Strona 1 z 2

Spadające obroty / duże spalanie 1.3

: pn maja 05, 2008 18:31
autor: arnot
Witam!
Mam mk2 z '92 roku 1.3 i mam "mały" problem a w zasadzie 2:
1 - spalanie przy spokojnej jeździe 12l / 100km (na zwykłej 95) lub ostatni wynik 10,5l / 100km (na vpower racing) - jak to zmniejszyć, od czego to zależy?
2 - jak się silnik rozgrzeje to spadają obroty (nie zawsze) do tego stopnia że jest w stanie się wyłączyć a gazowanie nie zawsze daje radę.

Myślałem żeby wymienić silnik krokowy ale już doczytałem się na forum że ten model takowego nie posiada...
Co można ewentualnie jeszcze z tym problemem zrobić aby się pozbyć tego problemu?
Regulacja zapłonu coś da?
Nie ukrywam że raczej jestem początkujący w te klocki tylko nie wiem z czym podjechać do mechanika żeby wyregulował / wymienił / wyczyścił.

Byłbym też bardzo wdzięczny jeśli ktoś mógłby podesłać instrukcję obsługi tego golfika w pdf-ie to wtedy może sam zacznę w nim grzebać (arnot84@gmail.com).

Z góry wielkie dzięki za pomoc

: pn maja 05, 2008 18:36
autor: AndrzejP4
A jaki to dokładnie silnik? Wielopunktowy wtrysk?

jeżeli nie wiesz, to zobacz na wlepkę w bagażniku. Tam jest to napisane.
A najlepiej zrób zdjęcie silnika, to podpowiem Ci co robić.

: pn maja 05, 2008 21:21
autor: Paweł Marek
Nie masz silniczka krokowego ale masz zawór puszczający dodatkowe powietrze na zimnym silniku. Podnosi na zimnym obroty potem podgrzewany prądem się zamyka i obroty spadają.
koło filtra powietrza masz przepływomierz a w nim śróbę do regulacji składu mieszanki, śróba do ustawiania obrotów jest przy wtrysku. Wyciąga się wtyczkę sondy i ustawia skład spalin jak w normalnym gaźniku. Wyżej wspomniany zawór musi być na ciepłym zamknięty - sprawdzisz dmuchając w niego po zdjęciu weży.
Przy założeniu że nie jkest zawiszony wtryskiwacz, nie jest uszkodzony sterownik silnika taka regulacja wystarczy. Link do serwisówki masz na privie

: pn maja 05, 2008 22:27
autor: arnot
AndrzejP4 - Tak, silnik na bank wielopunktowy wtrysk. Zdjęcie postaram się jutro w razie czego podesłać bo dzisiaj już nie mam jak..

Paweł Marek - Dzięki za link, próbuje zassać zobaczymy ile mu to zajmie bo się muł zawiesił chyba ;) co do Twojej rady postaram się to sprawdzić, chociaż z tego co kojarze znajomy ostatnio właśnie coś tam kombinował z tym tematem ale sprawdzić nie zaszkodzi..

: wt maja 06, 2008 09:31
autor: casper255
O co tu chodzi?
O ile dobrze kojarze to MK2 1,3 NZ byl na gazniku a nie na wtrysku i to na dodatek wielopunktowym.
Jesli sie nie myle to siedzi tam nawet gaznik Pierburg 2e3 ale reki sobie uciac nie dam.
Pewne jest to ze masz tam gaznik i tego sie raczej trzymaj :green_fuck:

: wt maja 06, 2008 12:18
autor: RedmaN
NZ to wielopunkt,
na gaźniku smigały MH HK itp

: wt maja 06, 2008 17:39
autor: arnot
Obiecane fotki:
Obrazek
Obrazek

Natomiast co do NZ to z tego co mi wiadomo to jest to wtrysk wielopunktowy..

Tylko dalej mnie zastanawia debata na temat czy te silniki posiadają silniczki krokowe czy też nie bo widzę, że mniej więcej jest 50 / 50 jeśli chodzi o opinię na ten temat.

No i dalej powtarzam pytania czy może jeszcze jakieś propozycje na te falujące a raczej spadające obroty (aż do wyłączenia)?

: wt maja 06, 2008 19:04
autor: AndrzejP4
Ok, znam ten silnik i wiem jak sobie z nim poradzić.
To jest faktycznie 1.3 NZ wielopunkt.

Nie ma tam silniczka krokowego.
Nie ma tu też żadnego zaworu upustowego, który podnosi obroty na zimnym silniku, bo przecież to auto ma sterownik, który dawkuje paliwo na podstawie temperatury mierzonej na niebieskim czujniku(niebieska wtyczka na grubym wężu do chłodnicy).

a teraz mały tutorial:
Twoja fota z wskazanymi newralgicznymi punktamiObrazek

1. Sprawdź szczelność gumowych węży, które dochodzą od dołu do grubej rury doprowadzającej powietrze do przepustnicy.
Szczelność dolotu najprościej sprawdzisz zdejmując grubą rurę z przepływomierza(zaznaczone na zielono) i dmuchając w nią. Jeżeli poczujesz, że powietrze sobie swobodnie gdzieś ucieka, to należy bardzo dokładnie sprawdzić węże odmy, które są za silnikiem(skomplikowany układ, trójnik, filtr oparów oleju). Bo jeżeli ciągnie lewe powietrze, to ma za ubogą dawkę, no i obroty falują.

2. Druga sprawa, różową strzałką zaznaczyłem Ci gdzie należy szukać sondy lambda. Nie wiem na ile się znasz, więc opiszę dokładniej. Szukaj jej na samym dole za silnikiem(patrz od prawej strony). Będzie wkręcona w wydech od góry pod lekkim skosem. Powinny od niej odchodzić 3 kabelki zakończone złączką podobną jak ta przy czujniku temp. dla ECU, ale chyba szarą. Nie widzę jej na zdjęciu, ale na pewno gdzieś jest:). Jak ją znajdziesz, to ją rozłącz i przetestuj autko. Jeżeli problem zniknie, to sonda jest uszkodzona.

Podejrzewam że to wina sondy. Walczyłem z identycznym NZ'tem. Silnik zimny chodził dobrze, a jak się tylko nagrzał, t. obroty siadały i bardzo mocno falowały, wręcz przygasał, aż w końcu zdychał. Zużycie paliwa też miał potężne, tak jak u Ciebie.

3. Sprawdź wężyk, który biegnie od przepustnicy do przyspieszacza aparatu zapłonowego(jego przypuszczalny przebieg zaznaczyłem na niebiesko). Jeżeli jest nieszczelny, to silnik na wysokich obrotach ma za późny zapłon i wtedy też dużo pali. Jeżeli wężyk szczelny, to sprawdź podciśnieniowy przespieszacz zapłonu. Robisz to w ten sposób, że zdejmujesz koniec wężyka od strony przepustnicy i zasysasz ustami powietrze z niego. Jeżeli możesz ciągnąć bez końca, to dziurawa jest membrana w "bączku" i należy go wymienić(koszt 20zł max, używany).
Trzeba też sprawdzić drożność króćca wychodzącego z przepustnicy. Zdejmujesz wężyk od "bączka" i dmuchasz. Ma lecieć swobodnie(trochę z oporem, bo króciec ma bardzo małą średnicę wewnątrzną).

4. Jak już to wszystko sprawdzisz, to warto zakręcić się koło czujnika temperatury, z którego ECU bierze dane. Jeżeli jest uszkodzony, to auto będzie dużo palić. Nowy kosztuje chyba 10zł. Ale nie wymieniaj, jeżeli nie sprawdzisz powyższych podpunktów.


5. Żółta strzałka wskazuje miejsce regulacji składu mieszanki. Jest tak śruba imbusowa, która gdy ją wkręcamy, wzbogaca mieszankę, a gdy wykręcamy, zubaża. Śruba u Ciebie jest prawdopodobnie zasłonięta plastikową niebieską zaślepką.
Jeżeli okaże się, że sonda lambda siadła, to spokojnie możesz jeździć bez niej(z odpiętą wtyczką), ale będziesz musiał wyregulować mieszankę właśnie tą śrubą. Ale na ten temat porozmawiamy jeżeli przebrniesz przez powyższe porady.

Powodzenia!

Ja ten silnik tak dopieściłem, że chodzi jak pszczółka:)


Aha, z racji wieku auta, warto wyczyścić przepustnicę. Sprawa jest banalna. Trzeba wyposażyć się w kluczyk 10, imbus 6 albo 8mm, butelkę benzyny, szmatę, waciki do uszu i kawałek drutu. Jak chcesz, to mogę Ci opisać, co robić krok po kroku.

: wt maja 06, 2008 19:54
autor: Paweł Marek
AndrzejP4 pisze:Nie ma tu też żadnego zaworu upustowego, który podnosi obroty na zimnym silniku,
owszem jest, nie upustowy tylko tzw zawór pomocniczy, na wezu omijającym przepustnicę.
Bez jego sprawdzenia całe pieszczenie silnika bierze w łeb. Opisze dlaczego.
Jest on otwarty na zimnym silniku, puszcza wtedy więcej powietrza i silnik ma wyzsze obroty w czasie rozgrzewania. Ogrzany prądem ma się stopniowo zamykać. Jeśli się zepsuje i nie zamyka to utrzymują się nadal wysokie obroty. Mechanik nie znający dokładnie silnika zmniejsza te obroty regulując skład CO i śróbą od obrotów na wtrysku. W ten sposób elegancko rozregulowywuje cały wtrysk.

[ Dodano: Wto Maj 06, 2008 8:02 pm ]
Obrazek

[ Dodano: Wto Maj 06, 2008 8:07 pm ]
Obrazek

: wt maja 06, 2008 20:24
autor: arnot
Ok, dzięki wielkie za pomoc, zwłaszcza dla AndrzejaP4 za szczegółowe wyjaśnienie potencjalnych problemów - mam nadzieję że okażą się one trafione i już wszystko będzie si :)
Niestety z chwilowego braku czasu efekty poznamy pewnie dopiero w sobotę jak uda mi się do tego "usiąść" dam znać wtedy czy już jest wszystko ok czy dalej są problemy.
A więc tym czasem dzięki za sugestie

: wt maja 06, 2008 22:03
autor: AndrzejP4
Paweł marek <> a gdzie dokładnie jest ten zawór? Oglądałem ten silnik i nic takiego nie zobaczyłem. Może w polo '89 go po prostu nie ma?

W sumie to trochę dziwne, że montowali taki zaworek, bo przecież kiedy on jest otwarty, to powietrze idzie bokiem, omijając przepływomierz. A wtedy dawka paliwa może być nawet mniejsza od dawki na ciepłym(przy zamkniętym zaworku).

: wt maja 06, 2008 22:12
autor: Paweł Marek
AndrzejP4 pisze: omijając przepływomierz.
ależ nie, omija przepustnicę a nie przepływomierz, więc powietrze lecące przez niego jest mierzone przez przepływomierz i dawka paliwa dobierana jak należy. Tam mniej więcej co zaznaczyłeś węże od odmy. Zerknij na dział LPG, niedawno trafnie udało mi sie tam koledze pomóc w diagnozie awarii tego ustrojstwa (nie dochodził prąd)

: sob maja 10, 2008 11:52
autor: arnot
Dzisiaj była chwilka i okazja sprawdzenia co w trawie piszczy... Przy okazji wizyty u mechanika znalazł się obok elektryk, zapuścił testy na sondę lambda i wyszło od razu że jest padnięta. Tak więc brawo dla AndrzejaP4 za trafne sugestie. Jak będzie po zmianie - niedługo się przekonamy. Dam wtedy znać czy już wszystko z tym problemem minęło czy może dalej coś go męczy.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc

: sob maja 10, 2008 12:50
autor: Paweł Marek
NZ ma mieć ustawione obroty i skład spalin bez sondy. A po podłączeniu sondy zaczyna ona działać trochę wspomagająco. Jeśli więc mechanik nie umiał ustawić wtrysku bez sondy to mam obawy co do rezultatu tej naprawy. Zobaczymy.