Strona 1 z 1

problem z uruchomieniem silnika po zatankowaniu

: pn lip 21, 2008 21:07
autor: anonymou
Jechalem na rezerwie paliwa do momentu kiedy strzalka wskaznika paliwa zeszla poniżej pierwszej czerwonek kreski (auto nie zatrzymało sie z braku paliwa). Następnie miałem juz możliwość zatankowania(zatankowałem na stacji w Auchan). Zatankowalem do pełna. Na drugi dzien przejechalem ok 10km, zgasilem silnik i tu zonk. Po około 1godz juz nie mogłem uruchomić silnika. Jak przekrecałem kluczyk w stacyjce to rozrusznik zakrecił ze dwa razy (2 sekundy) i gasł. W taki sposob próbowałem uruchomic silnik ok 7 razy i nie bylem w stanie uruchomić go. Wszystkie lampki na tablicy i reszta wskazników zachowywała sie normalnie. Po kilkudziesięciominutowej przerwie jeszcze raz sprobowałem uruchomić silnik przekrecajac kluczyk i juz tym razem rozrusznik pokrecil silnik ze 3 sekundy i silnik złapał zapłon i uruchomił sie.

Proszę powiedzcie co mogło być przyczyną tego dziwnego zachowania sie silnika.

Dzięki, Pozdro

: pn lip 21, 2008 21:44
autor: prezesik25
anonymou pisze:Proszę powiedzcie co mogło być przyczyną tego dziwnego zachowania sie silnika.
Ch... paliwo - pierwsza przyczyna lub filtr paliwa się zapchał do końca ściągając resztki poprzedniego paliwa.

: pn lip 21, 2008 22:10
autor: lolo_golf
Tez obstawiam filtr paliwa ze sie zapchał. Chyba że coś droższego mogło sie zapchać to bedzie już gorzej.

Diesle tez sie zapowietrzają jak paliwa braknie i tez jest zonk wtedy ale jak mówisz ze po zatankowaniu bylo jeszcze ok to bym wykluczył...

: wt lip 22, 2008 18:49
autor: anonymou
powiem jeszcze taką rzecz, że jak jechałem, auto mi zgasło i po kilku próbach uruchomienia nie udało sie zapalić, aż za którymś następnym razem załapał zapłon i uruchomił się silnik

: wt lip 22, 2008 19:59
autor: mojama
Ostatnio miałem identyczny przypadek ale z inną marką. Okazało się, że padła pompa paliwa, niby działała bo było słychać przy przekręcaniu kluczyka, ale nie ciągnęła paliwa.

: śr lip 23, 2008 22:21
autor: anonymou
Nadal awaria nie ustępuje, dzisiaj znowu nie mogłem uruchomić auta, ale za którymś razem silnik złapał zapłon.

Wybrałem sie z moim goferkiem do fachowca który podłączył kompa do auta.

Wynik podłączenia VAG`a do auta:
Po pierwsze komp pokazał ze jest za wysoka dawka wtrysku - 8,2 (gdzie powinno być 4,8);
następnie: pompowtryskiwacze są w idealnym stanie - tak odczytał komputer - przy przebiegu 185000km nie możliwe ze wtryskiwacze są w idealnym stanie, powinny być zurzyte w jakims stopniu;
kolejna niepokojąca wada to: niskie doładowanie turbiny - 20-30% mniejsze niż powinno byc.

Te wskazania VAG`a dają do zrozumienia że jest coś nie tak.


Dodatkowo wysokość (1.2) chwilowego spalania na biegu jałowym pogłębia problem (gdzie powinno być 0.7-0.8.
Po zwiększeniu obrotów i puszczeniu pedału przyspieszenia auto zaczyna przez chwilę dławić się tak jakby dostało czkawki. Jednocześnie gdy obroty spadną do obrotów biegu jałowego przez chwilę widać jak odbija kilka razy dzwigienka przepustnicy powietrza. (w zdrowym aucie nie powinno byc takiego efektu).

Ustaliliśmy kolejność napraw:
1. wymiana filtra paliwa
2. sprawdzenie stanu katalizatora
3. sprawdzenie, wyregulowanie rozrządu i wałka rozrządu
4. Pompowtryskiwacze :grrr:

Prosze doradzcie co mógłbym zrobić żeby wyleczyć ten silnik??
Może macie jakies inne rozwiązania.

[ Dodano: 24 Lip 2008 17:59 ]
wymienilem filtr paliwa -->

Zmienila sie tylko wysokość chwilowego spalania na biegu jałowym spadła do 1.1 (ale jeszcze jest duzo za duze spalanie).
Reszta usterek pozostała.
Po zwiększeniu obrotów i puszczeniu pedału przyspieszenia auto zaczyna przez chwilę dławić się tak jakby dostało czkawki. Jednocześnie gdy obroty spadną do obrotów biegu jałowego przez chwilę widać jak odbija kilka razy dzwigienka przepustnicy powietrza. (w zdrowym aucie nie powinno byc takiego efektu).

:grrr: