Silnik 1.3 NZ = Gaśnie i muli tylko na zimnym silniku :(
: wt maja 13, 2008 19:42
Witam wszystkich
To mój pierwszy post. Potrzebuję Waszej fachowej pomocy odnośnie mojego Golfika.
Posiadam go od listopada `07 i przeszedł sporo napraw i wymian od tej pory ale ...
Golf II `91 1.3 NZ - wtrysk Digijet (bez LPG).
Odpala bez zarzutu. Na zimnym silniku gaśnie po paru sekundach.
Przy podgazowaniu go przez chwilę muszę mu podnosić gwałtowniej obroty pedałem gazu by nie gasnął, przy czym przerywa. Muszę go tak potrzymać chwilę aż podniesie się temperatura, zostawić go na minutę po czym mogę jechac bez najmniejszych zarzutów .
Gdy go zgaszę na ciepłym silniku i odpalę np. po 5 minutach to przez chwilę go dławi (kilka-kilkanaście sekund), pomaga lekkie podgazowanie na parę sekund, ale przecież powinien jeździć ...
Na rozgrzanym smiga jak nówka fabryka, nie jest zajechany, ma autentyczne 165000km.
Pomóżcie ... co to może być ?
Wymieniono:
- kable WN
- moduł Halla
- czujnik temperatury i oleju
- dziwny regulator przy filtrze powietrza (nie wiem co to, takie elektroniczne z zębatką)
- inne (nie mające wpływu na mój problem - np. zawieszenie)
Świece, kopułka, palec, sonda lambda odpada, bo dobre są ...
Wszystko jest porządnie wyczyszczone, i poustawiane u porządnego mechanika, niestety nie jest w stanie w krótkim czasie dojść do tego co z tym autem się dzieje, a potrzebuję auto na codzień.
A przy okazji, gdzie znajdę pod maską "zawór pomocniczy" podgrzewający powietrze dolotowe?
To mój pierwszy post. Potrzebuję Waszej fachowej pomocy odnośnie mojego Golfika.
Posiadam go od listopada `07 i przeszedł sporo napraw i wymian od tej pory ale ...
Golf II `91 1.3 NZ - wtrysk Digijet (bez LPG).
Odpala bez zarzutu. Na zimnym silniku gaśnie po paru sekundach.
Przy podgazowaniu go przez chwilę muszę mu podnosić gwałtowniej obroty pedałem gazu by nie gasnął, przy czym przerywa. Muszę go tak potrzymać chwilę aż podniesie się temperatura, zostawić go na minutę po czym mogę jechac bez najmniejszych zarzutów .
Gdy go zgaszę na ciepłym silniku i odpalę np. po 5 minutach to przez chwilę go dławi (kilka-kilkanaście sekund), pomaga lekkie podgazowanie na parę sekund, ale przecież powinien jeździć ...
Na rozgrzanym smiga jak nówka fabryka, nie jest zajechany, ma autentyczne 165000km.
Pomóżcie ... co to może być ?
Wymieniono:
- kable WN
- moduł Halla
- czujnik temperatury i oleju
- dziwny regulator przy filtrze powietrza (nie wiem co to, takie elektroniczne z zębatką)
- inne (nie mające wpływu na mój problem - np. zawieszenie)
Świece, kopułka, palec, sonda lambda odpada, bo dobre są ...
Wszystko jest porządnie wyczyszczone, i poustawiane u porządnego mechanika, niestety nie jest w stanie w krótkim czasie dojść do tego co z tym autem się dzieje, a potrzebuję auto na codzień.
A przy okazji, gdzie znajdę pod maską "zawór pomocniczy" podgrzewający powietrze dolotowe?