Forum.VWGolf.pl

witam. w sumie nie wiem czy to to ale tak to wyglda.
Sprawa wyglada tak. W trakcie jazdy probowalem podladowac telefon.. wlozylem do zapalniczki ladowarke i pojawiloo sie pelno iskier itp... ale samochod nie zgasl ani nic... tylko teraz jak wkladam kluczyk i wlaczam zaplon to jest tak jakby restart kompa.. tak dziwnie zgrzyta ... wszystkie lampki znikaja, po sekundzie sie pojawiaja i jest ok ... przy odpalaniu samochodu jest to samu drugi raz...
Zapalniczka oczywiscie juz nie dziala ;]
Autko w trakcie jazdy spisuje sie jak zawsze czyli miodzio . Co moze byc przyczyna i jak sobie z tym poradzic... moze tylko bezpieczniki wymienic albo cos ?:]
z gory dzieki za pomoc.

jak zapalniczka nie działa to bezpiecznik sie kłania, ładną ładowarkę zapodałeś

opisz dokladniej co zgrzyta gdzie i co sie dzieja z napieciem na akumulatorze

hm co zgrzyta.. no jak przekrecam kluczyk to wszystko znika tak jakbym wogole nie opalal i jest takie bzzzyyykk nie umiem tego wytlumaczyc inaczej..
po chwili wszystko wraca do normy czyli wskazowki ze stanem benzyny leca w gore z ciepla woda tez i obrotomierz tez ;].. aha no i zapomnialem napisac ze zegarek sie restaruje...

kolego miałem to samo nie pamiętam który to bezpiecznik ale przeleć wszystkie po kolei

ok dzieki zobacze i dam znac

HideYoshi pisze:no jak przekrecam kluczyk to wszystko znika tak jakbym wogole nie opalal i jest takie bzzzyyykk nie umiem tego wytlumaczyc inaczej..

sprawdź zaciski na klemach akumulatora - zdaje się, że się przyjarały.

ok sprawdzilem, tak dla potomnosci :]

klemy do wyczyszczenia =]
no i sie spalil bezpiecznik... oznaczony nr 15 drugi od prawej strony ...

jutro wszystko porobie i powiem czy to wszystko, czy cos jeszcze sie przyjaralo

dzieki wszystkim za szybkie odpowiedzi(po pkt dla kazdego za pomoc)