mam golfa II 1,8 benzyna/LPG z 1987r na gazniku, kłopot polega na tym ze cięzko mi go odpalić jak troche postoi i nie zależy to od pogody, czy wilgotno czy sucho(bo byłaby to wina pewnie kabli,,kopółki itp), wyglada to tak ze musze kilka razy próbować zanim załapie,albo chwile chełtać (nawet 30sekund)aż odpali, i tak się dzieje czy go pale na gazie czy na benzynie (choć na benzynie bardzo zadko), jak juz zapali wszystko jest ok, silnik pracuje równo, jak się zagzeje tez jest super, w czasie jazdy tez nic złego się nie dziele, silnik pracuje równo tak jak powinien. gdzie szukać przyczyny, od czego zacząć, możliwe ze to przyczyna membrany w reduktorze gazu?(ale wtedy by tez chyba w czasie jazdy coś sapał) czy coś innego?
Teraz jeszcze nie jest zle ale jak będzie chłodniej jesień/zima to moze być słabo
pozdro
[ Dodano: 31 Lip 2008 13:10 ]
Dodam ze własnie zmieniłem filtr powietrza i spadły mi obroty, teraz na wolnych obrotach prawie gaśnie i nierówno chodzi
