Forum.VWGolf.pl

W mojej maszynie zaczęło odzywać się łożysko przednie w prawym kole, ba- buczało już tak, że jazda z prędkoscią 100km/h była udręką... Dziś jechałem i łożysko już nie buczy... Czy mogło coś się "wyrobić" że już nie buczy i pytanie- wymieniac od razu czy poczekać??

M_vw, wymienic... a jak tak sie zatrze, ze zablokuje ci kolo? lepiej nei czekac...

Łożysko już mam i wymienię je jutro , ale jestem ciekaw opinii dlaczego samo przestało buczeć - to jest zagadka... Stąd mój temat z tym łożyskiem.
Ale dzięki za dobrą radę

M_vw, polecal bym zmiane obu lozysk.. komplecik... jak jedno padlo to 2 pewnie juz tez kaszana...

A spokojnie Łożysko po lewej stronie wymienione jakiś rok temu

mnie też to czeka ale wymieniam kpl, tyle ze dam to komus bo jakos niemam checi sie bawic w wciskanie/wybijanie.

Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale miałem podobnie .Zaczęło huczec a po jakimś czasie przestało, już miałem nadzieje że będzie ok, ale znowu zaczeło i trzeba było wymieniac. Jak masz czas to wymieniaj od razu bo i tak trzeba będzie.
Pozdro

Ja też miałem podobnie. Łożysko się zatarło i zaczęło obracać w piastce. Pojeździłem tak kilkadziesiąt km bo smaru tam trochę było więc się cicho kręciło. Potem wymieniłem i łożysko i piastkę. Nikomu nie polecam wystawiać tak na próbę autka.

Łożysko wymienione... Jak wyrzuciliśmy je z piasty to się rozpadło Jutro jeszcze tylko skręcimy wszystko, i muszę wymienić przy okazji końcówkę drążka kierowniczego i osłonę przegubu-lepszego dojścia już nie bedę miał a nie chce mi sie w przyszłosci ponownie tego rozbierać... Dzięki za opinie!
P.S zrobiłem kilka fotek podczas naprawy- jeśli ktoś chciałby to na emila moge przesłać