Trzaskające zawieszenie, co wymienic?
: wt cze 03, 2008 20:24
Witam, jestem posiadaczem Vw Golfa 4 1,4 16V 75km. 1998r.
Jakies 2-3 tygodnie temu wymienialem amortyzatory[przod i tyl]. Zamowilem jakies szwedzkie GH.
1 problem to taki, ze przy jezdzie, prawe kolo czesto 'dobija' tak jakby do konca amortyzatora. Tzn jade sobie i wjezdzam na poprzeczna nierownosc gdzie obydwa kola powinny tak samo zareagowac, to lewe przejezdza bez zadnego dzwieku, a prawe dobija mi tak jakby do samego konca. Czy to znaczy ze gosciu zle zamontowal ten amortyzator, czy za bardzo go dokrecil? nie znam sie na tym i nie mam zielonego pojecia co mozna bylo tam spartolic. Zanim przejde sie znowu do niego, chcialem zapytac Was o rade co to moze byc.
2 problem to juz taki bardziej ogolny, tzn samochod jest z 98 roku wiec ma juz swoje 10 lat na karku i po prostu zawieszenie mi puka dosc konkretnie, wymienialem amortyzatory i chcialem jeszcze wymienic jakies inne rzeczy ktore mogloby zredukowac to pukanie. Gosciu na przegladzie ktory robilem po wymienie amortyzatorow powiedzial mi ze wszystko wyglada ok, wymienilby tylko tulejki metalowe tylne wachaczy i koncowki drazka stabilizatora. Czy wg Was to powinno jakos uciszyc zawieszenie?:P I jaki jest orientacyjny koszt tych czesci? I co ewentualnie jeszcze musialbym wymienic zeby w jakis znaczacy sposob zredukowac ten halas?
Dzieki z gory za wszelka pomoc, pozdrawiam.
Jakies 2-3 tygodnie temu wymienialem amortyzatory[przod i tyl]. Zamowilem jakies szwedzkie GH.
1 problem to taki, ze przy jezdzie, prawe kolo czesto 'dobija' tak jakby do konca amortyzatora. Tzn jade sobie i wjezdzam na poprzeczna nierownosc gdzie obydwa kola powinny tak samo zareagowac, to lewe przejezdza bez zadnego dzwieku, a prawe dobija mi tak jakby do samego konca. Czy to znaczy ze gosciu zle zamontowal ten amortyzator, czy za bardzo go dokrecil? nie znam sie na tym i nie mam zielonego pojecia co mozna bylo tam spartolic. Zanim przejde sie znowu do niego, chcialem zapytac Was o rade co to moze byc.
2 problem to juz taki bardziej ogolny, tzn samochod jest z 98 roku wiec ma juz swoje 10 lat na karku i po prostu zawieszenie mi puka dosc konkretnie, wymienialem amortyzatory i chcialem jeszcze wymienic jakies inne rzeczy ktore mogloby zredukowac to pukanie. Gosciu na przegladzie ktory robilem po wymienie amortyzatorow powiedzial mi ze wszystko wyglada ok, wymienilby tylko tulejki metalowe tylne wachaczy i koncowki drazka stabilizatora. Czy wg Was to powinno jakos uciszyc zawieszenie?:P I jaki jest orientacyjny koszt tych czesci? I co ewentualnie jeszcze musialbym wymienic zeby w jakis znaczacy sposob zredukowac ten halas?
Dzieki z gory za wszelka pomoc, pozdrawiam.