy, poduszki silnika, przekładnia kierownicza czy mocowanie gorne amorków.... Dodam że czasmi to słychac jak zaczynam hamowac np. przef progiem zwalniajacym. Na samym progu i po cisza. odnoszę wrażenie że niekiedy troche czuc jakies stuki na kierownicy ale nie jestem do końca pewien. Przy szybszej jezdzie tj powyzej 40km/h nic nie słychać.
no dokladnie..hehe...widze ze jest nas kilku z takimi objawami, dzis zauwazylem ze jak zmieniam z pb na lpg to wiadomo lekko szarpnie i wtedy cicho ale slychac takie pukniecie, a znowu jak wjade przy duzej predkosci w studzienke czy dziure to nic nie puknie.. wiec to pukanie jest tylko jak sie hamuje, przyspiesza, jak elementy zawieszenia nie pracuja gora dół, tylko przod tyl..

Mam tylko nadzieje, ze to nie jest sprzeglo, bo podobne jak te sprezynki w docisku sie poluzuja to tez takie stukanie odchodzi, ale poki sprzeglo bierze jak nowka...

: śr wrz 03, 2008 15:52
autor: zgiero
Panowie to tylko jakaś poduszka pod silnikiem jest walnięta. Zobaczcie czy nie jest ona mokra lub coś z niej wypływa. Na 100% poduszka silnika.

: śr gru 03, 2008 22:15
autor: shreek
Witam.

Podłączę się do tematu, gdyż u mnie też występuje jakies stukanie i ma to miejsce w przedniej części samochodu od strony pasażera i tylko wtedy, kiedy samochód jest jeszcze nie rozgrzany. Kiedy silnik załapie już temperaturę kilkudziesięciu stopni stukanie zanika i wogóle tego nie słychać. Co najciekawsze stukanie występuje wyraźniej na nierównościach, tak jakby dochodziło z zawieszenia lecz co najdziwniejsze, tak jak pisalem ustepuje po kilku kilometrach jazdy i nie wiem czy łączyć je z silnikiem czy zawieszeniem ;/

Pozdrawiam i licze na Wasze sugestie.