Strona 1 z 3

nagłe podwyższenie obrotów

: ndz sie 03, 2008 14:59
autor: patryk2340
Witam. Golfik znowu świruje. Dzisiaj po odpaleniu go zaczął chodzić na podwyższonych obrotach. Dzieje się tak na zimnym i na ciepłym silniku. Zauważyłem jednak, że po odpaleniu nic nie dzieje się z pedałem gazu (zawsze lekko opadał w czasie odpalania). Czy to jakieś podciśnienie mogło paść? Przewody wyglądają na całe. Bolec w czujniku 3 położeniowym także chowa się po odpaleniu. Co mogło się stać? pozdro

: ndz sie 03, 2008 18:11
autor: Maćkooo
patryk2340 pisze:zawsze lekko opadał w czasie odpalania
Opadał gdyz bolec z 3 położeniowca wsuwał się do siłownika. A więc prawdopodobnie za mało sie trzpień wsuwa. Chyba ze nie dotyka wogole gwintu od przepustnicy. Generalnie to własnie ten siłownik zwieksza obroty.

: ndz sie 03, 2008 18:30
autor: Paweł Marek
jeśli siłownik się ładnie chowa a obroty sa nadal wysokie to może być awaria elementu woskowego (ale rzadko dzieje się to nagle) lub szukamy lewego powietrza pryskając deo po podstawie gaźnika (chwiilowy wzrost obrotów.

: ndz sie 03, 2008 20:56
autor: patryk2340
Paweł Marek, a jak można sprawdzić ten element woskowy?

: ndz sie 03, 2008 21:06
autor: Paweł Marek
dokładnie to ciężko, trzaby jakieś przyrządy mieć. A w przybliżeniu tak:
na zimnym silniku element woskowy jest skurczony co powoduje że główna przepustnica jest nieco uchylona (co podnosi bieg jałowy) a trzpień siłownika 3-położeniowego nie może dotykać śróbki z drobnym gwintem połączonej z osią przepustnicy. Teraz patrzysz na tą przerwę między trzpieniem a śróbką i w miarę rozgrzewania silnika ma się ona zmniejszać, aż zniknie całkiem. To jest dowód że element woskowy sie rozszerza. Jeśli jeszcze cokolwiek pracuje być może będzie potrzebna tzw regulacja podwyższonych obrotów biegu jałowego. Znajdziesz googlami tekst :"niedomagania pierburga 2E2" w nim pisze jak to się robi, a w razie wątpliwości pytaj

: pn sie 04, 2008 15:03
autor: Maćkooo
Element wosokowy sprawdzisz w banalny sposób. Odpalasz auto i przesuwasz pewna dzwignie recznie jesli obroty spadna do odpwoiednich to element szlak trafił.

: wt sie 05, 2008 01:52
autor: patryk2340
Witam, dzisiaj zauważyłem, że nawet na ciepłym silniku jest mała przerwa (ok 1mm) między trzpieniem siłownika a dźwigienką przepustnicy... Jednak bardzo ciężko jest dopchnąć dźwigienkę w stronę trzpienia- ale rzeczywiście obroty spadają wtedy... A więc to ten element woskowy padł tak? Kilka dni temu kupiłem używany gaźnik, bo potrzebowałem śruby do regulacji składu mieszanki... Problem w tym, że gaźnik jest niekompletny. Brakuje oczywiście.... elementu woskowego :crazy: ehhhh chyba kupie sobie opla...... :grrr:


p.s. żartowałem :grin:

: wt sie 05, 2008 15:44
autor: Maćkooo
patryk2340 pisze:elementu woskowego
Da sie go naprawic. Poprostu działa ale zbyt słabo, to trzeba mu pomoc.

: wt sie 05, 2008 15:56
autor: Paweł Marek
Proszę, skrócona instrukcja
Po regulacji tak aby nie było przerwy między śróbką a trzepieniem siłownika 3 położeniowego , czeka cię regulacja podwyższonych obrotów biegu jałowego. I w zasadazie powinno wszystko działać, jeśli oczywiście niema jeszcze innej usterki o kóre łatwo w tym gaźniku. Opla nie kupuj :)

Obrazek

Na rozgrzanym odczepiasz i zatykasz zaznaczony weżyk, w tym momencie obroty wzrastają, ustawiasz je na 3000 kręcąc śróbą która w tym momencie będzie na pewno już dotykać trzepnia siłownika 3-położeniowego
Obrazek

: śr wrz 03, 2008 21:41
autor: patryk2340
Paweł Marek, dzięki wielkie, w weekend postaram się coś zdziałać, bo teraz pracuje od rana do nocy.... Dam znać jak mi poszło, pozdro

edit

Witam, dziś walczyłem w końcu z tym gaźnikiem. Wydaje mi się jednak, że jest w nim więcej niż tylko jedna usterka. Raz stanę na światłach, obroty 1000/min, przejade 200m, po zatrzymaniu 2000obr/min. Śruba przepustnicy raz dotyka siłownika, a raz nie, nie ma reguły czy ciepły czy zimny silnik. W dodatku na benzynie silnik strasznie szarpie, spaliny są czarne. Znajomy mechanik wspominał mi coś o regenerowanych gaźnikach (oddaję stary, płacę bodajże 300 zł i odbieram zregenerowany). Warto zainwestować w coś takiego? Bo już mam serdecznie dosyć zabawy z tym gaźnikiem. pozdro

: śr wrz 03, 2008 21:57
autor: Paweł Marek
patryk2340 pisze:Warto zainwestować w coś takiego?
jest to jakieś wyjście, ale musisz zdawać sobie sprawę że ta niby regeneracja to najczęściej wymiana jakiegoś drobiazgu za parę zeta, chociaż czasem jest regeneracja na przykład siłownika 3-położeniowego, co jest już trudniejsze do zrobienia w warunkach domowych.
Płacisz więc zwykle za wiedzę. A taki zregenerowany gaźnik i tak trzeba umieć wyregulować na samochodzie.
Weź jeszcze przetestuj gaźnik pod kątem szczelności, pryskaj dezodorantem po podstawie gaźnika i po jego węzykach, zwłaszca z tyłu, na pracującym silniku. Chwilowy wzrost obrotów po pryśnięciu oznacza nieszczelność.

: śr wrz 03, 2008 22:07
autor: patryk2340
Paweł Marek, szczelność też dzisiaj sprawdzałem, jest ok.

Ale dajmy na to, że padł mi ten element woskowy. Przed chwilką znalazłem nowy. Cena: 348 zł. Super.
Da się jakoś odłączyć/wykręcić ten element żeby mi nie pierniczył obrotów? Bo nawet zaraz po odpaleniu (zimny silnik) mam jakies 1000-1100obr i silnik pracuje równo.

: śr wrz 03, 2008 22:39
autor: Paweł Marek
da się, regulacja na śróbkę imbus jest po stronie akumulatora. Ale masz chyba inny problem: istotne jest to co napisałeś że raz trzepień siłownika styka się a raz nie ze śróbką regulacyjną. To w tej sytyacji masz może zepsuty zawór elektroczasowy, okrągłu po stronie pasażera z wtyczką. Spróbuj wypiąć mu wezyki i zaślepić je.

: pt wrz 12, 2008 20:36
autor: patryk2340
ok, jutro spróbuje i dam znać czy to coś dało

[ Dodano: 12 Wrz 2008 20:35 ]
a więc tak: wypiąłem wężyki z tego zaworu elektroczasowego (czy jak mu tam :helm: ) i trzpień siłownika wysunął się- obroty wzrosły, gdy zatkałem je, trzpień się schował, obroty zaczęły spadać, jednak śruba przepustnicy nie dotykała trzpienia siłownika. Wychodzi więc z tego, że zawór sprawny, bo trzpień działał jak trzeba. Coś innego zatrzymuje przepustnicę kilka mm przed tym trzpieniem