silnik zalany wodą
: wt cze 24, 2008 00:41
witam....
dzis niestety po ulewie wjechałem w gigantyczna kałużę czego efektem końcowym było zgaśnięcie silnika...udało mi się jeszcze z niej wyjechać ale tylko kilka metrów i autko zamuliło się i zgasło:-(
odczekałem jakiś czas i odpaliłem sinik i pojechałem dalej...
i teraz moje pytanie :
czy dobrze zrobiłem? czy trzeba było coś innego zrobić ?
prosze o rady...
dodam że jak wieczorkiem wsiadłem w auto to tak jakby było przymulone i brakowało mu mocy...
co to może być??
czy musze coś wysuszyć tam czy od razu lepiej podjechać do mechanika??
z góry dzięki za jakieś wskazówki...
dzis niestety po ulewie wjechałem w gigantyczna kałużę czego efektem końcowym było zgaśnięcie silnika...udało mi się jeszcze z niej wyjechać ale tylko kilka metrów i autko zamuliło się i zgasło:-(
odczekałem jakiś czas i odpaliłem sinik i pojechałem dalej...
i teraz moje pytanie :
czy dobrze zrobiłem? czy trzeba było coś innego zrobić ?
prosze o rady...
dodam że jak wieczorkiem wsiadłem w auto to tak jakby było przymulone i brakowało mu mocy...
co to może być??
czy musze coś wysuszyć tam czy od razu lepiej podjechać do mechanika??
z góry dzięki za jakieś wskazówki...