Forum.VWGolf.pl

Mój problem polega na tym że gasł mi silnik na wolnych obrotach i na gazie i na benzynie, okazało się że wypadł przepływomierz i na benzynie jest ok choć musze go wymienić bo jest na opasce uciskowej ale na gazie był problem dalej, byłem u gościa co zajmuje się lpg i włożył w rure od filtru powietrza jak on to nazwał "dławik" no i chodzi jak narazaie ale nie ma takiej mocy jaką miał wcześniej, mówi że to mikser czy nie wiem jak to się nazywa ale siedzi w tej kopółce, ma za małą średnice otworu i nie ma dlatego mocy. Wydaje mi się że jak mi to wymieni to będzie więcej palił... Wiecie coś na ten temat?

Mechanik już Ci pociągnął paliwo wkładając dławik.Zrobił to aby uzyskać większe podciśnienie na powietrzu czyli aby wymusić większy wydatek gazu.Po drodze to i więcej benzyny...
To nie jest rozwiązanie,to jest jego lenistwo lub niewiedza - nie zgadzaj się na takie głupoty.
To że stracił moc - za dużo dostaje paliwa obojętnie którego.

No z tym dławikiem to nietypowy sposób, to co trzeba zrobić żeby nie ostawał tyle paliwa? może walnięty jest ten przepływomierz? ale to na gaz chyba nie ma wpływu, nie mam pojęcia co z tym fantem zrobić

Po kolei:
Mikser - jak ma za małe otwory/otwór to byłby mułowaty od początku jak założony ,ale nie gasł by na wolnych obrotach - do ustawienia bieg jałowy.
Przepływomierz - możliwe że padł...to trzeba sprawdzić.
Pozostaje sterownik gdzie benzyna/gaz dają zmiany i mnożą się błędy.