Forum.VWGolf.pl

Wyskoczyła mi sprężynka z lampki oświetlającej schowek. Kombinowałem prawie godzinę ale nie udało mi się jej włożyć tak żeby zapalała światełko przy otwarciu schowka.
Przydałaby się fotka (albo kilka) prawidłowo poskładanej lampki.
Z góry dzięki.

też przez to przechodziłem

Dzięki, mam nadzieję że teraz uda mi się to poskładać.

chyba duzo ludzi przez to przechodzilo
ja jeszcze mialem takie cos - ze jak zamykalem schowek, to lampka nie gasnela.
w koncu znowu zdemontowalem caly schowek - i do tego czarnego od strony tej dociskajace przykleilem kilka warstw tektury i teraz pracuje idealnie

jak ktoś mi powie jak to dziadostwo poskładać to stawiam piwo

na spokojnie obadaj fotki wyżej i na pewno dasz radę...ja się głowiłem chyba z godzinę czasu jak to poskładać...później jak już były fotki to kolejny kwadrans

ja niewiem jak ta sprezynke zamocowac bo albo to niejest ta albo juz za glupi jestem

raczej ciężko będzie coś podpowiedzieć, ja oblukałem fotki na spokojnie i dałem radę. Jedyna podpowiedź jaka mi przychodzi do głowy to taka że pomiędzy zgaszoną lampką a zapalaną jest minimalny ruch tego czarnego wahadełka (ja kombinowałem tak że z 90 stopni musi się to obrócić)...i jak dobrze pamiętam sprężynka robi za zworkę, to przez nią płynie prąd.

tez to miałem dopiero po czasie doszedłem do tego ze lampka zapala sie dopiero po właczeniu zapłonu.

tylko że u mnie ta sprężynka jest bardzo luźna na tym wahadełku i za bardzo nie wiem co mam z nią zrobić

musisz tą sprężynkę zwinąć przed założeniem, tak aby napierała z obu stron na te blaszki, o które się opiera. ruch tego czarnego dzyndzla w którąkolwiek stronę odpycha koniec sprężynki od blaszki