Strona 1 z 1

Czy to uderzeniówka?

: pn maja 19, 2008 13:59
autor: mafiz
Witam.
po dzwonie (gosc walnal mnie w tyl) nastepnie znalazlem sie w rowie, tak ze przod byl w powietrzu i auto zawislo. probowalem za pierwszym razem odpalic - udalo sie, za drugim juz nie - silnik kreci, ale nawet na baku momentalnie spadl poziom z polowy do zera. patrzylem na rurki doprowadzajace paliwo do pompy - nic w nich nie ma.
czy to jest efekt zadzialania uderzeniowki czy moze jakis wyciek? zaraz po dzwonie sprawdzalem i zadnego wycieku tam nie bylo.
czekam na pomocne rady.

: pn maja 19, 2008 14:53
autor: maryjan
Uderzeniówka ma za zadanie odcięcie dopływu paliwa oraz zablokowanie doprowadzenia prądu do kabli rozruchowych (tak kojarzę z książki serwisowej), więc całkiem możliwe, że zadziałał wyłącznik bezpieczeństwa...

: pn maja 19, 2008 15:18
autor: KonradC
Jak masz oparzeniówkę to zdaje mi się że powinien być pod maską gdzieś po stronie aku
duży czerwony włącznik który trza wcisnąć jak waha nie cieknie

: pn maja 19, 2008 16:51
autor: Niemiec
uderzeniówka, oparzeniówka...??????
Sory, ale o czym Wy piszecie? U mnie (chyba) nie ma żadnych takich bajerów, i pierwsze słysze o takowych...

: pn maja 19, 2008 23:44
autor: greg
Niemiec pisze:Sory, ale o czym Wy piszecie? U mnie (chyba) nie ma żadnych takich bajerów, i pierwsze słysze o takowych...
golf 4 ma zabezpieczenie pompy paliwa- - przekaźnik odłącza zasilanie po wywaleniu poduch - przynajmniej tak w serwisówce jest napisane

: wt maja 20, 2008 08:38
autor: mafiz
Przy uderzeniu w tył poduchy mi nie wystrzelily. To albo nie ma poduch (byl bity wczesniej) albo cos w tym stylu.

: wt maja 20, 2008 09:09
autor: mariosol
mafiz pisze:To albo nie ma poduch (byl bity wczesniej)
sprawdzales przy kupnie? Ja sobie nie wyobrazam zeby przy kupnie nie sprawdzic podstawowych rzeczy(sciezka,komputer,grubosc lakieru-wtedy wiem na czym stoje i w razie wynikow negatywnych negocjuje cene lub odpuszczam auto)
mafiz pisze: probowalem za pierwszym razem odpalic - udalo sie, za drugim juz nie - silnik kreci, ale nawet na baku momentalnie spadl poziom z polowy do zera. patrzylem na rurki doprowadzajace paliwo do pompy - nic w nich nie ma.
Nie wiem czy w "ropniakach" filtr paliwa jest w tym samym miejscu co benzyniakach (przy baku). Jezeli tak to moze cos sie przestawilo na zlaczeniu baku z filtrem i zablokowalo doplyw ropki dalej,tlumaczyloby to tez zle wskazania wskazowki stanu wachy(przesuniety zbiornik lub uszkodzony czujnik pomiaru ilosci wachy). Nie jestem mechanikiem(moge sie mylic) ale ja bym zaczal od sprawdzenia tych rzeczy.