Strona 1 z 1
Klimatyzacja
: pt lip 11, 2008 09:58
autor: Keny
Witam! Napełniłem klimę i działała około 2 tygodni. Po dwóch tygodniach nie mogłem jej "odpalić" w związku z tym powrót do zakładu naprawczego. Diagnoza - brak czynnika, czyli gdzieś jest wyciek. Niestety na miejscu pracownik nie mógł znaleść wycieku. Powiedział, że z reguły (80%) to padają chłodnice. Oświadczył,że podczas wymiany chłodnicy (powiedział,że chłodnic od klimy się nie naprawia) trzeba wymienić odrazu na nowy osuszacz bo nie będzie "chodziła " klima. I teraz mam pytanie, czy faktycznie nie naprawia się chłodnic klimy i czy przy wymianie chłodnicy napewno trzeba wymienić ten osuszacz? Nadmienie, że jak napełniałem klimę to mechanik powiedział,że jest szczelna ponieważ ma ciśnienie. Podczas napełniania była próba szczelności wykonana przez ten przyrząd do napełniania i niby było ok. ?!
: pt lip 11, 2008 10:12
autor: norek111
znajdz lepszy warsztat napewno znajdą nieszczelnosc najprosciej jesli czynnik był razem z barwnikem wystarczy poswiecic lampą UV i po sprawie
: pt lip 11, 2008 10:19
autor: zodiak
Tak jak napisał kolega - czyli czynnik z barwnikiem na UV.
Ponoć zwykły test szczelności nie wykrywa małych nieszczelności (a nieszczelność może być też na zaworku do napełniania
)
barwnik i lampa UV pokażą gdzie ulatuje czynnik.
: pt lip 11, 2008 11:09
autor: misieque
Ściemę zapuścił w warsztacie. Ja niedawno wymieniałem chłodnicę i osuszacz zostawiłem stary. Po prostu zależy w jakim jest stanie. Tak przy okazji to odradzam te chłodnice za 250-300 złotych made in china. Oryginalna ważyła z dobre 50% extra albo lepiej. Ścianki muszą być strasznie cienkie i pewnie padnie po drugim sezonie. Nissens ma podobno o 20% lepszą wydajność niż oryginalna, ale kosztuje z 450 złotych
: pt lip 11, 2008 11:24
autor: norek111
podczas tz. nabijania itd. samo wyjdzie czy osuszacz jest oki
: pt lip 11, 2008 13:49
autor: Keny
Z tego co zauważyłem to zakładał jakieś okulary i napełniał jakimś czynnikiem, ale nie znalazł wycieku? Czyli osuszacz można zostawić? Jak miałem napełnioną to chłodziło super, a co z chłodnicą? Można ją naprawiać (spawać-lutować) jak ma małą nieszczelnośc?
: pt lip 11, 2008 13:53
autor: norek111
Keny pisze:Z tego co zauważyłem to zakładał jakieś okulary i napełniał jakimś czynnikiem, ale nie znalazł wycieku? Czyli osuszacz można zostawić? Jak miałem napełnioną to chłodziło super, a co z chłodnicą? Można ją naprawiać (spawać-lutować) jak ma małą nieszczelnośc?
z tego co wiem to nikt sie tego nie podejmuje dawałem raz do spawania tył kompresora koledze na próbe naprawde niewarto
: pt lip 11, 2008 15:13
autor: misieque
Odpuść sobie spawanie chłodnicy, bo nawet ryzykujesz kwotą nabijania, czyli 150 złotych. Jeśli cienko stoisz z kasą, to lepiej już nawet założyć te chińszczyznę za 250 , to i tak dłużej wytrzyma niż spawana.