Strona 1 z 1

nagrzewające sie hamulce

: śr lip 09, 2008 01:33
autor: dar3k
vwitam, mam problem z hamulcami w moim mk2, jak sa zimne jest ok, po przejechaniu paru kilometrów nagrzewaja sie całe przednie koła, kiedy przejedziemy jeszcze więcej, coś ok 10km, czuć jakby hamulce przyhamowywały,czuć to an światłach itp

dodam ze klocki nie sa zagrube bo je juz spiłowywałem, a tłoczki w zaciskach( te 2 tulejki) nie sa zapieczone, chodza jak powinny

prosze o pomoc bo juz nie mam pojecia co z tym zrobić.........

: śr lip 09, 2008 06:33
autor: TAZ
Nie cofa ci ciśnienia z tłoczków. Na początek odpowietrz tylko hamulce, jeżeli to nie pomoże to zmień elastyczne przewody przy zaciskach i przeczyść same zaciski.

: śr lip 09, 2008 17:56
autor: dar3k
a co jeśli w prawym kole mam ułamany odpowietrznik?da się wymienić tylko odpowietrznik? czy odrazu trzeba cały zacisk?

: czw lip 10, 2008 14:22
autor: Przemek
najlepiej rozwiertać ale przy chamulcach bym nieradził bo opiłki sie dostaną musisz zaciski używane kupić!!

: czw lip 10, 2008 14:51
autor: Maćkooo
Heya :D
Zrób tak :
podnieś przednie koła po kolei i sprawdz jak mocno da sie zakrecic kołem z nałozoną felgą. Np u mnie koło wykonywało ok. 2-3 pełnych obrotów. Zapewne masz zapieczone hamulce z przodu. Co do odpowietrznika to z przednim jest większy kłopot. Tylnych jak wiadomo nie rozwierca się tylko kupuje nowy cylinderek. Z przednimi z kupnem jest gorzej. Ja na twoim miejscu próbowałbym 2 sposobów. Albo czymś spróbować odkręcić gwint pozostały we wnętrzu co jest trudne, albo poprostu rozwiercić pozostałość. Generalnie zapieczonego gwintu , bez łebka praktycznie nie da się odkręcić.

: czw lip 17, 2008 20:59
autor: dar3k
wymieniłem prawy zacisk z tym urwanym odpowietrznikiem, odpowietrzyłem wszystko jak należy i dalej to samo, znaczy prawe koło grzeje sie minimalnie mniej ale jednak

nie ruszałem tych przewodów bo zauważyłem ze trzeba je wymienic razem z tymi miedzianymi od pompy, poniewaz gwinty sa urwane i nie da sie raczej odkrecic samych przewodów, a pozatym zastanawiałem sie czy by to cos faktycznie pomogło...

zaczął sie sezon wakacyjny a ja nie moge nawet gdziekolwiek dalej podjechać :grrr:

pomoże ktoś...

: czw lip 17, 2008 21:25
autor: t-tas
wymiana przewodów elastycznych może pomóc bo z wiekiem jakby zmniejsza się średnica wewnętrzna przewodu- nie pamiętam tylko na jakiej zasadzie się tak dzieje
ogólnie sprawa wygląda tak, że jak naciskasz pedał hamulca powstaje ciśnienie na tyle wysokie, że płyn jest w stanie się przecisnąć do zacisku, za powrót płynu z zacisku do pompy czyli też minimalne odsunięcie się klocków od tarcz odpowiada minimalny luz na łożyskach i minimalne bicie tarczy(zjawiska te występują, ale wartości ich są tak małe, że nie mówi się o tym), luzy i bicia są tak małe, że przy sprawnym układzie powodują odsunięcie się klocków od tarczy i minimalne schowanie się tłoczyska w zacisku, ale jeśli przewody mają sporo zmniejszony prześwit, luzy te i bicia nie są w stanie pokonać oporów przeciśnięcia płynu do pompy

: czw lip 17, 2008 23:50
autor: Maćkooo
Jeśli na bank to nie klocki czy zapieczony zacisk to coś mi się przypomniało. Myslę jeszcze o pompie hamulcowej i pamiętam że kiedys czytałem o jakichś wentylach czy czyms takim co wychodzi z pompy. Niby cos tam sie moze zatykac. Nie pamietam dokładnie czy to nie chodzi o wentyle przy wyjsciu kazdej z metalowych rurek od hamulców przy pompie. Nawet nie jestem pewien czy to w golfach mk2 jest czy to było do mk3 ale czytałem kiedys takie cos. Moze poszukaj na forum. Jak znajde to dam znac.

: pt lip 18, 2008 15:45
autor: anaba255
Moze z serwo jest cos nie tak.

: pt lip 18, 2008 15:55
autor: Maćkooo
anaba255 pisze:Moze z serwo jest cos nie tak.
Nie sądzę. Servo ma za zadanie wspomagać działenie hamulców. Jesli sie zepsuje poprostu pedał bedzie twardszy.

: pt lip 18, 2008 16:26
autor: anaba255
Chodzi mi nie o samo serwo, odepnij przewod od serwa i sprubuj sie przejechac.

: pt lip 18, 2008 20:48
autor: Maćkooo
anaba255 pisze:odepnij przewod od serwa i sprubuj sie przejechac.
Heh wystarczy nie odpalać auta i masz taką sytuację że servo nie działa. Sam zobacz , pedał bedzie twardy, a hamowanie kłopotliwsze.

: ndz lip 20, 2008 08:09
autor: kleki
Najczęściej widywałem zarośnięte zaciski - wtedy nie odbijały jak trzeba, hamulce słabsze (gorące klocki i tarcze), moc truchleje, zużycie 30...50% większe. Takie rzeczy to normalka u Poloneza, czy fiata.

Z serwem może być trochę racja - coś o tym wiem, w końcu z fabryczki gdzie robię wychodzi ich codzień ponad 2 tysiące. ;-) Może cały czas być zadziałane, mimo że podczas lekkiego nacisku na hamulec w zasadzie nie powinno być efektu wspomagania. Efekt jak przy lekko naciśniętym hamulcu, pod nogą się tego nie poczuje, klocki lekko dociśnięte do tarczy. Takie serwa trafiają się na produkcji, ale nie wiem od czego to zależy - tutaj od razu sa złomowane przy niewłaściwej ch-ce i nie trafiają na rynek.

Zapytałbym technologa o co z tym biega, ale jest niedziela (trzaskam nadliczbowy dyżurek ;-) Co za chciwość...) i żadnego w zakładzie nie ma. Warto sprawdzić, czy to nie wina serwa, ale trzeba uważać żeby się nie rozbić (jak pisze Maćkooo - twardy pedał hamulca).

Winna może być również sama pompa hamulcowa (tłok mmusi się cofnąć do pewnej pozycji, żeby było mozliwe wycofanie hydrolu z układu), ale uszkodzenie jest raczej bardzo mało prawdopodobne.