Strona 1 z 1

zgasł i już nie odpalił

: czw lip 31, 2008 22:52
autor: ishtar
Witam!Miałem dzisiaj małą przygodę z moim Mk2.A mianowicie pojechałem zatankować,a ze stacji prosto na myjnię ręczną.Umyłem i wypicowałem mojego golfiera [silnika nie myłem]i ruszyłem w drogę do domu.Jednak po przejechaniu ok 100 m.silnik nagle zgasł.Zaświeciły się kontrolki i tyle.Próbowałem odpalić ale po wielu nie udanych próbach wykończyłem aku do zera.Skończyło się na holowaniu pod blok.Może ma ktoś jakieś pomysły co może być przyczyną tego,że samochód zgasł i już więcej nie chciał odpalić?

: czw lip 31, 2008 23:18
autor: koloko
Może przez przypadek zalałeś nie to paliwo? albo Stacja się pomyliła i w dystrybutorze z Benzyną była Ropa i odwrotnie, takie rzeczy się zdarzają.

: pt sie 01, 2008 00:09
autor: Dominik107
znajomy ostatnio tez po zatakowaniu stwierdzil ze jego auto ni chce jechac. I to okazalo sie ze paliwo na stacji bylo takiej jakosci a po spuszczeniu ze zbiornika to wogole syf byl jeden no i wtryskiwacze wszystkie do wymiany poszly. Wiec zacznij moze najpierw od spuszczenia paliwa i zobacz czy to wogole paliwo przypomina.

: pt sie 01, 2008 00:32
autor: guti
ishtar, sprawdz kopulke, moze gdzies sie wilgoci dostalo do srodka i nie odpali.

: pt sie 01, 2008 01:14
autor: tkoczi
Jeśli nie zatankowałeś złego paliwa to:
- sprawdż kopułkę
- mogła cewka paść!

: pt sie 01, 2008 14:44
autor: Maćkooo
Mysle ze woda dostała sie w niepowołane miejsce. Tylko któredy. Np. Podszybiem mogło cos poleciec na silnik. Mam nadzieje ze nie płukałes grilla, bo jesli tak to woda poszła na alternator i pozamiatane. aparat zapłonowy jest genralnie dobrze przykryty i woda mu krzywdy nie zrobi. Oczywsicie o ile nie lejesz jak szalony na niego. Tak wiec sprawdz alternator, wtrysk (od góry na spływie z podszybia ) , inne elementy ale te pod podszybiem.

: pt sie 01, 2008 15:04
autor: guti
Maćkooo pisze:Np. Podszybiem mogło cos poleciec na silnik
pozwole sie nie zgodzic :) pod maska jest uszczelka dociskajaca do grodzi wiec nie ma mozliwosci zeby woda poleciala na silnik to raz , a dwa ze przeciez to musi byc przystosowane na wypadek deszczu:)

Maćkooo pisze:bo jesli tak to woda poszła na alternator i pozamiatane.
nie wydawa mie sie :)
jakby alternator nie działał to i tak przeciez auto odpali :) zreszta nie raz mylem silnik , i co prawda nie chciał skubaniec odpalic przez pół dnia, ale to zawsze winna była kopułka nieszczelna :) wystarczyło zdjac kopułke, zostawic zeby wszsytko wyschło i odpala od strrzala :) troszke pokichal poprychał ( widocznie nie lubi miec czystego silnika)

[ Dodano: Pią Sie 01, 2008 3:05 pm ]
aa i kolejna sprawa, dla elektryki bardziej zabójcza jest mgiełka, niz strumien wody. Wystarczy rozpylaczem popsikac wokół kabli , kopułki i jak mamy cos do wymiany to zaraz wyjdzie :)

Re: zgasł i już nie odpalił

: pt sie 01, 2008 16:00
autor: przemooo8905
ishtar pisze:Witam!Miałem dzisiaj małą przygodę z moim Mk2.A mianowicie pojechałem zatankować,a ze stacji prosto na myjnię ręczną.Umyłem i wypicowałem mojego golfiera [silnika nie myłem]i ruszyłem w drogę do domu.Jednak po przejechaniu ok 100 m.silnik nagle zgasł.Zaświeciły się kontrolki i tyle.Próbowałem odpalić ale po wielu nie udanych próbach wykończyłem aku do zera.Skończyło się na holowaniu pod blok.Może ma ktoś jakieś pomysły co może być przyczyną tego,że samochód zgasł i już więcej nie chciał odpalić?

sprawdz moze zlacze do sterownika, moze gdzies sie tam wody dostalo,i uklad wysokiego napieca. zobacz czy jest iskra i czy podaje paliwo, bedziesz wiedzial czego szukac i w czym grzebac.

: pt sie 01, 2008 16:44
autor: Maćkooo
guti pisze:pozwole sie nie zgodzic pod maska jest uszczelka dociskajaca do grodzi wiec nie ma mozliwosci zeby woda poleciala na silnik to raz , a dwa ze przeciez to musi byc przystosowane na wypadek deszczu:)
He no jest ale nie np u mnie. Zawsze jakies cioty moga to zniszczyc.

Aha na podszybiu jest jeszcze sterownik tzw moduł zapłonowy. Nawet tam jest chyba ten cały sterownik od wtrysku - sprawdz to.

: pt sie 01, 2008 21:43
autor: ishtar
niewiem,czy dobrze zrobiłem,ale kabel który idzie od cewki do kopułki odłączyłem od kopułki i przyłożyłem do silnika.Pokręciłem silnikiem i nie było iskry.Czyli głównym podejrzanym może być cewka.Jutro wezmę wykręcę z Mk2 1,6 cewkę i podepnę do mojego może odpali.Dzięki za wskazówki i mam nadzieję ,że nic innego nie spieprzyło się.