Czy to znów piasta?
: pn maja 05, 2008 21:22
Witam.
Po prostu już odpadam. Od 3 lat walczę z różnym skutkiem z klekotaniem klocków hamulcowych (mocno wytarte prowadnice klocków w zacisku) z różnym skutkiem. Jakiś czas temu w tym kole wymieniono piastę, wcześniej tarcze i klocki. Miałem taki efekt: cykliczne stukania w lewym, przednim kole przy jeździe na wprost i skręcaniu w lewo. Przy skręceniu w prawo zanikały.
Ostatnio opatentowałem usztywnienie klocków w zacisku w postaci blaszki na górnej prowadnicy, która eliminuje luz. Sprawdziłem dokładnie sprężynki dociskowe, tuleje metalowe, teflonowe wkładki, ok. Zacisk chodzi na tulejach.
Po wyeliminowaniu klekotania mam podobne efekty jak dawniej. Tylko, że zamiast cyklicznego postukiwanie mam cykliczne piszczenie tarczy o klocek w tym samym kole. Czy wywalić te blaszki i zobaczyć bez nich? Gdyby to była wina zacisku to piszczenie byłoby chyba ciągłe a nie cykliczne? Jeśli to piasta to co się dzieje, dlaczego znów padła?
Po prostu już odpadam. Od 3 lat walczę z różnym skutkiem z klekotaniem klocków hamulcowych (mocno wytarte prowadnice klocków w zacisku) z różnym skutkiem. Jakiś czas temu w tym kole wymieniono piastę, wcześniej tarcze i klocki. Miałem taki efekt: cykliczne stukania w lewym, przednim kole przy jeździe na wprost i skręcaniu w lewo. Przy skręceniu w prawo zanikały.
Ostatnio opatentowałem usztywnienie klocków w zacisku w postaci blaszki na górnej prowadnicy, która eliminuje luz. Sprawdziłem dokładnie sprężynki dociskowe, tuleje metalowe, teflonowe wkładki, ok. Zacisk chodzi na tulejach.
Po wyeliminowaniu klekotania mam podobne efekty jak dawniej. Tylko, że zamiast cyklicznego postukiwanie mam cykliczne piszczenie tarczy o klocek w tym samym kole. Czy wywalić te blaszki i zobaczyć bez nich? Gdyby to była wina zacisku to piszczenie byłoby chyba ciągłe a nie cykliczne? Jeśli to piasta to co się dzieje, dlaczego znów padła?