Forum.VWGolf.pl

Rano wsiadam do auta, odpalam silnik i wielkie moje zdziwienie kiedy to nie idzie wrzucić jedynki, spróbuwałem ze wstecznym, wskoczył i zaraz znalazłem się na ścianie garażu:) Wciskanie do podłogi pedału sprzęgła nic nie dawało (choć chodził normalnie), zupełnie tak jakbym chciał wrzucać biegi bez sprzęgła, a jak już wskoczył bieg to zaraz auto jechało, nie stało w miejscu mimo wciśniętego sprzęgła. Po wygaszeniu silnika biegi wchodziły normalnie czy to bez czy ze sprzęgłem. Po odpaleniu silnika znowu nie wchodziły, dopiero po 3-krotnym uruchomieniu silnika wszystko zaczęło działaś prawidłowo. Dodam że od kilku tygodni czasem zdażało się że po spuszczeniu pedału sprzęgła na luzie ze skrzyni biegów dobiegał straszliwy hałas, musiałem wtedy ponownie wcisnąć i spuścić pedał sprzęgła. Co to może byś Waszym zdaniem i jaki koszt naprawy. Pozdrawiam

postrawilbym na talezyk w doscisku, ale dziwne rzeczy ze sie samo naprawia:))) w tkim razie nie mam pojecia o co chodzi

Czy w domowych warunkach dla zwykłego laika z garażem i kluczami demontaż skrzyni biegów to tak duży problem że lepiej o tym nawet nie myśleć czy jednak warto sie z tym pobawić i zaoszczędzić sporo kasy?

zakladajac ze masz kanal to powinienes sobie dac rade. Ale mimo wszystko lepiej z osoba ktora ma pojecie o co cho!


najlepiej zadzwon do mechanika, i powiedz jaki jest problem i co on powie wtedy bedziesz mial jasniejsza sytuacje:D

Byłem już z tym u mechanika. Znam już mniej więcej koszt naprawy i dochodze do wniosku, ze za tą kase kupię skrzynię w pełni sprawną. A jeśli jeszcze dojdą nieoczekiwane koszty to już wogóle nie będzie mi sie opłacało naprawiac tej skrzyni tylko kupić używaną. Pozdrawiam